raven_raven

Chciałbym w końcu podłączyć X'a do sieci, ale inwestować ok. 200 zł w takiego zdechlaka, jakim jest mój Xbox (już 3 lata i nic się nie dzieje, więc pewnie lada dzień padnie ) nie do końca mi się uśmiecha, bo jak już padnie to na części czy coś sprzedam i kupię sobie slimkę już z wbudowanym WiFi. Tak więc czytałem, że można sobie Access Pointa zakupić i on mi będzie robić jako dostawca netu po kablu, takie rozwiązanie jest OK. Jak to wygląda z kompatybilnością, jakieś konkretne urządzenia trzeba wybierać? Ile to będzie mniej więcej kosztować, trudno coś takiego skonfigurować? Jakie przykładowe urządzenia byście polecili z allegro? Plusiki czekają, bardzo proszę o rozjaśnienie tej sprawy.

Jakąś gierkę na święta bym sobie sprawił. Strasznie mnie kusi Skyrim, bo serię TES bardzo lubię, chociaż Oblivionem po 30h się znudziłem (sporo za to w Morrowinda grałem). Czy grozi mi to samo w Skyrimie? Czy potworki cały czas levelują z nami? Pieniądze mam, jednak trochę żal mi wydać 150 zł, jeśli mam się zawieść na tej grze. Ogólnie mówiąc - warto? A jak nie to, to co? Myślę też nad Deus Ex, podobno gierka miecie. Ogólnie coś jeszcze polecacie? Mało ostatnio gram, mam wielkie zaległości i pograłbym w coś, co by mnie wgniotło w fotel po prostu.

Niezależnie od tego, czym sprawdzam poziom naładowania baterii, wynik jest taki sam. Telefon chce mi wmówić, że bateria z 2% naładowała się do pełna w pół godziny. Kupiłeś używany telefon, tak? Czy telefon przechodził przez custom ROMy? Być może będzie potrzebne wipe battery stats. Jak ktoś się bawi we flashowanie custom ROMów to może się zdarzyć, że telefon za 100% baterii przyjmnie aktualną wartość baterii, czyli np. 62%. I wtedy będzie ładował tylko do 62% i mówił, że to jest 100%. Odpowiednio zrobiony wipe battery stats skalibruje to wszystko tak, by 100% równało się 100%.

ale nie ma na Androida Jak nie ma jak gram i się jaram. DOSTAJESZ AWANS SKUR,WYSYNU

Trochę zjeżdżamy z głównego tematu, ale wtrące się. Trochę przeginasz w drugą stronę, Enkidou, strasznie piętnujesz nawróconych piratów, niejako dając znać, że czujesz się od nich lepszy, bo Ty kupowałeś gry. Masz do tego po części prawo, jednak nie zapominaj, że on też ma trochę racji. Dzięki piractwu mógł zasmakować tego magicznego świata gier i dzisiaj już płaci developerom za ich produkcje. Kto wie, gdyby wydał pieniądze na deskorolkę, może dzisiaj w ogóle by nie posiadał konsoli i półki pełnej gier, ale słuchałby punk-rocka i innej skejtowej muzyki na to wydając pieniądze (to tylko przykład)?

Przysłość czy nie, na moim 1 mbps jest straszna lipa, bo nie chce się odpalić (insufficent bandwidth). @UP: To granie na tabletach i innych tego typu sprzętach przez onLive to niesamowita koncepcja, wreszcie będzie można grać w to tylko się zechce niezależnie od sprzętu. Trzeba tylko wyposażyć się w porządne łącze...

Neo jest dużo nowszym telefonem. Wybrałbym tenże model.

