raven_raven

Miałem PC kupować, ale chyba Wii U ogarnę :>. Jak widzę kontynuacje wszystkich perełek Nintendo to serce się raduje. Gdyby tylko gry były tańsze...

Padlet? Czy ja gdzieś tego nie wcześniej nie widziałem?

No dobra, to popracuję nad techniką, zobaczę co z tego będzię. Stay tuned .

No właśnie leciutkie machanie nic nie daje, muszę konkretnie tą łapą wywijać. Nie mówiąc o tym, że dokładność zostawia wiele do życzenia .

Dobra, znowu ten sam problem co przy SMG. Sterowanie... tylko tam po 30 minutach już było cycuś-glancuś (a to był mój pierwszy kontakt z konsolą), tutaj już 2h gry za mną i wciąż jest niewygodnie. Nie wiem, może to ja źle macham? Walka mi się wydaje strasznie randomowa. Raz mi odczyta dobrze ruch, raz odczyta jako coś innego, innym razem w ogóle nie machnie. Nie mówiąć o tym, że po 10 trollach i 20 nietoperzach ręka mi odpada (a ręce mam dość sprawne ). Też tak mieliście, kwestia przyzwyczajenia? Bo o ile zaczynam łapać samą formułę gry (to moja pierwsza Zelda w 3D, nie bijcie!), to sterowanie mnie całkowicie odrzuca .

Mi chodzi raczej o spłaszczanie potrzeb użytkowników. Ja tam nie potrafię żyć bez przełączników w pasku powiadomień i nieograniczonego dzielenia zasobów między aplikacjami (Androidowe share). Nie możesz stwierdzić, że Ty uwielbiasz czysty iOS, więc jest on idealny i nikomu nic więcej nie jest potrzebne. To nieprawda, bo w Cydii oprócz oczywistych aplikacji do ściągania pirackich wersji innych aplikacji są perełki jak IntelliScreen, Zephyr czy bardzo przydatne dodatki do Safari (fullscreen, gesty, inna siatka miniaturek stronek).

No, idąc tym tokiem rozumowania najlepszy telefon to Nokia 6310. Stabilna, długo trzyma na baterii i poza dzwonieniem, łącznością bluetooth i kalendarzem nie ma zbędnych bajerów.

Walduś jak zwykle czujny w temacie ;D.

Tchnijmy trochę życia w ten dział ! Ja obecnie cioram w Super Mario Galaxy (ta gra jest obłędna!) i przymierzam się do Zeldy Twilight Princess.

Teraz już wiem, to na 100% wtyk konsoli. Dzisiaj sprzątałem pokój, podniosłem konsolę z pionowej pozycji na ziemi i położyłem ją poziomo wysoko na biurku. Spowodowało to, że kabel dzięki grawitacji docisnął się mocniej jedną stroną do wtyków i nastąpiła zauważalna poprawa. Tym razem prawie od razu kolory są poprawne a skakanie obrazu jest minimalne, przy dobrym dopasowaniu wszystko jest w porządku. Wiadomo, na krótką metę to można się bawić w szukanie odpowiedniej pozycji dla konsoli (niczym za czasów PSX, gdzie odpowiedni kąt nachylenia konsoli pozwalał nabrać staremu laserowi nowe życie), ale na dłuższą coś takiego jest niedopuszczalne. Poprzedni właściciel konsoli oczywiście się na mnie wypiął i po krótkiej rozmowie poprosił, bym oddzwonił później. Nie muszę chyba już dodawać, że nie odebrał już ode mnie telefonu? To kolejne moje pytanie brzmi: można jakoś samemu te wtyki naprawić? Ew. czy trudno takie gniazdo "przeszczepić" z innej konsoli? A może znacie i polecacie jakieś serwisy, które się czymś takim parają? Choć to jest dla mnie ostateczna opcja, teraz mam wolne i chciałem ten czas poświęcić na przechodzenie Zeldy i Super Mario Galaxy, a nie czekanie na listonosza z naprawioną konsolą...

