-
Postów
19 355 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
95
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez raven_raven
-
Było gorzej niż z RDR2 teraz, ale było to grywalne. Szczególnie V robiło wrażenie przy takim rozbudowaniu i jakości grafiki. Ot, to tylko (pipi)ety Ficusia i jakieś dziwne racjonalizowanie.
-
Na początku zalinkowałem pierwszą część analizy (poniżej) przez przypadek, Wredny musiał zacząć to oglądać.
-
no, przyszedł czas te bajki ostatecznie zaorać, bo jest to co konsolomaniaki lubią najbardziej: liczenie rozdzielczości i klatek więc prostując już pojawiające się wcześniej wypowiedzi: natywne 4K na koksie jest przez cały czas, żadna niespodzianka pozdrawiam serdecznie, będzie grane w NATYWNYM 4K na XBOX ONE X A tak poza tym, to wszystkie konsole mają mniej więcej te same ustawienia grafiki. Konsole pseudo-4K i 4K używają tekstur 4K, chociaż to nie jest łatwo stwierdzić. X1: natywne 864p xD, pływające 25-30fps w bardziej wymagających momentach X1X: natywne 2160p, praktycznie betonowe 30fps PS4: natywne 1080p, pływające 25-30fps w bardziej wymagających momentach, porównywalne do podstawowego X1, czasami lepiej, ale czasami nawet gorzej PS4 Pro: rekonstruowane 2160p, używają jakiegoś swojego checkerboardingu który daje serio kiepskie rezultaty, TR czy Horizon mają lepszą jakość rekonstruowanego obrazu. Praktycznie betonowe 30fps, ale zdarza się dropnąć poniżej tego, co na X nie ma miejsca. No i tyle jeśli chodzi o ficusiowanie o płynności gry, to jest to "najpłynniejsza" premiera od R* na wszystkich czterech platformach. Mimo spadków jest bardzo dobrze ogólnie jak na grę od Rockstar, do tego na Xbox One X jest wyjątkowo dobrze jak na start takiej gry.
-
Od kilku dni używam XS. Nie chciałem od razu robuć pierwszych wrażeń, bo pewne rzeczy wydają się dziwne na pocątku dopóki się do nich nie przyzwyczaimy, a inne przestają zachwycać wraz z upływem czasu. No i ja ten telefon lubię z każdą minutą bardziej, świetny kawał sprzętu. Duży ekran naprawdę robi robotę, nie mogę się napatrzeć. Poprzedniki miały już naprawdę solidne LCD i już tam używało się tego z przyjemnością, ale co czernie i kolorki OLED-a to czernie i kolorki OLED-a. Brak przycisku Home tylko chwilę przeszkadzał, już polubiłem nawigację gestami. Chociaż powracanie na pulpit mogłoby się odbywać tylko tapnięciem tak naprawdę, ale już przełączanie appek to miodzio. Odblokowywanie Face ID jest spoko, chociaż nie idealne. Chętnie bym korzystał z opcji odblokowania palcem dodatkowo, bo czasami mamy zasłoniętą twarz np. ręką i nie ogarnia wtedy. Sam notch mi nic a nic nie przeszkadza, dość elegancko to rozwiązano mimo wszystko myślę jak na 2017. Bateria robi robotę jak cholera, wczoraj przy 50% miałem 4h SoT. No przecież to wykręca wyniki jak moje Xiaomi . Oby jak najdłużej tak było. Żeby nie było, sprzęt idealny to nie jest. W przyszłości wciąż liczę na Touch ID zintegrowane z ekranem, na ekrany 120Hz jak w iPadach Pro, na złącze USB-C, na mniejsze ramki.
-
jak liczą klatki blacharze yebani xd
-
oj poskarżę się cioci Angeli, że ktoś gierki z rajchu wywozi
-
Darkest Dungeon (tylko na iPady) za dolara. Można tą grę lubić lub nie, bo jest sporo IMO uzasadnionego krytycyzmu wobec niej, ale równie dużo jak nie więcej jest pochwał. Za taką cenę to prawie kradzież.
-
Dajcie znać jak wyjdzie wersja Legendary ze wszystkimi dodatkami. Wcześniej nie warto.
