Wyobraźcie sobie, że w 1998 roku dostajecie prequel do ff7, to jest właśnie Torna.
no dawno tak się nie czułem. Fajne są te modyfikacje systemu walki (tak!!), niby coś nowego, a fabularnie pokazuje, że to co jest w oryginalnym x2 to ewolucja.
Może mam zwidy, ale grafa jakby lepsza.