Kurde, ale nie ma chyba lepszej konsolki na zakrapianą imprezę . Ja wiem, że to już wiele razy było mówione i nawet w PE robili bodajże raport z jakiejś imprezki z Wii, ale fajnie się na własnej skórze przekonać o co chodzi. Wbija do mnie kumpel, który konsole trzy razy na oczy widział, odpalamy Wii Sports Resort i za chwilę strzelamy z łuku czy gramy w pingla. Zasady są proste do zrozumienia, sterowanie intuicyjne a gry na tyle wyważone, że każdy po pięciu minutach grania mniej więcej łapie o co chodzi i jest w stanie wygrać z drugim graczem.
Albo takie New Super Mario Bros. Wii. Młodsz brat chwyta za trzeciego wiilota i zaczynamy rozgrywkę. Trzy odbijające się od siebie i skaczące po sobie postacie, wyścigi po najlepsze power-upy, pomaganie sobie przy wskakiwaniu na wyższe platformy i ta masakra, kiedy wszyscy jednocześnie próbują przedostać się przez zgniatające ściany . Miód pierwsza liga . I nie ma chyba osoby na tym świecie, która nie wiedziałaby jak się gra w Super Mario Bros.
Tylko radzę uważać z tymi napojami w zasięgu ręki. Ja wczoraj o mało nie zalałem laptopa podczas intensywniejszego meczu w ping-ponga. Tak się wczułem, że kiedy piłeczka była poza zasięgiem Mii na ekranie to sam się wychyliłem w tamtą stronę podświadomie licząc, że mi to pomoże. No faktycznie, dosięgnąłem, ale chyba nie to co chciałem . Z impetem trąciłem stojącego na biurku browara, który ochoczo rozlał się po biurku. Dobrze, że laptop był zamknięty i złoty trunek spłynął po nim jak po kaczce, bo inaczej dzisiaj byłby bardzo smunty dzień.
Nie wyobrażam sobie nawet jak fajnie musi być, kiedy jest odpowiednio dużo miejsca i kontrolerów dla czterech osób. Szkoda, że tak mało popularna jest ta konsola w naszym kraju, bo tak to każdy by wbijał ze swoim Wii Remotem i by się grało, a nie będę wydawał 300 zł na dodatkowe kontrolery by kilka razy sobie pograć ze znajomymi, to się chyba mija z celem. Choć z drugiej strony gdyby Wii było tak popularne jak np. w USA to szał na takie mini-gierki pewnie miałbym za sobą już 5 lat temu.