Skocz do zawartości

barcelona fan

Użytkownicy
  • Postów

    656
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez barcelona fan

  1. Nie chce tu wydawać pochopnych osądów ale jak części 1 i 2 zapisały się w mojej pamięci jako świetne klimatyczne horrory (dobra 2 ciągle się zapisuje..:)) tak 3-jeczka jawi mi się trochę jako shooter typowy...;/. Mam nadzieję że to tylko moje złudzenie po gameplayach..:)

  2. Naprawdę gracie na PlayStation czy używacie emulatora? :(

    Też mam dwa szaraki. Mój pierwszy ma już na karku 13 lat bezawaryjnej pracy. A drugiego dokupiłem jakoś niedawno. Ok. 5-6 miesięcy temu do kolekcji.

    A wracając do wątku tematu to chyba pora wrócić do Vagrant Story bo ostatnio nie dokończyłem tego tytułu, a fabuła mnie zaintrygowała i chciałbym poznać jej finał.

  3. Mam pytanie. Grając w Maxa dosyć często powtarza mi się glitch gdzie chowając się za osłoną w pewnym momencie postać się zacina i nie da się dosłownie nic zrobić. Czy to jest jakiś znany błąd? Czy może mam wyjątkowego pecha że akurat zdarzyło mi się to kilka razy podczas całej kampanii?

  4. Haha...nie wierzę...najbardziej bezużyteczną broń w historii całej serii dali jako bonus do pre-ordera. A cover dość standardowy jak na Gears'y, ale pierwsza wersja okładki z samą flagą chyba bardziej przypadła mi do gustu.

  5. Powiem tak - H3 nie podeszlo mi kompletnie, natomiast w Reach gralo mi sie bardzo fajnie. I jesli ODST jest blizej do Reach to biore bez zastanowienia.

    Z ODST jest ciężka sprawa bo niektórzy uważają że jest nudny itd. Że nie ten klimat itp...A niektórych urzeka, np. mnie. Myślę że za cenę tych 20-30zł warto spróbować bo gra teraz raczej drożej nie stoi,

  6. ' timestamp='1351773926' post='2712572']

    ODST jest praktycznie kalką trójki. Ten sam silnik i mechanika :)

    Trudno się nie zgodzić, ale ODST ma zupełnie inny feeling i stylistyke. Mi osobiście ODST nawet bardziej przypadło do gustu niż Halo 3. I nawet nie zwróciłem uwagi na "nudne ganianie po mieście w nocy". O czym dowiedziałem się dopiero z recenzji po ograniu tytułu. Mi to kompletnie nie przeszkadzało.

    A co do pytania to klimatem raczej bliżej jej do Reach'a niż do Halo 3, a gameplay'owo oczywiście do H3. Chociaż ODST ma swój własny unikalny charakter, który nie każdemu się spodoba.

  7. Ostatnio zraziłem się do serii Mass Effect . Nie podeszła mi za bardzo jedynka . Może od dwójeczki mogłem zacząć hehe . Cóż ...

     

    Teraz czaję się na Red Dead Redemption ale zastanawiam się też nad Assassins Creed . I tu tego tak dużo że nie wiem od której części zacząć hehe . Tylko mi nie piszcie że w każdą mam zagrać bo jedynka podobno monotonna strasznie .

     

    No i Batman Arkham City ale z tym poczekam jak się koło 60 zł za używkę trafi :)

    Jeżeli jesteś jakimś ortodoksem pod względem zaczynania danej serii od pierwszej części (np. ja mam na tym punkcie bzika, że nie ruszam sequeli jeżeli fabuła jest w jakiś sposób ze sobą powiązana) to zaczynaj od 'jedynki'. A jeżeli nie przywiązujesz do tego większej wagi to ja bym 'jedynkę' Asasyna olał. Jest dość nudny, fabuła nie jest porywająca. No i gra jest dość krótka, a zadania poboczne to już zupełna porażka. Tragedii nie ma, ale myślę że śmiało możesz łykać od razu Asasyna 2.

    PS.

