Ogolem ksiazki nie maja za zadanie przestraszyc w jakims konkretnym momencie (wyskakujacym trupem z szafy, czy naglym podgloszeniem dzwieku, taki zabieg czesto ma miejsce w tych nowszych 'horrorach' kinowych xD), tylko stworzyc fajny klimat, nastroj grozy. Jesli ksiazka potrafi wywrzec na mnie taki wplyw, to juz uwazam ja za calkiem dobra
Co ja bym Ci polecil z najstraszniejszych? Hm, moze Miasteczko Salem? Ale mowie to totalnie subiektywnie, a to przez wspomnienia zwiazane z czytaniem tej ksiazki. Pamietam, ze bylem z rodzinka na wakacjach, nad morzem (standardowo). Mieszkalismy wtedy w przyczepie kempingowej. Ofkors do czytania zabieralem sie w nocy, pamietam jedna z nich, kiedy byla niesamowita burza, deszcz fajnie obijal sie o scianki przyczepy, rodzinka smacznie spala, a ja sobie czytalem. Nie zebym jakis zesr.any siedzial, ale klimat byl wtedy naprawde fajny i moze to przez to tak dobrze wspominam 'Miasteczko Salem' ;]
Aha, ostatnio przeczytalem 'Bezsennosc'. Calkiem dobra, ale nie jakas wybitna, w niektorych momentach wialo nuda, ale ogolnie milo sie czytalo
Swoja droga - ogladal ktos 'Sztorm stulecia' ? Na Polsacie jakos niedawno leciala 1 czesc, nie powiem, calkiem niezle sie ogladalo, ksiazke chcialbym jednak dorwac ;]