Krzysztof szanuje jak poje,bany za wytrwałość. Niesamowity facet.
Ja się powoli zaczynam wkręcać. Wciąż jestem kiepski jak ostatni lamus, ale zaczynam kojarzyć niektóre itemki i mechaniki (deal with the devil, super secret room, czym się różni trinket od spacebar item itd.). Dzisiaj miałem taki run, że hoho. Flat coin + guppys tail + 99 bombs i nie musiałem się martwić o żadne przedmioty. Goat's head żeby mieć DWTD, za pół serduszka mi wjeżdżała klątwa jakaś, miałem ten przedmiot co powodował wypadanie serduszek przy zbieraniu dmg, poczwórny strzał, no działo się. We wprawnych rękach to by pewnie był idealny run. Ja niestety poległem na mamuśce, ale przynajmniej Azazel + Cain + Lazarus odblokowani za jednym zamachem :).
edit: To jest jest jeden z tych rogue-like'ów, które lubię najbardziej, bo mimo wszystko mają w siebie wpleciony element progresji, więc raz na jakiś czas nawet średnio udany run zawsze jakąś cegiełkę w kierunku tych lepszych dokłada.