    Mojemu bratu nawet nie chciało się przechodzić całego ;)

  8. Mnie wkurza, że przez Judgementa (który może być fajną grą) olali multi Gow3. Dopiero co minął rok od premiery, a DLC już nie będzie... Ja bardzo bym się cieszył z nowych mapek. W GoW:J jestem ciekaw fabuły itp., ale jeśli chodzi o multi to GoW3 się jeszcze nie przejadło:)

    No właśnie zauważyłem że populacja noobów w GoW3 się zmniejszyła. Teraz częściej trafiam na lepszych graczy i często gram z tymi samymi osobami. A epic zyebało z DLC bo za szybko je wydali. I po za tym jeden dodatek fabularny, który jest fajny, ale nie wyjaśnił kilku pytań które pozostawiła 'trójka', zostawia pewien niedosyt. A co do Judgement to na tę chwilę oczekuję tylko naprawdę dobrej kampanii. Multi traktuję jako ciekawostkę raczej nie sądzę abym spędził z tą grą tyle godzin co z poprzednimi częściami.

  9. Widzę że nie tylko mnie zniechęciło demo. I szczerze przyznaję że cały przeszedłem tylko fragment Leon'a, który był niezły. Ale walenie z półobrotu to przesada. W scenariuszu Chrisa dla zabawy wyjąłem nóż i zacząłem nacierać na przeciwników z kosą w łapie...Zabiłem wszystkich bez problemów...więc po co w ogóle używać broni palnej, kiedy ze 3 kopniaki lub cięcia nożem wystarczą żeby zabić? A z pistoletu trzeba wyładować cały magazynek. Dalej...na ekranie strasznie mało widać, kiedy próbowałem się rozejrzeć po okolicy przeszkadzała mi postać, która zajmuje prawie 3/4 ekranu. I na koniec celownik...wolałbym żeby została sama kropka, ten krzyżyk jest delikatnie wkurzający. Zapewne miałbym jeszcze kilka spostrzeżeń, ale już nie chce mi się rozpisywać. Dla mnie zawód po całej linii. Może kiedyś się skuszę żeby poznać fabułę.

     

    Ataki melee są od czwórki tam też np taki suplex był miażdżący. Zresztą to ogólnie standard w grach, że w bezpośrednim starciu ataki są mocniejsze, niż strzelanie bronią palną.

    Wut? W czwórce pamiętam że były tylko kopy, ale żeby zasadzić takiego kopniaka trzeba było najpierw ogłuszyć przeciwnika, np. granat flashbang lub strzałem w nogę. A tutaj masz to pod przyciskiem RT, W scenariuszu Leona w momencie kiedy jesteśmy zablokowani na korytarzu i przez okna atakuje nas masa zombie, zacząłem machać nogami jak opętany i przeszedłem ten fragment nawet bez straty życia....

  10. Po raz czwarty przechodze Final Fantasy VII. Po 7mce biare sie po raz kolejny za VIII i IX. Jedyne czego brakuje tej czesci to sterowania analogiem.

    Dokładnie, teraz też bawię że z FFVII i trochę drażni brak analoga. W kolekcji mam jeszcze FFVIII, ale nie wiem czy będę sobie odświeżał tę przygodę bo jednak te 70h gameplayu to trochę dużo, a do ogrania mam jeszcze dwie Zeldy z N64 :).

    A wracając do FFVII to gra zaskakuje na każdym kroku. Jest to mój największy konsolowy grzech że przechodzę tę grę dopiero teraz. Strasznie żałuję że nie miałem okazji jej dorwać za dzieciaka bo pewnie miałbym więcej czasu i zapału żeby rozkminiać ją na 100% jak było w przypadku FFVIII.

  11. Widzę że nie tylko mnie zniechęciło demo. I szczerze przyznaję że cały przeszedłem tylko fragment Leon'a, który był niezły. Ale walenie z półobrotu to przesada. W scenariuszu Chrisa dla zabawy wyjąłem nóż i zacząłem nacierać na przeciwników z kosą w łapie...Zabiłem wszystkich bez problemów...więc po co w ogóle używać broni palnej, kiedy ze 3 kopniaki lub cięcia nożem wystarczą żeby zabić? A z pistoletu trzeba wyładować cały magazynek. Dalej...na ekranie strasznie mało widać, kiedy próbowałem się rozejrzeć po okolicy przeszkadzała mi postać, która zajmuje prawie 3/4 ekranu. I na koniec celownik...wolałbym żeby została sama kropka, ten krzyżyk jest delikatnie wkurzający. Zapewne miałbym jeszcze kilka spostrzeżeń, ale już nie chce mi się rozpisywać. Dla mnie zawód po całej linii. Może kiedyś się skuszę żeby poznać fabułę.

