raven_raven

no bo pisał hum o łzach o 20, to zapamiętałem 20 ;/

k,urwa zapomniałem, że mecz jest o 18 a nie o 20 xdd

możesz mi przyjechać posprzątać, zapraszam

Podobno w tej wersji z Meksyku można tylko cebulę hodować

mogę umierać, na co się zanosi z resztą (przeziębienie to poważna sprawa)

Ja czekałem, ale porzuciłem nadzieję. Teraz kiedy jest już Switchowa wersja to nie sądzę, żeby jeszcze się starali coś na Vitę upchnąć. Mają inne projekty w kolejce.

No i wreszcie jest - można już kupować i ściągać wersję na Switcha :).

ORZEŁ WYLĄDOWAŁ POWTARZAM ORZEŁ WYLĄDOWAŁ

Wygląda nudno w ch,uj. 3/4 czasu się kitrasz po jakichś domkach albo krzakach żeby wyskoczyć, szybciutko nabić fraga i wrócić do krzaków. Nie wiem, może nie przemawia do mnie tego rodzaju rozgrywka.

Po co? No jest Chrome i jest chyba całkiem niezłe, ale nie zmienisz domyślnej przeglądarki i zawsze linki w aplikacjach będą obsługiwane w Safari. No, czasami jakaś aplikacja daje wybór bo twórca zakodował taką możliwość, ale nie jest to normą.

Fantastycznie. Po raz kolejny szerokie krytykowanie włażenia w du,pę bez mydła dało jakiś efekt. Bardzo się cieszę. Bzduras, masz i nie masz racji. Tego spuszczania się nad pogodą i grafiką do końca nie rozumiem też, ale już krytykowanie zmian w ekonomii gierki uważam za słuszne. Sam gram i jestem zachwycony, ale z drugiej strony nie mogę nie mieć niesmaku po tym co Turn 10 zrobiło ze skrzynkami i VIP-em. Małe kroczki teraz i można jeszcze machać ręką, a za odsłonę dwie system by był rozdmuchany w jeszcze gorszym kierunku. Dlatego bardzo dobrze, że reakcja jest jeszcze na etapie kiedy niektórzy mówią "e, przecież nic wielkiego się nie dzieje". Nie dojdziemy w ten sposób nawet do momentu, gdzie coś wielkiego faktycznie by się działa.

Nie było chyba się co łudzić, że cokolwiek w tej kwestii zrobią. Nie jestem specjalistą, ale dobry FFB polega na porządnej mocy obliczeniowej i żeby coś porządnego w tej kwestii wyciągnąć musieliby poświęcić coś na rzecz kierownic, z których pewnie i tak korzysta mniejszość graczy. Nie mówiąc już o poważnej przebudowie silnika fizycznego, na co też się nie zanosiło. Nawet Assetto Corsa na konsolach ma ten FFB gorszy niż na PC, cudów chyba nie można się spodziewać. A szkoda, szczególnie, że na forach obiecywali, że to poprawią i zawiedli.

Ja bym poszedł po bandzie i wziął Nintendo. Jak laska by się zraziła to i tak nie było warto, gdyby jednak to przyjęła dobrze to już wiesz, że coś wartościowego z tego może być

Jeśli o CDPRed mowa, to tutaj jest dość ciekawa sprawa, a mianowicie ktoś przygląda się ocenom firmy wystawionym przez byłych pracowników. No i krótko mówiąc okazuje się, że za wspaniałymi grami stoi wyzysk pracowników, długie crunche, niskie płace, management poklepujący się po plecach, olewanie potrzeb pracowników itd. itp. Interesujące spojrzenie na branżę "od kuchni" i to, jak się robi gry w uwielbianym przez graczy CDPRed.

Tym razem to już nie muszę już nawet szukać sprzeczności w osobnych postach ;D.

Nie wiem po ja odpisuję na te żałosne wypowiedzi, ale przecież ty sam sobie przeczysz. a post wcześniej No więc z łaski swojej spójrz sobie na to co mam nad avatarem, zastosuj się i oszczędź nam już swoich wypocin.

Jak masz fundusze to bierz osiem. Jak nie chcesz wydawać aż tyle to bierz 7, też ją mam i na iOS11 (prócz baterii, którą mam zje,baną) spisuje się nadal tak samo, czyli znakomicie. Plusów i 6S bym osobiście nie brał.

Nie wiem, to tylko moje gdybania. Nie rozumiem tego rozkładania na czynniki pierwsze jak to wszystko działa. Jaką plotkę? Pogoda się zmienia podczas wyścigów, czego jeszcze potrzeba?

Było zostawić. Ja tam iPada Mini 2 nie uaktualniam, bo wiem, że będzie pewnie ciężko. Tak samo jakbym miał 5S, czyli model sprzed 4 lat, to bym już się nie pchał na najnowszy system.

Próbowałeś po prostu postawić system na nowo? Czemu nie wrócisz do iOS10?

Jak dla mnie może być i sam Pan Bóg. R* wydaje gry pod Take Two, więc jeśli bardzo chcesz podmień sobie te nazwy w moich poprzednich postach i ich przekaz się nie zmieni. A jeśli chodzi o kasę to za każdym je,banym razem kisnę, kiedy ktoś broni firm taplających się w morzu pieniędzy. GTA V pobiło wszelkie rekordy sprzedaży i po dziś dzień okupuje szczyty list sprzedaży. Im bez jednej mikrotransakcji cała inwestycja by się zwróciła z ogromnym zyskiem, więc nie, nikt nie musiał sięgać po rakowe rozwiązania żeby się utrzymać na powierzchni. Na dodatek produkcja singlowych dodatków nigdy pro publico bono nie była, tak samo się za nie płaciło i tak samo R*/T2 na nich zarabiało.

milan, jakby co u mnie wczoraj był kolejny dzień bez problemów

Lista tytułów jest mocarna. Brałem trochę w ciemno, bo przy zamówieniu już nie pamiętałem co tam zapowiadali. Jak to odpaliłem dzisiaj to o ja pier,dolę, ile tam jest sztosów, które trzeba ograć.

Dziękuję bardzo za to, że na tym forum jest jeszcze ktoś, kto choć trochę samodzielnie myśli (tak jak też Słupek czy kudlaty88). Nie chodzi o to, że gry R* są słabe. Nie chodzi o to, że singiel GTA V nie dostarczał dziesiątek godzin wyśmienitej zabawy. Chodzi o to, że R* w pewnym momencie zrobiło zwrot w bardzo rakowe rejony gamingu i zamiast być ostoją normalności i wydawać syte singlowe DLC do V (niech nawet sobie to GTA:O istnieje obok), bo środków na to im nie brakuje, to olali kompletnie to wszystko na rzecz robienia update'ów do GTA Online. Nowy content jest ukryty za godzinami grindu lub shark cardami i to jest fakt (to, że ktoś grał w to online i się dorobił zabawek mnie nie interesuje). R* zamiast być lekarstwem na problem stał się częścią problemu. Będę zaskoczony, jeśli online'owa część RDR będzie wolna od problemów, które irytują mnie w GTA:O. I nieważne, że będzie singiel. Tak samo jest w GTA V, ale co z tego, skoro w singlu dostępny jest tylko jakiś procent wszystkich możliwości, jakie online oferuje? Lubię tą grę i chcę korzystać ze wszystkich zabawek w niej dostępnych w sposób, jaki mi pasuje najbardziej, czyli offline.

Czekam na jakąś promocję, na jakieś grube -15% w eShopie i może wtedy