Kupiłem Retro (plus CDA tfuu).
Przeczytałem już jakieś 80% i dwie rzeczy trafiły mnie w łeb. (pipi)anie kultowego Bajtka, który w każdym innym miejscu jest półbogiem. Ciekawych faktów można się dowiedzieć. Gdy upadał miałem 12 lat, także niewiele mogę o tym wiedzieć, wszystko znam z opowieści. Interesujące, inne podejście, a ja jako człowiek, który zna tą historię z boku, jest zaskoczony "no bo to Bajtek".
Druga sprawa, podobna. Franko. Dla mnie kult, a w Retro rozsądne podejście. Ciekawi mnie taki punkt widzenia, "(pipi)ać sentymenty, bo nie było tak kolorowo".