  12. Kur...jest i retro i obrzyn. Jak się przyjrzeć na pierwszym gameplayu pod koniec filmiku na pasku gdzie pojawiają się fragi widać że ktoś kogoś z obrzyna zabił.

    Jakoś nie kupuje mnie multi w GoW: Judgement...jest to zupełna przeciwność tego za co tak bardzo pokochałem multi w Gear'sach. Grę pewnie i tak zamówię przedpremierowo bo jako fan serii nie mogę odpuścić, ale w tej chwili dużo bardziej jestem zainteresowany kampanią i tym co wniesie ona do historii w uniwersum GoW'a.

  13. No, muszę zwrócić część honoru drugiej części MP bo końcówka była całkiem fajna. Ostatnia lokacja "Sanctuary Fortress" całkiem mnie urzekła, a i ostatnia walka była wymagająca, a co z tym idzie spora satysfakcja po zamknięciu tytułu.

    Jak pokonałem ostatnią formę króla Ing'ów zostało mi 50 pkt życia w ostatnim pasku zdrowia :D. Strasznie dużo energii mi zleciało zanim się skapnąłem co trzeba mu robić w 2 fazie ;).

    Cóż szkoda że nie mam Wii bo chętnie obczaiłbym też trzecią część. No, ale myślę że kiedyś nadrobię tę zaległość.

  14. Spoko, odezwę się na XBL. A w multi najczęściej gram na KOTH. Nie jestem zwolennikiem TDM. A w trybach egzekucja i strefa wojny za szybko się ginie. W pierwszej i drugiej części te tryby jakoś bardziej mnie przyciągały.

  15. Po dłuższej przerwie (chyba jakieś 3 miesiące) wróciłem do multika i gdzie nie spojrzę tam koleś z retro. WTF? I jest chyba mocniejszy niż przedtem, aktualizowali jakoś bronie?

    Ale ogólnie stwierdzam że potrzebowałem trochę odpocząć od GoW'a bo gra znowu przynosi mi sporo satysfakcji ;).

  16. Szukam osób które jeszcze w miarę regularnie łupią w Gearsy. Po dłuższej przerwie wracam do gry i szukam ludzi do wspólnego wkur***nia się ;). W grę wchodzi multik i horda...bestia i kampania raczej odpadają.

  17. kur...druga część Metroid Prime'a jest co najmniej 10 razy bardziej frustrująca od pierwszej części. Nie dość że zwykli przeciwnicy potrafią być wkurzający to walki z bossami to już w ogóle apogeum.

    Jedynkę przechodziłem już dość dawno temu, ale dla przypomnienia przed podejściem do 'dwójki' postanowiłem zaliczyć ją jeszcze raz. Ogólnie sesje mijały mi miło i gra mimo że momentami potrafi być wymagająca to się przy niej odstresowałem. A w drugiej części co krok napotykam jakiś poronionych przeciwników, teraz podczas walki z Alpha Bloggem (walka zaraz po zdobyciu Gravity Boots) myślałem że wyjdę z siebie, albo Boost Guardian...też napsuł mi sporo nerwów. I nie chodzi o to że wali są jakoś nie wiadomo jak trudne, ale o to przeciwnicy mają ataki które trzeba liczyć na szczęście żeby je uniknąć...Nie ma nic gorszego w grach niż ginięcie nie przez to że się samemu coś zwaliło, tylko dlatego że gra nam nie dała nawet szansy. I tak się czasem czuję grając w MP2.

    A już porównując obydwie części to jedynka urzekła mnie bardziej. Ciekawsze lokacje, klimat, itemy...tylko zawsze mnie wkurzał brak jakiegoś konkretnego celu. I tu już zrobili spory krok przy drugiej części że dali jakąkolwiek motywacje do roboty.

  18. Od razu ci powiem skreśl z listy Def Jam Icon. Gra jest tak zamulasta i nie ma nic wspólnego z Def Jam'ami z PS2. Reszta to raczej dobre fightery, ja od siebie mógłbym dodać Tekken'a 6, pewnie wiele osób może mnie za to zbesztać, ale dla mnie seria Tekken to jedna z najlepszych, jak nie najlepsza seria mordobić.

    • Plusik 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...