Dobra, gram już chwilę i sam jestem zdziwiony, bo... gra jest fajna ! Trójką nie byłem zbyt zachwycony (co i tak nie przeszkodziło mi grać w nią 25h i przejść całą), ale to jest zupełnie coś innego. Supermoce to jest to, czego ta gra potrzebowała. Teraz jest tak, jakby GTA i Crackdown miały dziecko, coś zaje,bistego. Bieganie z prędkością samochodu, superskoki, zamrażanie przeciwników, jakieś mega walnięcia, teraz jest zabawa. Do tego dochodzi bieganie po dachach i zbieranie orbów (tutaj klastrów z danymi) jak w Crackdownie. Oprócz tego to standardowe Saints Row, humor i nawiązania na każdym kroku. Wreszcie te wszystkie upgrade'y, punkty itd. mają sens i miejsce w świecie gry.
Cieszy mnie, że poprawili trochę rzeczy w designie gry. Dodali więcej nierealistycznych pierdół i przez to gra jest dużo bardziej zabawna. Teraz przeciwnicy wyrzucają z siebie apteczki, więc gra wreszcie nie karze gracza za rush z okrzykiem na ustach, ponieważ każdy zabity przeciwnik pozwala na kolejne sekundy stania w ogniu przeciwnika. Oczywiście można grać w starym stylu i nie tracić życia przez bycie za osłonami, wtedy też nie mamy dostępu do apteczek, bo wypadają one koło zabitych. Strzelanie też jest trochę lepsze, wrogowie wreszcie nie tańczą na boki jak poje,bani po każdym postrzeleniu. Samochody dalej drewniane.
Technicznie jest kiepsko. Grafika może troszeczkę się poprawiła i jest tak jak była, dobra, ale gra chrupie aż miło. Podczas szybkiego biegu przez miasto mamy do czynienia z szybkim pokazem slajdów, naprawdę. Dobrze, że jest motion blur, bo dzięki temu da się w ogóle na to patrzeć (gram na X360). Oczywiście mówię o grze z wyłączonym v-sync.
Ogólnie jestem pozytywnie nastawiony do dalszej gry .