Sprzedałem HD2 niedawno. Sprzęt na Androidzie bez problemu dorównywał możliwościami i prędkością najlepszym na rynku (dopiero niedawno np. Galaxy SII czy Sensation mogły mu podskoczyć), ale niektóre niedoróbki, których nie dało się przeskoczyć odpowiednim oprogramowaniem irytowały mnie na tyle, że zdecydowałem się na zmianę. WP7 i WM 6.5 nabawiłem się dosyć i wystarczy mi na długo, bo oba systemy to straszny szrot. Przez ostatnie dwa tygodnie miałem Nokię 6020 Nie wytrzymałem i kupiłem jakiegoś taniego Androida, czyli Samsunga Galaxy Spica a to wszystko w oczekiwaniu na Samsunga Galaxy SII, który będzie moim głównym sprzętem przez dłuższy czas już od przyszłego tygodnia .

Warto, jeśli: zależy Ci na pełnowymiarowej klawiaturze chcesz mieć sprzęt z najwyższej półki, lecz trochę starszy nie boisz się zabawy w custom ROMy nie jest dla Ciebie zbyt ważny multitasking (ten na Milestone mocno kuleje* ze względu na małą ilość RAM, tylko 256 MB - dzisiaj chyba nawet high-endy mają więcej)** zależy Ci na sporym wyświetlaczu (3,7") o bdb rozdzielczości (WVGA, czyli 480x854) NIE zależy Ci na nowszych wersjach Androida, niemożliwych ze względu na zakończenie wsparcia dla Milestone na Froyo i zablokowanym bootloaderze, który nie pozwala wgrać nowszych wersji jako takich (pozwala jedynie na wgrywanie czegoś, co z zewnątrz wygląda jak Android 2.3, ale działa na jądrze 2.2, taki Windows Me ) Ja bym brał, ale to dlatego, że kocham fizyczne klawiatury QWERTY i nie straszne mi babranie się z custom ROMami, z którymi zawsze jest coś nie tak . Motka to swego czasu najlepsza możliwa opcja była, dzisiaj się trochę zestarzała, ale tylko trochę. * nie do końca kuleje po zastosowaniu specjalnych skryptów zmieniających wartości graniczne, po których system ubija aplikacje, ale to wymaga trochę zaangażowania i wiedzy + może nie działać do końca jak należy ** z tym RAMem też nie jest aż TAK tragicznie, bo Milestone jako jeden z nielicznych telefonów ma układ graficzny z własnym RAMem, przez co dla systemu jest dostępne ok. 220 mb RAM (te ok. 32 mb pochłania radio, tak jest na każdym telefonie z Androidem, tylko zależnie od modelu jest to różna wartość). Normalnie telefon na Androidzie z 256 MB RAM miałby trochę 100 dostępnego dla systemu, z czego ok. 80 dla użytkownika (tak ma moja Spica na przykład). PS. Piwko? Chętnie, chętnie .

