Halo 5 w co-opie na Heroic w trybie Score Attack
Nie jestem jakimś wielkim fanem serii, więc nie wiem czy sporo się pozmieniało oraz czy na dobre czy na złe. Niemniej bawiłem się dobrze, inaczej niż w takiej trójce, ale jak najbardziej było przyjemnie. 60fps bardzo robi robotę, kudosy dla devów, że właśnie w to celowali a nie w błyszczącą graficzkę czy rozdzielczość. Grafika swoją drogą jest całkiem OK. Wszystko dosyć krótkie, co przy braku czasu na wszystko nie jest specjalną wadą, ale jestem pewien, że dla części ludzi może to być wada. Na szczęście dużo mięska, stosunkowo mało chodzonego gadania i podobnego raka. Bekowe tylko misje polegające na tym, że do kogoś podejść i o czymś porozmawiać, trwają minutę i nie dzieje się w nich nic.
Jeśli chodzi o score attack bardzo fajny pomysł, dobra motywacja do bycia jak najlepszym, ściganie się na punkty z ziomeczkiem dodatkowo podbija adrenalinę. Od razu się kombinuje jak tu zgarnąć kombosem największą liczbę przeciwników, każdy się stara jak najwięcej fragów nabić, jest zabawa. Słabe tylko to, że ten który zadaje śmiertelny strzał zgarnia wszystkie punkty, więc sprzątanie innym graczom sub-bossa za 20 000 punktów jednym strzałem z shotguna kiedy oni w niego ładowali ostatnią minutę jest na porządku dziennym hehe. Dobre, że w tym trybie nie ma żadnych cut-scenek, czysta niczym nie przerywana zabawa.
8/10 dobrze się z blubim grało i chętnie ogram jeszcze w czwórkę oraz samemu dla cut-scenek. Dobra gierka.