Grałem na Vicie, ale chyba się przesiądę na wersję z X360. Myślałem o zakupie EW na PS3, żeby konsolę trochę odkurzyć, ale zobaczyłem, że gierka jest we wstecznej kompatybilności na X1, no więc dłużej się już nie zastanawiałem. Niemniej zacznę od Enemy Unknown, by to pierwsze przejście, które w wielu aspektach będzie poznawcze i skopane na wielu frontach ograć na podstawowym kontencie i później móc docenić to, co wprowadza dodatek. Port na Vitę jest wciąż bardzo grywalny, ale jak tak siedzę w domu to nie ma chyba większego sensu tracić czasu na ekranach ładowania i docenić gierkę w ładniejszej oprawie i płynności.
Jasny gwint jakie to jest wciągające. Jeszcze jedna misja, a jeszcze zbuduję ten generator, a jeszcze tylko wyślę satelitę i wyłączam, o, kurde! Porwanie, muszę lecieć na pomoc. I tak mija misja za misją. Na razie jestem na początku i widziałem może ze czterech różnych przeciwników, a czuję, że będzie więcej. Gram na Normalu z normalnym zapisywaniem. Ani nie jestem specjalnie cierpliwy ani specjalnie nie znam serii ani gry, więc nie będę sobie żyłować trudności na pierwsze przejście. Jak poznam gierkę to będzie wtedy czas na żyłowanie.
Nie wiem czemu tak długo się tej gry wzbraniałem, ani nie jest strasznie skomplikowana ani długa (jak EU czy Civki, które omijam szerokim łukiem mimo miłości do tych serii).