-
Postów
19 355 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
95
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez raven_raven
-
Pomyślę jeszcze, na półce stoi nierozpakowana kolekcjonerka D2, tylko trochę mi szkoda otwierać :D. I zanim bym dobił znowu do poziomu z PS4 to będzie listopad już pewnie. Wiesz, ja bardziej niedzielniak jestem, mam 216 lvl na jednej postaci i do końca jeszcze nie wiem czym się różni Nightfall od Raidu.
-
...ano :/. Wszyscy gadali jak to będą na PS4 grać i z tych grających na PS4 już paru wystawiło swoje kopie na PT :/. froncz jedyny porządny, ale on jest Destinowym świrem więc nie dziwne. Ja i tak pewnie tego PS4-exclusive contentu na oczy nie zobaczę bo za mało gram, no ale wyszło jak wyszło. Mam wersję na X1, ale zaczynać od nowa jakoś tak no nie wiem.
-
No pograłem sobie pierwszy raz, znalazłem jakiegoś ziomka w polskiej społeczności Destiny 2 i wciągające to. Właściwie to takie MMO, gdzie biega się po mapie i klepie jakieś zadanka, żeby lepsze bronie leciały i jakieśtam itemki. W to mi graj w sumie, do popykania godzinkę/dwie po pracy wydaje się idealne. A jeszcze te wszystkie wrażenia, że jest zdecydowanie mniej do roboty niż w D1 to miód na moje uszy, bo nie ogarnąłbym jakby było za dużo.
-
Fajne będą te mistrzostwa za rok. Wyobrażam sobie jak Polska idzie po mistrza w chaotycznych meczach jak ten z dzisiaj gdzie obrona ściga się z Lewym kto więcej bramek puści/strzeli. Ależ będzie widowisko i karuzela emocji.
-
No, co by nie mówić to jesteśmy w tych mistrzostwach świata. Fajnie bardzo.
-
lol ktoś w Czarnogórze chyba stawiał na zwycięstwo Polski, dwie bramy praktycznie sami sobie wbili xddd
-
hahahahah xDDDD najlepsza reprezentacja od 30 lat
-
Stanął mu xD
-
O, dwie zwrotki hymnu. Od dawna to tak jest?
-
mecz gdzie
-
widzę że redaktorzyna Igorek dostaje przelewy od Sony nawet w weekendy. Jaja sobie robicie? Nie wierzyłem, ale ten news naprawdę miał taki tytuł. Brak słów by opisać jak mało poważne jest miejsce, które publikuje takie rzeczy.
-
Destiny 2 Ciężko powiedzieć, że się skończyło Destiny 2. Co mogę powiedzieć, to że ukończyłem fabułę, więc endgame dopiero przede mną. A tak to było przyjemnie, taki popcorniaczek z mechaniką looter shootera. Nic odkrywczego, nic niesamowitego, ale słabe to też nie było. Wizualnie niesamowicie dopracowana gra, co chwilę inny kolorowy widoczek który zapiera dech w piersiach. Zdobywanie coraz lepszych przedmiotów które dają +123 a nie +121 do strzelania mnie jara, więc pod tym względem też jestem zadowolony. Nie grałem za dużo w jedynkę więc brak tutaj porównania w moim przypadku. Chętnie będę cisnąć swoim tempem powoli dalej.
