-
Postów
19 355 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
95
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez raven_raven
-
Jeśli chodzi o te fryzury Yano to powiem Ci szczerze, że chciałem coś zdziałać, ale w każdym miejscu mam właściwie po dwie-trzy fryzury i zarosty (są niezależne od siebie), jedynie Franklin u tej swojej murzyńskiej fryzjerki miał całą gamę dzikich murzyńskich haircutów . Co ciekawe np. u Trevora nie ma fryzur, które pokrywałyby łysinę, są jedynie coraz bardziej chore i długie zapuszczone wersje jego obecnej fryzury . Wygląda w nich jeszcze bardziej świrowato. Aha, udało mi się zdemolować samochód jak w GTA IV, po raz pierwszy od prawie 15h. Wiecie jak? Śmigając na autostradzie puknąłem lekko w jakąś ciężarówkę, niestety miałem pecha i trafiłem na jakieś typa z gorącą krwią. Jak mnie przyje,bał o betonowe barierki to pół samochodu zgniotło. Szkoda, że jak Trevor wyjął shotguna to już nie był taki kozak . W ogóle mówię Wam jaki w tej grze jest klimat. Siadasz za stery jakiegoś hamerykańskiego gruchota, w radiu Country lub Rock, za kierownicą Trevor i suniesz przy zachodzie słońca tymi nabrzeżnymi autostradami. Coś pięknego. Jak ktoś robił sobie podobne wycieczki w SA to wie o co mi chodzi.
-
Ziomuś nawet nasze słowa cytuje (nie tylko moje, w sumie każde ciekawsze info), niezłe . Fajnie być na początku łańcuszka informacji, normalnie napawam się dumą! Mała uwaga: większość info pochodzi z wersji na X360, nie z PS3. Swoją drogą troszku zacofani na tym GAF-ie, że swoich informatorów nie mają . http://www.neogaf.com/forum/showpost.php?p=81808977&postcount=4905 Żeby nie było offtopicu: Faktycznie można wypaść przez przednią szybę, trzeba jechać naprawdę szybko. Jednocześnie równa się to zgonowi. Do gry wróciły rozwałki (rampages). To jak odkryjecie pierwszą Was rozwali, zobaczycie xD. Wciąż nie trafiłem na żadne znajdźki. Raczej nie da się porwać tramwaju, można za to nim się przejechać w roli pasażera (identycznie jak w GTA IV, oglądamy tylko pociąg bez kontroli nad postacią). Jeśli się nie mylę, przesiadanie się w inne samochody podczas ucieczki ma chyba większe znaczenie. Wydaje mi się, że jak przesiądziemy się podczas cooldownu, to możemy nawet w zasięgu wzroku radiowozów przejeżdżać i nas nie wykryją, przynajmniej nie od razu. Podnoszenie umiejętności jest szybkie. Pięć misji w szkole pilotażu (każda po 0:30-1:30 minut) i z prawie zera u Michaela wjechałem na 100/100. Postępy w szkole są różne dla różnych postaci. Kurde, muszę normalnie jakiś notatnik prowadzić. Podczas gry mam mnóstwo szczegółów które chciałbym Wam przekazać, ale jak siadam do klawiatury to trochę to umyka. To całe dzielenie się w nowych konsolach może nie być takim głupim pomysłem. Tak w ogóle. Chcecie więcej screenów?
-
Raven, ktoś zapożyczył twoje screeny ? http://www.neogaf.com/forum/showthread.php?t=676953&page=101 Norma, już nie pierwszy raz mi się to zdarza w przeciągu ostatniego miesiąca, najpierw fota z Twittera, teraz screeny stąd. W sumie nie mam nic przeciwko, choć fajnie jakby ktoś zarzucał chociażby stronę, z której je ciągnie, ale really, tutaj bez przerwy lądują inne rzeczy typu gify, screeny itd. i nawet się nie zastanawiamy nad autorem. Jest w Internecie to jest, wrzucam, tak sobie myślimy . Whatever, niech niosą słowo boże brzmiące "Mesjasz stąpił na nasze konsole, bierzcie i grajcie w niego wszyscy"! Niech lud wie, że dzieje się coś niezwykłego. Widoczki są prześliczne a mi się micha cieszy, że jeszcze więcej osób może sobie obejrzeć screeny, które ja dostarczam. Jedyne co mnie ciekawi to jakim cudem stąd na NeoGAF-a trafiły, w sensie jaką drogę przebyły, mały smuggler mógłby się przyznać, że nabija sobie repa na innych forach. Jak to w ogóle wytropiłeś?
