Żeście pojechali z tym "anulowaniem movementu" i "rozbudowanym systemem", normalnie Polska. Nie wiadomo czy się śmiać czy płakać.
Niech mnie ktoś poprawi, jeżeli się mylę, ale z dobrym online w bijatyce to nie jest czasem tak, że opiera się on tylko na wysyłaniu czystej informacji o inpucie (wciskanych kneflach w danym momencie) prosto do drugiego racza i vice versa, mając w (pipi)e czy tym samym przerywasz czacze czy inne tango w dowolnym kroku? Czy to nie tym szczycili sie ludkowie od GGPO i VF? No właśnie.