No dobra. Pierwsze 25CL za mną.
Cóż mogę powiedzieć. Pierwsze otwarcie ciekawe, bo wylatujący gaz daje niezłe je.bnięcie wódą. Co dalej? Dalej jest mniej ciekawie. Za Stockiem nigdy nie przepadałem, a tu mamy mix Stocka z wodą gazowaną, dosłownie. Minus 2,5%, czyli 37,5%. Ciekaw jestem z czego wynika to. Wódka delikatna, gaz na końcu parzy w gardło. Akord serca... pszenica. A to nie ta recenzja.