-
Colin, nie żebym poganiał czy coś, ale... jak idzie sprzątanie?
-
Lata się całkiem przyjemnie, choć wkurza mnie trzęsienie samolotem raz na jakiś czas, coś jakby turbulencje. Nawet jak masz pilotaż wymaksowany to się to dzieje, nie podoba mi się. Dodaje realizmu, ale wciąż.
-
Jeśli w misji występują wszystkie postacie, to zazwyczaj można się między nimi przełączać i wykonywać ich zadanie. Stadnardowy przykład - Trevor kieruje, Michael strzela, możesz zająć się albo tym, albo tym. Czasami występuje jednak większy podział na role (vide trailer) i wtedy system daje kopa. Bywają po prostu sytuacje wymuszone fabułą, że nie da się przełączyć nawet poza misją.
-
To jakie w tej grze sa pojazdy to Wam się w głowie nie mieści . I to przywiązanie do detali, ja nie mogę. Po skończonej misji postacie nie znikają, biorą się za jakieś inne czynności, kontynuują to co robiliśmy na koniec misji itd. Albo podczas jazdy. Zróbcie coś nietypowego i obserwujcie komentarze pasażerów . Przełączanie się między postaciami też daje kopa, choć trzeba powiedzieć, że bardzo często jest nieaktywne jak na razie (ale ma to wytłumaczenie). Po misji, kiedy każdy odjeżdża w swoją stronę... dość powiedzieć, że naprawdę wbijasz za stery tym, czym postać przed chwilą Ci odjechała. Niesamowite wrażenie to robi.
-
Wyłączyłem już narzędzie do robienia screenshotów (prawa gałka jednak się przydaje), ale to chyba nawet dobrze, bo jadę właśnie porannym Los Santos pokrytym lekką mgiełką i mi praktycznie staje na widok tej gry świateł i cieni. Ta gra wygląda obłędnie. Tu nawet nie chodzi o polygony i rozdzielczość tekstur, ale o efekty świetlne, animacje i to jak to wszystko ze sobą fantastycznie współgra. Poezja.
-
Ile mam procent? 20%. Prawie 10h gry (nie zapisywałem podczas zabaw, więc faktycznie trochę dłużej gram). Misji 23, 5 side-missions. Dokładny wygląd statów: Aha, to jest całkiem ważne: szybki zapis z komóry po wczytaniu zrzuca nas w dokładnie to miejsce, gdzie zapisaliśmy. Rozumiecie to? Koniec z zaczynaniem od save-pointu, do serii zawitał prawdziwy zapis gry .
-
To na PS3 go w takim razie w ogóle nie ma, bo serio chyba ze trzy razy widziałem jak coś mi się przed nosem doczytuje, zdecydowaną większość czasu jest idealnie. Oczywiście gram z dysku.
-
-
To jest spora niespodzianka, więc jeszcze raz ostrzegam. I jeszcze śliczne widoczki na koniec.
-
Teraz trochę spoilerów w następnych dwóch postach. Znowu używki i trochę retrospekcji. Otwieracie na własną odpowiedzialność.
-
Teraz trochę widoczków.
-
Postacie i to o czym gadają to z miejsca GOTG, ale nie piszę nic a nic, coby Wam nie psuć zabawy. Dialogi są też przetłumaczone fenomenalnie, naprawdę. Jakie verbatimy, ani jedna płytka nie ucierpiała w moim domu, hdd master race .