E tam, nawet aukcje z real foto to jakieś żarty. Mnie to ostatnio strasznie wkur,wia, chyba już nic używanego nie kupię (poza tym forum). Każdy jeden to pier,dolony oszust i krętacz.

Właśnie podłączyłem. To samo .

Opcje ogarniałem, jedyne co robiłem po podłączeniu Componenta to przestawienie opcji "Screen" na "HDTV 480p". A kabel dobrze podłączyłem na 100%, sprawdzałem kilka razy. Mam takie duże napisy "Audio" na kablach od dźwięku, więc o pomyłkę dość trudno . Zresztą przy złym podłączeniu chyba nie dałoby się uzyskać pełnej palety barw, co raz na jakiś czas się udaje. Znajomy z Wii ?

Wciąż problem z kablem Component . Dzisiaj dostałem nowy i wciąż to samo. Często obraz jest pozbawiony jednego koloru (niebieskiego), wszystko jest szaro-zielono-czerwone. Często obraz w ogóle się nie wyświetla, a czasami gubione są klatki albo występuje efekt jak przy przełączaniu starego analogowego TV, tj. tak obraz szybko z góry na dół przelatuje. Dopiero jak długo poruszam lekko wtyczką to pojawiają się wszystkie kolory, a to i tak nic nie daje, bo po chwili grania obraz zaczyna znikać na kilka sekund aż w końcu w ogóle znika. Nie dzieje się to jakoś regularnie, ale nawet po uzyskaniu kolorów można być pewnym, że długo się nie pogra. Tak więc kabel jest sprawny (bo drugi raz nowy nie robiłby chyba takich samych problemów), TV jest sprawny (Xbox 360 na Componencie działa jak należy), czy to możliwe, by takie problemy sprawiała sama konsola? Zapewne gniazdo jest uszkodzone? Konsolę kupiłem używaną i wygląda na to, że będę musiał ją prostu oddać poprzedniemu właścicielowi żądając zwrotu pieniędzy.

CyanogenMod pozdrawia, chyba od CM7 można sobie roaming krajowy ogarnąć . Wrzuciłbym screena ale to forum nie pozwala na upload zdjęć bezpośrednio z dysku. EDIT: http://db.tt/SJIPk3Rr

No przecież przy iOS5 jakiś świr zauważył, że o kilka px zmienili odstępy między ikonkami na homescreenie. Te telefony są tak nudne, że trzeba sobie jakieś zajęcie znaleźć .

Nie, to raczej przychodzi chyba jak się zapisze grę z odpowiednią ilością żyć. Teraz za każdym razem to dostaję. Jak raz tego nie wykorzystałem to Toad powiedział że sami sobie wykorzystają jako zapasowe racje, więc się wkurzyłem i zacząłem to wykorzystywać za każdym razem . I chyba takie koło nakręciłem, bo wykorzystując to nabijam sobie ponad 10 żyć i w ten sposób chyba sprawiam, że znowu to dostaję i tak ciągle.

Panowie, kupiłem dzisiaj kabel Component. No i długo się nim nie cieszyłem . Nie dość, że trzeba go odpowiednio włożyć, bo inaczej wysyła tylko 2 z 3 kolorów, to jeszcze podczas grania potrafi sam z siebie przestać wysyłać obraz. To raczej wina kabla czy gniazda? Na kablu Euro żadnych problemów. I od razu takie pytanie: jaki kabel Component polecacie i gdzie go kupić? Szlag by trafił Allegro z tą ich chińszczyzną, nawet kable spier,dolone mają.

Kupiłem sobie kabelek component do Wii. W ogóle Wii mnie optymizia. Gierki 1st party od Nintendo i kilka perełek 3rd party są naprawdę magiczne. Co najlepsze, wszystkie na grube dziesiątki godzin. Przede mną miesiąc wolnego, więc będzie kiedy nerdzić :].

