raven_raven

Ja bym to nazwał przewiniem ściganym z wniosku poszkodowanego.

Tak, D3 + Reaper of Souls + małe ulepszenia specjalnie dla konsol.

Przecież możesz sobie kliknąć "Ustawienia gry", wybrać po lewej w górnym rogu "Kampania" i na środku masz przycisk "Zmień" do wybierania aktu i questa w akcie . A do tego w dodatku w adventure mode masz mapę ze wszystkimi aktami i punktami kontrolnymi gdzie możesz sobie skakać do woli (chyba też da się w tym trybie zbierać zwoje i inne pierdy).

Uncharted 3 skończone. Przejrzałem dysk i mam jeszcze MGR, Remember Me, Proteus, FEZ, Mafia II, Metro LL, DMC, Motorstorm RC i Jak&Daxter 1/2/3 z tego co chcę z Plusa ukończyć zanim mi wygaśnie. Chyba na start się wezmę za Proteus i FEZ, bo mam trochę dosyć szybkich gier polegających na strzelaniu .

No właśnie, ogólnie rzecz biorąc PS4 wydaje się najrozsądniejsze, ale Twoje zamiłowanie do multiplayera sprawia, że ciężko nie polecić Xbox One ze względu na kolekcję Halo i Xbox Live! Na to wygląda, że co wybierzesz będzie dobrze ;].

To podeślij jakiemuś e-koledze .

Właśnie, dżiny O_o. Nie wyobrażam sobie tego. Jeśli za platynę trzeba wybulić więcej no to już bardzo słaba zagrywka.

3,25 zł to chyba niezbyt wygórowana cena z tą platynę, gdybym zrobił crushing to pewnie bym wybulił. Swoją drogą śmieszna zagrywka. Tak piszecie o tych Crushingach i aż mnie kusi, by swoich sił spróbować. Ale nie wyobrażam sobie tej zamieci piaskowej i dwunastego chapteru na crushing .

Na amerykańskim PSS są ciekawe promocje na PS2 Classics: Persona 3 FES za $5 Persona 4 za $8 Odin Sphere za $4 Disgaea za $4 SMT: Digital Devil Saga za $8 SMT: Digital Devil Saga 2 za $8 SMT: Devil Summoner za $4 SMT: Devil Summoner 2 za $4 Są jeszcze inne, ale te co nie co kojarzę. Co warto sobie wziąć?

Coś w tym jest. Nie dość, że gry nas rozpieściły, to jeszcze pod pewnymi względami mocno poszły do przodu i ciężko już jest wracać do starych szpili. Sam jeszcze pamiętam, jak w 2006 się zachwycałem jak to wygląda i jak w to się gra, a jak ostatnio z ciekawości sobie załączyłem, to nie mogłem zrozumieć jak tak sztywna gra mogła się podobać ;p. Szybko się człowiek do dobrego przyzwyczaja.

Teraz, kiedy znam grę i przyzwyczaiłem się do celowania to pewnie byłbym w stanie na Normalu albo Hardzie nawet to ogarnąć, ale po co się męczyć .

Swoją drogą ale nasrali tych trofików za multi . Jak w żadnej innej części tutaj wyczyściłem wszystko prócz tych za wyższe poziomy trudności za zagranie na split-screenie (musiałbym dokupić za 3,25 zł xD), a i tak mam ledwie ponad 40% na liście trofeów.

Szukałem sobie obrazków z Eleną i takie coś mi wyskoczyło, to śmiechłem gromko.

Czy ten artykuł jest na serio xDDD? http://www.pssite.com/news-7768-tak_zmieniali_sie_bohaterowie_uncharted.html

Temat jest o graniu z kumplem, więc najpierw bym poczekał na tożsamość drugiego gracza zanim poprosisz o fotki!

Podczas tej sceny aktor grający Bunka autentycznie się roześmiał z tego, przynajmniej tak mi się wydaje. BTW obczajcie sobie S01E04, około 4:15 kto siedzi na ławce z prawej strony, najlepiej go widać jak McNulty go mija tuż przed tym jak sam siada https://www.youtube.com/watch?v=q97IfBOIR5Q \m/

