Nie będę się kłócił czy sprzeczał bo nie jest to moim zamiarem, ale skoro ostatni numer miał być dostępny od soboty i nigdzie go tego dnia nie było, to wydaje się, że nie można mówić, że wszystko zagrało... Tak by było gdybym wszedł do Empiku czy innego salonu w ową sobotę i zakupił nowy numer. Tak się jednak nie stało, bo numeru nikt nie miał. Coś jednak poszło nie tak, możemy więc mówić o wpadce.
Czy takiego stanu rzeczy można uniknąć w przyszłości? Nie wiem, nie jestem redaktorem. Wiem natomiast, że ostatnie N+ też miało swoją premierę w sobotę i z dostaniem go nie było najmniejszych problemów, ba w większości kiosków był dostępny już w piątek. I absolutnie nie faworyzuje konkurencji, jest wręcz odwrotnie, o czym świadczy fakt, że piszę na tym a nie innym forum. Chcę po prostu pokazać, że można. A wmawianie, że wpadki nie było jest z lekka żałosne. Numer wychodzi 20 - nigdzie go niema - nie jest to chyba w porządku - można mówić o wpadce.