Ja w górach na wakacjach jestem, no to mówię sobie świetna okazja na podbiegi, których jeszcze nigdy nie robiłem. Jakoś nie pomyślałem, ze 90 % trasy jest pod gorkę. Zegarek pokazał rożnicę wysokosc 90 metrow, nie wiele mi to mowi. Wiem, ze kilometorwy odcinek pod górę bylem w stanie zrobic w tempie 6:40 xd po 5 km myslałem, ze umieram.