-
raven zrób dla mnie tego screena OK, will do. Postaram się przynajmniej. Ale od razu mówię, że IMO zniszczenia nie będą takie duże jak w GTA IV.
-
Chwała Linuksowi, konwersja 30 plików na jpg z bmp to jedno krótkie polecenie, pomyśleć, że ja wszystko dotychczas plik po pliku otwierałem i zapisywałem jako nowy format. Informatyk . Oświetlenie w tej grze jest takie piękne. Zobaczcie tylko na to, niektóre z tych widoków prosto na tapetę się nadają.
-
No sorry, nie jesteśmy hotlinią by skanować wszystkie posty i odpowiadać ASAP. Poszukaj sam trochę, co? Na wszystko prawie już jest odpowiedź. - zaraz sprawdzę - napisałem w poprzednim poście - normalne fog of war, może być. Jest dreszczyk odkrywania nieznanego. Jak już raz gdzieś zajedziesz to się odkrywa na zawsze - mało screenów było w tym temacie? Wyglądają lepiej. - pisałem o pop-upie. Jest, ale mały, dużo, dużo mniejszy niż w SA czy czwórce.
-
Własnie miałem pierwsze misje z całą trójką bohaterów, (pipi) moc i miazga. Gra jest fakin emejzing. I co do tego całego pieprzenia o rozmiarze mapy. Jedna misja kończy się ucieczką drogą wodną przed policją. To wypływam z miasta, płynę w miarę przy brzegu, po drodze zestrzeliwuję jeden helikopter, płynę, płynę, tracą mnie z oczu, płynę jeszcze trochę, koniec pościgu. Rozglądam się dookoła, jakieś totalne zadu,pie, nic nie ma. Myślę sobie, że wyląduję na plaży i przejdę się do miasta jakiegoś przy brzegu, kupię coś i tam zasejwuję. Odpalam mapę by spojrzeć gdzie jestem, a ja ledwo w połowie wysokości miasta jestem, jeno trochę pagórków je przesłoniło. Przepłynąłem może 10% całej wysokości mapy, pewnie mniej. To jest ogromne. Aha, można zapisywać grę prosto z telefonu, nie trzeba nawet do łóżka się pakować. Zaraz screeny i kilka ciekawych rzeczy. Ja pitolę, tego 30 jest. Masakra ;/. Aha, ktoś się pytał co się dzieje jak strzelimy rozpędzonym samochodom w opony: na początek nic wielkiego. Opona chwilę trzyma się na kole i później pęka całkowicie, ale samochód jedzie raczej prosto. Dopiero przy skrętach ma problemy.
-
Akurat grafika w tym tytule jest fantastyczna jak na poziom konsol, ja jestem pod wrażeniem (ja, ten zakuty PC-towy łeb). Płynność to inna sprawa, ale GTA na konsolach już od czasów San Andreas nie zachwycało, a jest lepiej niż w czwórce, więc też nie ma zbyt dużych powodów do narzekań. 60 fps to nie jest, ale jest grywalnie i całkiem znośnie. Przecież to jest GTA, ogromny otwarty świat, gdzie w jednym momencie jadę rowerem po górach, w drugiej chwili wsiadam w helikopter i pruję z rakiet do przechodniów, chwilę później gram w tenisa a na końcu rozjeżdżam dziwki quadem (prawie jak świnie, c'nie) w centrum ogromnego miasta. Ja rozumiem czepianie się tekstur w korytarzówkach i grach, w których grafika jest jednym z większych atutów, bo gameplayowo jest płytko, ale to jest madafakin DŻI TI EJ, tutaj jarasz się możliwościami i ogromem świata, a nie rozdzielczością jakiejś pier,dolonej tekstury na zadu,piu.
