Ogólnie temat jest interesujący i koleś raczej dobrze mówi, no niemniej manierę ma tragiczną, szczególnie na końcu. Filmik za długi też i już tego pier,dolenia się słuchać nie dało na koniec.
Chłopaki tak zachwalają, że sam muszę spróbować. A że oddałem GRIP i Icewind Dale (ten GRIP mnie nie kupił, Redout mi wystarczy, a Icewind Dale kiedy indziej wezmę, teraz nie mam czasu na tego typu gry), to dorzuciłem trochę z kart jeszcze i gierka nie wyniosła mnie dużo :).
U mnie to nie nastąpi już chyba do końca życia, no chyba że bym skasował konto na Steamie i pomylił worki na śmieci z workami z gierkami xd.
Ale wiem o co chodzi, czasami jak jadę do rodziców mając tylko PS3 pod łapą z dwoma-trzema gierkami to jest to takie czyszczące doświadczenie, można się skupić tylko na tych produkcjach i nic innego nie ciąży z tyłu głowy. Z drugiej strony tak długo mając tak ogromny backlog nauczyłem się jakoś o tym nie myśleć i grać w to na co mam ochotę oraz czerpać przyjemność ze świadomości dostępności właściwie każdego tytułu na jaki mógłbym mieć ochotę. Trzeba tylko wypracować sobie dyscyplinę i mieć jednocześnie jednocyfrową liczbę gier rozgrzebaną, najlepiej nawet mniej niż 5.
No ale to zależy od człowieka. Dla mnie nie ma nic fajniejszego jak z półeczki odkopać gierkę, bo coś skończyłem i szukam sobie nowego tytułu do ogrania i dokładnie to co chce od razu mam dostępne. A na granie mam ochotę non-stop od paru miesięcy. Jedynie co bym sobie odpuścił kupowanie gier na premierę oprócz absolutnych pewniaków (jak Mario np.), bo za często daję się porwać hajpowi.
Perfekcyjna emulacja FFVI i Yoshi's Island są warte zachowania jednego takiego bad boya u siebie w szafie :).
A w N64 nie wierzę. Ten pad, którego nikt by nie wiedział jak chwycić, wczesne gry 3D z milionem problemów technicznych i archaizmami których nikt nie chciałby sobie przypominać. Tam już nie ma nostalgii za bardzo, tylko pająki i inne straszne rzeczy.
30fps na konsolach, serio :/? Dobrze, że do preordera na PS4 dorzucali wersję na Steam. Chyba właśnie to przejdę, a pudełeczko będzie na półkę.
No a nie powiem, jak zobaczyłem że dodano system lootu to jestem zajarany :D. Skończę coś co aktualnie mam rozgrzebane i chyba właśnie za tą gierkę się wezmę.
Ja dzisiaj do kierownicy sobie zasiądę i pewnie wszystko pyknę od razu, dawno nie jeździłem przez ostatni zapier,dol związany z różnymi sprawami życiowymi.
Nikt nie mówi, że przeszkadza czy wk,urwia, bez przesady. Jest sztywniutkie 30fps (prócz paru widocznych zwolnień na PS4 amateur podczas cutscenek, pewnie w patchach poprawią), więc jest to jak najbardziej grywalne i nie kłuje w oczy. Po prostu szkoda, 60 klatek jest dużo, dużo lepsze i robiąc remake gry z PS1 no mogli się pokusić o podwyższenie płynności. Ale nikt nie mówi, że jak tego nie zrobili to grać się nie da.