RDR? Nigdy nie szanowałem.
Liczenie GTA V na różne platformy to trochę ciężka zagrywka. Rockstar odwaliło kawał dobrej roboty robiąc silnik, który tak dobrze się skaluje i daje Ci pełnię doświadczenia na past-genach, ale wygląda też świetnie na next-genach. Chociaż tylko na PC ma 60 fps Dobrze więc, że wyszło na obie generacje. To już FS robi większe gały z tym swoim Scholars of the First Sin edition czy jak to tam szło.
Na dobrą sprawę mamy GTA IV z 2008 roku, soczyste dodatki do niego i GTA V z 2013.
No i ciężko im odmówić, że się zmieniają. Fizyka w V jest inna, a IV nie posiada simsowego chodzenia na siłownię (o nie, jak bardzo mi tego brakuje), ale (pipi) za każdym razem jest nowy experience. Więc tak, każde GTA od Rockstar przyjmuję z połykiem.