Śniło mi się dzisiaj, że wracając z pracy i mijając jeden z bloków, zauważyłem gromadkę ogromnych kłóliczków hasających po przyblokowym trawniku. Zaciekawiony podszedłem, a tam na jeden z parterowych balkonów (przy królikach) wychodzi Figaro i staje jak jakiś papież czy cezar oparty o barierkę. CZO