Ten cały serial to jest jedna wielka GOTY scena. Ale są takie GOTG: - jak Dee opowiada o grze w Szachy - jak Stringer bije się z Avonem, jak ostatni raz przybijają sobie "Us" na tarasie - jak oszukują głupiego czarnucha, że ksero to wykrywacz kłamstw xD - FUCK FUCK FUCKITY FUCK FUUUUUUCK FUCK ME (czyli Jimmy i Bunk rozpracowują morderstwo) - do you know what the plural of "pussy" is? - rozmowa Bodiego z McNultym na ławeczce w sumie to mógłbym tak non-stop, co tylko mi się przypomni to od razu wydaje się zaje,biste Ale fakt, pierwszy sezon ma niepowtarzalny charakter. Zagrywka ze zmianą środowiska co sezon jest genialna, ale przez krótki moment było ukłucie żalu, że jednak pierwszy sezon był zaje,bisty i gdyby został na podobnym poziomie i w podobnych klimatach, to wciąż byłoby bardzo godnie. BTW trzeci opening najlepszy opening, potem piąty no i teksty Omara typu all in the game, yo, all in the game albo you come at the king, you best not miss jezu kocham ten serial po skończeniu piątego sezonu przez kilka dni miałem po prostu pustkę, nie wiedziałem co ze sobą zrobić

Figaro Ty zboczku .

Moim zdaniem mógłbyś tego Tomb Raidera sobie odpuścić, jest wiele ciekawszych gier .

Uncharted 3 Drake's Deception - moim zdaniem najlepsza część. Dużo różnorodnych lokacji, dużo się dzieje, dużo zagadek (niezbyt trudnych, ale wciąż!), po skarby czasami trzeba zajrzeć kawałek od głównej ścieżki, dużo mniej strzelania. Fabuła? Jaka fabuła? To jest Uncharted... Jest jakiś cel podróży, coś się dzieje po drodze, coś wybucha, coś się wali, jest fajnie. Wystarczy. Audio-wideo jak zawsze zachwyca, grafika momentami wygląda obłędnie (a momentami średnio, ale ogólne wrażenie jest imponujące). Strzela się jak zawsze, słabo, dlatego cieszę się, że tego strzelania było mniej . Końcówka równie lipna jak w Uncharted 2, tj. rzuca się na nas pół miliona przeciwników, dorzuca do tego z tuzin wkur,wiających, którzy przyjmują wiadro ołowiu na klatę i baw się dobrze, graczu. Ogółem rzecz biorąc 9/10 z januszowym wąsem zamiast minusa. Przez 19/22 chaptery bawiłem się bardzo dobrze, teraz robię trofea, no nie jest, kurde, źle. Oczywiście grałem na Easy .

W cyfrze Persona 3 FES jest na PS3 (wersja z PS2) za $5 jeśli dobrze pamiętam . Promocja siakaś na chińskie gierki. Chociaż ja nie wiem, czy się skuszę, bo gra wydaje się monotonna. Ta wieża ma chyba z 200 pięter, a prócz tego prawie nie ma innych lokacji. Za dużo mam w backlogu, by jeszcze takie coś sobie dokładać.

<plusik dla Kyo> Dzięki, to pomęczę się ;*.

Dobra, pytanko, może mądre może głupie nie wiem. Jestem w i gra od jakiegoś czasu polega do napier,dalania we wszystko co się rusza, a trup ściele się gęsto. Nie jestem zbytnim fanem tego typu "rozrywek", szczególnie na padzie DualShock 3 ®. Czy gra do końca będzie tak wyglądać? Czy wymyślą może jeszcze nowy, irytujący typ przeciwnika jak w Uncharted 2? Czy mogę już gierkę wyje,bać z dysku (trochę szkoda, bo mam 90 skarbów już, no szkoda moich nerwów dla jednego srebrnego pucharka), czy jednak jest jeszcze coś warte pomęczenia się?

W Anglii jest tego dużo więcej, wszystko można kupić w małych paczkach. Są nawet takie duże paczki zrobione z małych paczek, nie pamiętam dokładnie ile ale po kilka-kilkanaście małych paczuszek opakowanych w folię sobie można było kupić po przyjemnych cenach. No i też dobre chipsy mają, jak tam pracowałem to praktycznie codziennie coś wpieprzałem . A i tak wróciłem 3kg lżejszy mimo jedzenia na potęgę tamtejszych fast-foodów, nie wiem jak to się stało. Może to przez pracę 12h/dziennie ^_^'. Chyba mają zwyczaj dawania tego dzieciakom do szkoły czy coś i stąd tak. U nas tylko średnie i duże paczki są. Też mnie to wku,rwia, jem taką paczkę >150g później przez cały tydzień i jak tylko jest ochota, to sięgam.

dzisiaj kuchnia azjatycka była grana