-
Ta dyskusja nie zmierza w żadnym sensownym kierunku. Ja gram 10h, Ty pooglądałeś streamy i będziemy się kłócić o coś, co każdy odbiera inaczej? Już sam model z GTA IV miał równie dużo zwolenników, co przeciwników. Sztywna kamera moim zdaniem ma ogromne znaczenie, ponieważ w czwórce każde gibnięcie, każde przechylenie samochodu oglądaliśmy w pełnej krasie, wszystko było takie luźne i pływające, teraz przez sztywno uczepioną kamerę mamy jakby wrażenie większej kontroli i przyczepności. Texz dość dobrze porównał model jazdy do tego z NFS MW 2013, który też ma równie dużo fanów, co antyfanów. Po prostu, jednym przypadną do gustu zmiany, inni (m. in.) ja uważają bujankę z czwórki za ideał i każdą zmianę odczują na mniejszą lub większą niekorzyść. Jeśli to coś Wam rozjaśni, to po przebiciu dwóch tylnych opon samochody przy niskich prędkościach zachowywały się podobnie jak normalnie w czwórce, przy szybszej jeździe niestety zbyt łatwo kręcimy bączki. O ładne soczyste drifty teraz jest mi po prostu trudno. Nazywajcie to dynamiczniejszymi akcjami czy coś, ale tak to czuję. Ale tak jak mówię, jest nie tyle gorzej, co inaczej. Przy dużych prędkościach faktycznie przyjemnie się prowadzi te samochody, a kiedy już wyjedziemy czymś z napędem na cztery koła na bezdroża to już w ogóle zaczyna się zabawa. Najlepiej jest nie oczekiwać czwórki, a model jazdy oceniać nie przez porównanie, a przez ilość funu, jaką nam dostarcza. Nie wprowadzajcie tutaj szamba ze statusów i CW, OK? Ludzie mają różne opinie, nauczcie sie je przyjmować i akceptować. Gdybyśmy wszystko odbierali tak samo to było w ch,uj nudno na tym świecie. EvilGucio czy eX4cT mają swoje zdanie na ten temat i tyle, nie trzeba ich hejtować. Texzowi model jazdy się bardzo podoba i też świetnie. Po co się kłócić? To jest tak cholernie subiektywna sprawa. Odnoście się do przedmiotu dyskusji, nie do podmiotów w dyskusji, a wszystkim będzie lepiej.
-
Panowie, czytajcie dokładniej, bo już kilka razy pisałem. Kamera jest dużo sztywniejsza a samochody mają sporo wyższą przyczepność. Stąd ta sztywność wyziewająca z gifów. W prowadzeniu jest ciekawiej, bo samochodem wciąż giba zawodowo, ale przez kamerę tego już tak nie czuć, a i rzadziej wpadamy w poślizgi. Tylko tyle i aż tyle moim zdaniem.
-
Nie wiem ile razy miałem podkreślać, że model jazdy nie jest gorszy, ale inny, więc nie wiem o czym mówisz pisząc o straszeniu. Gdzieś w pewnym momencie nawet pisałem, że po dłuższym czasie zaczyna się dostrzegać dobre strony. Po prostu jeśli ktoś liczył na pływanie z GTA IV, gdzie kręciło się nieziemskie drifty, to można się lekko zniechęcić.
-
Z czasem, z kolejnymi misjami, odblokowują się kolejne. Tak było przecież w poprzednich GTA też. Po zrobieniu misji z daną bronią dostajemy SMS-a, że ta właśnie pukawka jest już dostępna w Ammunation. Na razie na nic takiego nie trafiłem i nie wydaje mi się, bym jeszcze miał okazję.
-
Dzisiaj rano, po nocy pełnej snów o GTA , wstałem właśnie z tą myślą. I cholera, na razie nie znalazłem nic! A przecież w samym San Andreas na dachu domu obok domu leżało jakieś SMG jeśli pamiętam, kawałek dalej coś jeszcze. Być może nie szukałem dostatecznie dobrze, nie wiem. Szkoda też trochę, że nie ma systemu wspinania się jak z SA, tam jak się dobrze skoczyło to CJ łapał się dosyć wysokich krawędzi i w ten sposób można było ładnie sobie poskakać, tutaj już tak nie ma.