Jako posiadacz biblioteki na Steamie której nawet moje praprawnuki (jeśli bym ru,chał) nie ograją, to wiadomo, że stanę po stronie cyfry. Wygodne to jest, po prostu. Nie mam jakiejś imponującej kolekcji fizycznych gierek, ale jak się przeprowadzałem na początku roku to chyba ze trzy kartony tego cholerstwa było. A biblioteka na Steam nie zajmuje ani centrymetra sześciennego, wystarczy się zalogować do klienta i już. Cyfra ma swoje wady, jak to, że w razie blokady konta można wszystko stracić, nie można gierki odsprzedać, premiera jest równie droga co fizyczna edycja. Ale też nie muszę w ogóle żonglować płytami, kupuję wygodnie z kanapy bez czekania na paczkę od listonosza i je,bania się czy preorder wyślą na czas czy nie, w promocjach można za fajne ceny wyrwać (i w 99% przypadków kluczy starczy dla każdego) itd. itp. Mam cyfrowe gierki na każdej konsoli którą posiadam praktycznie, czy to PS3, X1 czy Vita/3DS.
Oczywiście pudełka lubię, ale bardziej w celach kolekcjonerskich. Kupuję gierki, które mi przypadły do gustu i które bardzo bym chciał mieć w pudełku oraz takie które w cyfrze są za drogie. Rzadko kiedy dubluję cyfrę i pudełko, jeśli w ogóle.