-
Destiny 2 wraz z dodatkami Curse of the Osiris, Warmind i Forsaken - ciężko powiedzieć, że się ukończyło Destiny 2, bo to gra usługa, ale fabułę wszystkiego co dotychczas wypuścili ukończyłem. Co tu dużo mówić, no jak ktoś lubi gry o grindowaniu lepszego ekwipunku prawie bez końca to ciężko się tutaj pomylić sięgając po Destiny 2. Feeling strzelania jest świetny, sama gra dostarcza endorfinek i wskakując do gry teraz, gdzie podstawkę dają za darmo lub da się dorwać za 30 zł a do gry potrzeba już tylko Forsaken, to nawet nie wyda się za dużo. Frajerzy to ci, co uwierzyli w początkowy hype i kupowali wszystko za pełną cenę. Czyli ja. Podstawka jeśli chodzi o samą kampanię jest OK. CoO i Warmind są, no mówiąc delikatnie, ch,ujowe. To mini-dodatki bez niczego ciekawego tak naprawdę. Forsaken już jest zrobiony konkret i go szanuję. Nowy pomysł na rozgrywkę, trwa ze 2x dłużej niż te poprzednie dodatki, ma nawet interesujące wydarzenia (oczywiście w rozumieniu takim, że nie chce się skipować cut-scenek momentalnie), lokacje są spoko. Dlatego uznam, że były to gry numer czternaście i piętnaście w tym roku. Far Cry 5 - gra numer szesnaście. Stukło może z 35-40h i ostatni boss padł. Bawiłem się całkiem całkiem. To wciąż formuła rozrywki znana od czasów Far Cry 3, ale z wieloma ulepszeniami. Mapa nie jest już zaje,bana znacznikami, a kolejne misje czy miejsca do zbadania odkrywamy przez rozmowę z ludźmi w co raz to nowych lokacjach. Skłania to do eksploracji, bo tworzy się łańcuszek nowe miejsce -> nowa misja -> jesteś w nowym miejscu -> nowa misja itd. Nie przytłacza, pozwala się bardziej skupić na mniejszej ilości aktywności na raz. Na koniec gry i tak już mamy standardowo całą mapę zaje,baną znacznikami, ale mniejsza o to. Tak samo wciąż jest polowanie na zwierzęta, ale tym razem pełnią one już bardziej rodzaj wyzwania/trofeów niż surowca do ulepszania wszystkiego co tylko można. Odbijanie baz tak jak było wciąż jest, zabrakło chyba tylko wież, które osobiście nawet lubiłem. Setting jest bardzo przyjemny i interesujący, sama fabuła powiedziałbym nawet intrygująca jak na grę Ubisoftu, misje poboczne też w większości zabawne. Ale wiadomo, to ubigierka, żadne tam DHL Stranding, więc nie spodziewać się niewiadomo czego. Graficzka bardzo robi na Xbox One X. Bawiłem się naprawdę dobrze, zarzutów w kierunku tej gry nie rozumiem w większości (jak chociażby spawnujące się patrole raz na jakiś czas). Jedyny większy problem jaki miałem to trochę "pływające" celowanie. Jak ktoś nie ma alergii na tego typu produkcje to polecam.
-
Podziękujcie Apple . To oni wprowadzili pomysł na App Store jaki znamy teraz, i to oni wypracowali model cenowy oscylujący w granicach $1-$5. Myślę, że taka specyfika platformy. Zaczynało się od aplikacji do pierdzenia i klonów Icy Tower, które jak najbardziej są warte najwyżej kilka groszy. Później jak zaczęły się pojawiać poważniejsze produkcje to ciężko było już wołać więcej bez krzywienia się publiczności, więc świadomość została. Chociaż standardowo te większe gierki z konsol kosztują nawet i po 100 zł bez promocji.
-
Inwestycje, kredyty na 500 lat ogolnie liczymy pieniazki
raven_raven odpowiedział(a) na michal temat w Koguty Domowe
Gdzie Wy te akcje kupujecie? Jakies prowizje pewnie przy kazdym zakupie sprzedazy sa, prawda? -
Ehhh no to jednak bilety na kiribati trzeba anulować, nocna premiera jednak u mnie w pokoju. Dzięki za info koledzy.
-
cycu1 jak ja go (pipi)a nienawidzę
-
Ale preorder robiony normalnie w polskim regionie? Wciąż nie mogę uwierzyć w to, że nocna premiera na Kiribati się szykuje <3
-
Jak to jest z tymi preorderami, serio da się zagrać szybciej przez zmianę regionu czy nie ma zmiłuj i czekaj do swojej północy graczu?
-
No coś Ty, ja wszystko kupione jeszcze za euro mam normalnie dostępne do ponownego pobrania.
-
Pewnie, że tak :). Appsliced.co
-
Downwell i Evoland też na ładnych promocjach . Polecam to pierwsze, fajnie pasuje do pionowych ekranów smartfonów.
-
Inne serwisy dystrybucji cyfrowej (GOG, GMG, Origin i inne)
raven_raven odpowiedział(a) na Mq temat w PC
Ja na żadnym -
Na PC to ja płyty od ponad 5 lat nie widziałem. Za to na konsoli każda gra ma dysk z instalką, w przypadku RDR2 po prostu są dwie. Robicie z tego taki niuans, jakby od wczoraj się instalowało gry na dysku.
-
lol przecież wersja konsolowa, tj. na Xboksa już chyba z rok ma jak nie dłużej xd nie musisz się zastanawiać, czy będzie bardziej ułomna od oryginalnej czy nie - możesz sprawdzić już teraz! świat nie kończy się na PlayStation
-
Dawne (i dzisiejsze) pisma o grach poza PE (PSX Fan, P+, OPSM, i inne)
raven_raven odpowiedział(a) na metalcoola temat w Graczpospolita
Szkoda, że większość pakietów już wyczerpana . Dobre okazje to były, niektóre z tych gier co tam oferowali są warte prawie 70 zł, a do tego jeszcze opasła książka dochodzi. -
Przy mocnym słońcu ekran odbija otoczenie, bo nie jest matowy ani nic, ale czerń zostaje tak samo czarna.
-
Mimo całej mojej "miłości" do PlayStation 4 to bez przesady, nie będziesz gierki brał bo 10 lat temu GTA IV na zupełnie inną konsolę było spartolone? Już MP3 i GTAV były w porządku na PS3 pamiętając jak zje,bana to była konsola w przypadku multiplatform. No ale to była poprzednia generacja, teraz jest nowe rozdanie, lata minęły. Przecież prócz PS4 R* ma do ogarnięcia jeszcze słabszego pierwszego X1, a to wszystko robią na silniku, który pucują już od dobrych 5 lat jak nie dłużej. Mało tego, już teraz widać jaki jest schemat w przypadku wydajności innych, nowych gier: stary X1 się poci i tam faktycznie można się martwić, PS4 jest akurat OK do grania w FHD, potem w 4K to PS4 Pro się poci, a X1 sobie zazwyczaj radzi z natywnym 4K bądź czymś lekko poniżej, co i tak zazwyczaj w najgorszym przypadku i tak bywa lepsze niż najlepszy przypadek na PS4 Pro. Nie ma żadnych przesłanek, żeby nie myśleć, że tutaj będzie inaczej.