-
Grafika wygląda bardzo dobrze, oświetlenie, cieniowanie, modele samochodów i post-processing na powtórkach jest w porządku. Otoczenie torów takie sobie. No przepięknie się na to patrzy, ale do tego to mi to demo wystarczy w zupełności. Ale ogólnie to jak się Sport zapowiada to kiepski żart. Pamiętam jaki zachwycony grałem w Gran Turismo 2 i latałem po tej mapie świata, gdzie mogłem przebierać w używanych samochodach, kupować do nich lepsze koła zamachowe i grindować kasę w jakichś turniejach na lepsze fury, przy okazji robiąc licencje na coraz lepsze zawody. Gran Turismo 3 ominąłem, ale Gran Turismo 4 wyzwalało podobne emocje. Od GT Prologue i 5 gdzieś to wszystko zaczęło się rozjeżdżać, jakieś samochody premium i standard, płatne wersje demo, widoczne korzenie w poprzedniej generacji. GT6, które nadal nie naprawiło grzechów GT5, ale dodało parę nowych. A to było 4 lata temu i więcej, seria która dawniej musiała wręcz towarzyszyć nowej konsoli Sony na start i była jej wizytówką teraz jest praktycznie nieobecna i PlayStation nadal jest bez swojego "simcade" czy "symulacji", zależnie od tego jak bardzo wtajemniczony samochodowy świr to czyta. No i kiedy wreszcie mamy coś dostać okazuje się, że w sumie to torów garstka, samochodów też nie za wiele i produkt raczej celuje w maniaków szlifowania czasów niż w każuli jak ja, co lubią sobie nowe samochodziki do garażu zbierać za monety z Sunday Cup. Słabo, bo dawniej bardzo serię poważałem. A i panom z Turn 10 przydałby się jakiś kopniak, bo chociaż cały czas dostarczają, to bez porządnej konkurencji osiądą na laurach i odje,bią coś głupiego.
-
XBOX ONE X @ Project Scorpio
raven_raven odpowiedział(a) na MaZZeo temat w Xbox One - Hardware, Software, Scena Xbox
Jezu jak zwykle te dyskusje, że ej ej przecież stara konsola wcale jeszcze nie jest taka zła xD. Nie warto brać lepszego sprzętu bo wciąż dostępny jest ten gorszy, no pewnie, tak tak. Jak ktoś ma mały budżet to spoko, ale jak ktoś może to nie ma żadnego powodu dla którego miałby nie brać XOX. -
No dobra, fabuła skończona, to co teraz? Te zadania porozsiewane po planetach? Jest coś, czego NIE powinienem robić, jest coś na co powinienem zwracać uwagę i nie wiem, chomikować czy coś?
-
Heh, to + brak jakiegokolwiek systemu zarządzania save'ami (co już na pier,dolonym PS2 albo nawet PS1 było, no bez jaj) = super konsola c0rvo. Niepokojące, bo nie jest pierwszy raz kiedy czytam o znikniętym/zepsutym save'ie na Switchu.
-
A to prawda, ledwo się wyrobiłem z FH3 i już FM7 wjechało. FH2 i FM6 pewnie zostaną zapomniane, bo do FH4 przydałoby się FM7 skończyć :P. Klęska urodzaju.
-
dzisiaj na obiad była grana tradycyjna kuchnia niemiecka
-
Forza Horizon 3 na 100% Uwielbiam serię Horizon. Jedynkę wymaksowałem jeśli dobrze pamiętam, dwójkę dorwałem na krótko przed premierą trójki więc tak naprawdę pograłem krótko bo nie chciałem cisnąć starszej gierki kiedy nowsza, lepsza pod każdym względem. Potem przyszła premiera trójki i złapało mnie trochę zmęczenie materiału, bo za dużo tego było + gra rozkręca się trochę wolno. Na początku bardzo dużo pier,dolenia, odkrywania różnych rzeczy, ma się mało kasy i słabe samochody. Po pierwszym zachwycie nawet odłożyłem na jakiś czas, ale później wróciłem. Chwilę później jeszcze kierownica wjechała. I słodki jezu, wsiąkłem maksymalnie. Kiedy gra już się przed nami otworzy, na koncie jest trochę monet pozwalających