Resident Evil 4 HD
Wreszcie nadeszła pora na ukończenie tego klasyka. Rozpoczynałem go wiele razy, ale odbijałem się od sterowania z każdym razem. Nie znam serii i nie jestem przyzwyczajony do tej mechaniki, która zmusza nas do zatrzymania się, aby wystrzelić. Dlatego też mimo wielu zachwytów i niesamowicie wysokiej średniej ocen nie byłem wstanie się wkręcić (próbowałem wersji na Wii i PS3). Ostatnio grę w wersji HD na Steam wrzucili do Humble Bundle i postanowiłem, że spróbuję jeszcze raz. Tym razem zacisnąłem zęby i mimo narzekań, brnąłem przed siebie. Na początku mozolnie i bez przekonanie, ale jako coś wreszcie mi w łepetynie "klikło", to nie mogłem się oderwać. Gra jest toporona i ciężka w obsłudze, ale jest to jak najbardziej celowe i to ją właśnie definiuje. Wszystko pod tą toporność jest przystosowane i nasza ograniczona ruchliwość tylko potęguje adrenalinę, jaką wywołuje każde starcie. Przez całą grę, nieważne jak dobrze przygotowany ekwipunek bym miał, siedziałem jak na szpilkach i wiedziałem, że każde następne pomieszczenie może być pełne napięcia i nerwowej walki. Walki, która oczywiście polega na naszym refleksie, ale też na odpowiednim opanowaniu kilku technik i kontrolowaniu przestrzeni. Coś pięknego. Jakby tego było mało, to sceneria non-stop się zmienia i gra serwuje coraz to nowe pomysły, nie nudząc nas aż do samego końca. Roller-coaster pełen wrażeń, który można ogrywać wielokrotnie i w ogóle się przy tym nie nudzić. Z jednej strony żałuję, że ograłem to tak późno, z drugiej strony cieszę się, że dopiero ograłem tą perełkę, bo było to coś niesamowitego.
9+/10