Już kiedyś pisałem chyba, o co w tym chodzi, ale nie szkodzi, powtórzę . Pod pojęciem "rootowanie" różni ludzi mają na myśli różne rzeczy. Pierwotnie (za czasów G1) było to uzyskanie dostępu do roota, superusera na telefonie, czyli przejęcie kontroli nad całym systemem plików w telefonie. Co innego "BIOS", bo pewnie macie na myśli kernel, na Androidzie nie ma BIOSu (). Tutaj trzeba mieć odblokowany bootloader, by zmienić kernel pozwalający na np. podkręcenie procesora, obsługę SWAPu czy po prostu nową funkcjonalność w systemie (każda nowa wersja Androida opierana jest o wyższe wersje kernela). I teraz dochodzimy tutaj do tego, co miałem na myśli, mówiąc, że różni ludzie różnie rozumieją rootowanie. Zazwyczaj mówi się tak o ogóle czynności wykonywanych w celu wgrania jakiegoś custom ROMu, który wyraźnie zmieni działanie telefonu (a to jest wyższa wersja systemu, a to szybszy lub oparty o czystego Androida, a nie np. Sense czy MOTOblur). Często pierwszą rzeczą po zrootowaniu telefonu jest wgranie odblokowanego bootloadera, który pozwoli na swobodne modyfikacje CAŁEGO systemu plików, nie tylko partycji systemowej (bo jest jeszcze już wspominany kernel, a także recovery). I tak na HD2 trzeba było odpalić plik .exe na komputerze i zainstalować (jak program na PC) HSPL (odblokowany bootloader), dzięki czemu można było zmienić radio na wyższe (efekt: możliwość odpalenia linuksowego jądra na sprzęcie wydanym z WM) lub w ogóle wgrać MAGLDR (program wywalający Windowsa z pamięci telefonu i wgrywający Androida do pamięci NAND - wewnętrznej - telefonu). Na Spicy rootowanie polega na odpaleniu telefonu w trybie download i wgraniu przez program serwisowy (czy coś w ten deseń) odpowiedniej wersji oprogramowania (wcześniej zmodyfikowanej przez mózgi z Rosji), dzięki czemu jednocześnie uzyskujemy roota, nowy kernel i dostęp do recovery. Na G1 trzeba było robić downgrade do Androida 1.0, na nim uzyskać prawa roota za pomocą specjalnie spreparowanej karty pamięci, następnie wgrać custom recovery i dopiero stamtąd mogliśmy wgrać specjalną wersję SPL (pod warunkiem posiadania odpowiedniej wersji radia) która to naprawdę uwalniała nasz telefon pozwalając dowolnie modyfikować każdy aspekt telefonu (ROM, recovery, bootlogo, radio itd.). Teraz wystarczy zainstalować programik i kliknąć "root me!", bo odkryto kolejne luki pozwalające na uzyskanie praw roota. Jak widać droga do "wolności" wygląda inaczej na każdym sprzęcie . Wiem, trochę zawile to opisałem, ale tak to mniej więcej się przedstawia. Tak samo jest z tym, co można osiągnąć na różnych sprzętach. G1 - można z Androida 1.6 skoczyć na Androida 2.3, przy okazji uzyskując multi-touch. Spica - z dość wolnego Androida 2.1 można przeskoczyć na modowany 2.1 bądź nie do końca sprawne wersje 2.2 lub 2.3 (dodam, że to ostatnie prowadzi Polak i on jest pionierem na tym polu) HD2 - tutaj można wszystko Jak macie jeszcze jakieś pytania walcie .

Już jakiś czas temu się tym bawiłem, ale powinno się dać. Jakoś można ustawić, by task na wyjściu przywracał stan wyjściowy, nawet jeśli nie różni się niczym od obecnego. I tak, ten w komentarzach to właśnie ja. Jeśli chodzi o te SMSy - jest jeszcze druga droga, którą częściowo już sam odkryłeś . Aplikacja od SMSów może sama podmieniać polskie znaki niezależnie od używanej klawiatury. Nie wiem, jak to wygląda na oryginalnym sofcie od SE, ale możesz zawsze zaopatrzyć się aplikację od 3rd party developera, taką jak Go SMS Pro i w niej korzystać z tej jakże przydatnej funkcji.

Używany czy nowy?

Swype nigdy nie miało takiej funkcji, to są bzdury. Jedyne co, to zdolni hakierzy dodawali moda do oryginalnego Swype, co w oryginalnej aplikacji (w innej już nie!) podmieniał ogonki na zwykłe litery. Musisz znaleźć zmodowaną wersję (o co teraz chyba trudno, bo działają już tylko nowe bety których chyba nie da się zmodować). HTC IME mod jeszcze posiada opcję zamiany ogonków na ustalone przez nas znaki, oprócz tego chyba nic innego nie będzie w tym temacie.

Nieprawda. Mam Guitar Hero On Tour i przystawka działa zarówno z Litem, jak i z Classiciem. Po prostu dołączona jest przedłużka do Classica i to rozwiązuje sprawę.

iOS nigdy nie miało wsparcia dla Flasha, od tego zacznijmy :potter:.

Ja tam w ogóle o nich niesłyszałem do bardzo niedawna, więc wiecie . Do popularności MC przyczyniło się wiele rzeczy, jedną z nich jest Yogscast. Ale robić z siebie z tego powodu gwiazdy i przy okazji sukinsynów to gruba przesada.