zakupić parę fajniejszych fur (albo zgarnie się ich trochę z Forzathonów czy po prostu przechodzenia gry) i rozbijemy wszystkie znaki szybkiej podróży by za darmo skakać po mapie to zaczyna się ogień. Niektórym nie podobała się luźna struktura kampanii, mi z kolei kiedy się odpowiednio do tego nastawiłem przypasowało to niesamowicie. Ot, przechodzimy sobie grę jak chcemy. Można brać sugerowane przez grę mistrzostwa, ale nic nie stoi na przeszkodzi by je skrócić/wydłużyć, zmienić wyścigi w nich czy rodzaj samochodów. Miałem fazę na jeżdżenie Lambo w pewnym momencie to wszystkie mistrzostwa robiłem pod tego typu potwory, chciałem pośmigać offroadowo to robiłem offroadowe mistrzostwa itd. Też ilość aktywności w grze jest wyśmienita: są wyścigi, są wyścigi uliczne, są strefy prędkości, fotoradary, skoki, strefy driftu, wyzwania listy zadań, znajdźki do znalezienia, triki do robienia, forzathony co tydzień, no można grać godzinami i ciągle robić coś innego. Oprawa to je,bane mistrzostwo świata, to jak to wygląda na Xbox One to jest pier,dolony obłęd. Nie tylko technicznie jest zachwycająca, bo widoczki i kolorystyka świata, klimat festiwalu to też top of the top. Muzyka również jest absolutnie wyśmienita, dla każdego coś miłego się znajdzie i kawałki są niesamowite. Jeździ się oczywiście obłędnie dobrze, czy to na padzie czy na kierownicy. Jedna z lepszych gier w jakie w życiu grałem, spodobała mi się tak, że naje,bałem w nią 145h i w sumie to mi szkoda, że już się skończyła. Jeszcze dwa dodatki przede mną, bo prawie ich nie tknąłem, ale i tak mi szkoda, bo klimat trochę inny mimo wszystko. Dwie wady jakie ma ta gra to wolny początek i długie loadingi. Mimo wszystko dla mnie jest to pier,dolone 10/10, najlepsza gra na Xbox One, najlepsza z serii Forza Horizon i wystarczający powód do zakupu tej konsoli. Nie ma niczego, co mogłoby się w ogóle równać w kategorii open-worldowych ścigałek i każdy, kto choć trochę lubi tego typu gry MUSI w to zagrać, inaczej ch,uj jest a nie gracz. Mam wersję na PC ale je,bać ją, były jakieś problemy na premierę i od tego czasu nie chciało mi się nawet sprawdzać czy jest lepiej. Więcej muzyki i screenshotów:
-
Gdybym mógł to bym prosił o pauzę w wydawaniu nowych gier do 2020 bo nie wiem kiedy chociażby liznę te wszystkie dobrocie z 2017.
-
hehe wiedziałem, że jak skill song na radiu z muzyką klasyczną wjedzie to będzie po zawodach. 24 minutowy skill song, już po 7 minutach miałem wszystko czego mi trzeba :D. 10/10 wyśmienita gra.
-
Ariel Nomad. Cofałem tak długo aż idealnie wyskoczyłem między tymi drzewami mając prawie 200 km/h na budziku. Potem to już tylko kwestia odpowiedniego wyskoku. Miałem szczęście, że czas dało się cofać idealnie na 2-3s przed skokiem, gdzie już byłem twardo na ziemii, ale dość czasu zostawało by wymanewrować trochę. No i pykło, nawet bardzo daleko. Kuźwa nie dość, że trzeba cały hangar przeskoczyć to po drugiej stronie dwie budki z antenami, cały silos i sterty drewna ;/. Ale udało się ucelować. W statystykach 99,9% ukończenia, chyba jeszcze tylko wszystkie skille wykupić i wreszcie 100%. Co za cudowna gierka.
-
Forzathon faktycznie banalny. Wreszcie sku,rwysyna zaliczyłem
-
Dla mnie bomba, lubię coś takiego. Skupienie się na czystej esencji platformerów. Dostatecznie dużo "organicznych" plansz jest, więc i z miłą chęcią ogram te "syntetyczne". Ale gameplayów nie oglądam, nie ma ch,uja.