U mnie zawsze było płynnie, tylko co sekundę czy coś były takie ścinki z du,py że traciło po kilka fpsów i mimo, że niby było smooth, to nie było ;f. Zrobię update i się obaczy, jak to działa. BTW, widzieliście jak notch obsmarował Yogscast na twitterze? Może nie tyle obsmarował, ale napisał, jakie ch,uje z chłopaków są. Cytaty z ćwierkacza grubasa: Zaczęło się od: "We also learned who not to work with at Minecon. Shame.. :confused:" "I'm very sorry about the behavior of the people we won't work with any more. Celebrity or not, you don't f-bomb kids." Zgadywanie o co mu chodzi, aż ludzie w końcu wpadli na trop i nocz zaczyna gadać: "Yes, Yogscast." "Wow. Hate, insults and threats are flooding in from Yogscast fans. I'll stop biting my tongue now." "Yogscast repeatedly insulted people, talked behind their backs, refused to cooperate, and acted like total spoiled divas nonstop." "They called us "a bunch of nerds who don't know how to run a company", demanded that we pay them to come here (nobody else got paid)." "And they claim they're the reason minecraft is big and that we should thank them more than anyone else in the community. They're total dicks" "A kid wanted them to sign something I had signed, and they said they'd cross it out and put "fuck you" there instead." "Everyone else in the Minecraft community is all about respecting and caring. They're not. They're an isolated island of egos." Niezłe gnoje.

kartainternetowa.pl

JEEEEEEEEEEEEST TO JEST TO!!!!! Dzisiaj już wyczerpałem plusy, ale wynagrodzę, obiecuję . BTW: po pijaku lepiej brzmiało xD.

Ostatnio jak byłem na imprezie, to wpadł mi strasznie w ucho jeden utwór i za uja nie mogę go znaleźć, nie jestem też w stanie przypomnieć sobie głównego motywu. Jest to jakaś klubowa piosenka, gdzie cały czas przewija się jeden motyw (zdarzają się przerwy od niego w postaci zwrotek), jedyne co jeszcze pamiętam, to że na początku leci tylko ten motyw, potem jeszcze tak cicho do niego jakaś laska śpiewa, jedyne co ze słów pamiętam, to "welcome to central park" choć mogłem być naje,bany i to wcale nie to ;p. Jeszcze jedno, co może pomóc - to dosyć popularny utwór jakiś czas temu, słyszałem w radiu raz czy dwa (ale oczywiście nie raczyłem użyć Soundhound), na pewno nie jest to nic niszowego. Obsypię plusami za pomoc.

Ustawienia -> Aplikacje -> wybrana aplikacja -> Przenieś na kartę SD (jeśli aplikacja jest do tego przystosowana).

To bardzo źle robisz Yano, bo custom ROMy zawsze wyciskają 100% z danego telefonu i często dają mu drugie życie, trzymanie się teorii, że to oryginalnie dostarczone najlepsze to tylko i wyłącznie straty .

To jest tylko i wyłącznie wina oprogramowania od Motoroli, żaden widżet czy włączona opcja tutaj nic nie zmienią. Niech sobie wgra coś normalnego (wspomniany CM7 będzie super) i problemy znikną.

Na pewno bardzo ładna (PSP się chowa), grywalnościowo podobna do Gears of War. Po kilkunastu minutach grania cieżko mi coś więcej powiedzieć. Za to street Fighter mnie totalnie rozwalił! Pełnoprawna bijatyka z mnóstwem trybów, sterowanie o dziwo niezłe (da sie grać, to już jest coś), grafika miód!

Shadowgun za 0,79E/$0,99 Street Fighter IV VOLT za 0,79€/$0,99 World of Goo za 0,79€/$0,99 Grand Prix Story za 0,79€/$0,99 Scribblenauts za 0,79€/$0,99 (pipi) szaleństwo Szkoda, że te trzy ostatnie już kupiłem wcześniej w normalnej cenie.