To jest dość głośny problem SGS3 . Co ciekawe, sam dopiero po przeczytaniu o tym to zauważyłem. Też to mam. Podobno każdy AMOLED od samego początku coś takiego miał, ale ja mógłbym przysiąc, że SGS2 jak wyświetlał czarny, to był idealnie czarny. Często grałem po ciemku w emulatory, gdzie 1/3 ekranu to czarne pasy po bokach i nic takiego nie widziałem. Nic z tym raczej nie poradzisz, bo chyba każdy model tak ma, mocniej lub słabiej. Ja już się z tym pogodziłem, ale to kolejny minus SAMOLED-ów w moich oczach. No bo jak po ciemku ekran wcale nie jest czarny, tylko szary z ciemnymi plamami, to już chyba lepiej mieć SLCD z równiernie szarą czernią . Samsungów nie da się zbrickować*. Możesz sobie wgrywać i próbować w dowolnych konfiguracjach, najwyżej dostaniesz bootloopa którego się pozbędziesz robiąc flash jakiegoś oficjalnego softu spod Odina. A jak przywrócić Twoją kopię zapasową? Wgraj jakiś 2.3.4 (dlaczego nie miałeś 2.3.6?), zrootuj go przeznaczonym dla niego CF-Rootem, wbij w recovery i wybierz Restore . Tyle. A co do śmieci na karcie pamięci - oczywiście, że zostają. Jak byś się czuł, jakby wipe nie tylko czyścił pamięć wewnętrzną, ale i kartę pamięci na której trzymasz swoją muzykę, zdjęcia i dokumenty? Celowo to nie jest ruszane. Jak przeszkadzają Ci te foldery, to musisz się ręcznie ich pozbyć. I tak nie mają one wpływu na działanie telefonu**. Mało tego, niejako Twoja "prośba" została spełniona przy okazji Nexusów. Nie mają one slotu na kartę pamięci i przy robieniu wipe z poziomu recovery usuwają WSZYSTKO co jest na karcie. Jak się zdziwiłem, gdy przy zmianie ROM-u wciągnęło moje save'y z emulatorków T_T. *No dobra, dało się. Raz kiedyś Samsung wypuścił eksperymentalną wersję swojego kernela, która po zrobieniu wipe brickowała na amen telefon. W żadnym oficjalym ROM-ie tego nie umieścili, ale dość popularny "developer" od razu ten kernel wrzucił do swojego cuda i kilkaset, jak nie kilka tysięcy ludzi w ten sposób ucegliło swój telefon. Ale nie ma się co martwić, ta felerna wersja ROM-u i kernela została raczej pousuwana, dzisiaj już wszystko jest OK. Taka ciekawostka . **OK, mają w pewnym wyjątkowym przypadku. Samsungi mają jakiś inny niż zwykły Android skaner multimediów, który po włączeniu telefonu skanuje całą kartę w celu zindeksowania multimediów. Jeśli masz bardzo, bardzo zawiłą strukturę folderów z mnóstwem malutkich plików to skaner może albo bardzo długo działać, albo w ogóle się zawiesić. Ja ten problem miałem z najnowszym CWM, który robi backup w jakimś chorym formacie tworząc setki folderów z tysiącami malutkich plików. Nie dość, że po MTP nie sposób tego przenieść bez zawieszania systemu, to jeszcze skaner multimediów popełniał w tym burdelu samobójstwo i ciągnął baterię do czasu ręcznego zatrzymania. Ale nie przejmuj się, instalując nawet 200 aplikacji z których każda zrobi sobie folder i wsadzi do niego kilka plików nie jesteś w stanie zmienić zachowania telefonu.

Wiecie może jak to jest z tymi życiami? To normalne, że po każdym wyłączeniu gry resetują się do 4, prawda? I od czego zależy pojawienie się Mailtoada z 5-up od Brzoskwinki?

<jizz in my pants> Ta konsola ma tyle miodnych i ekskluzywnych gierek, ze zastanawiam sie jak mozna jej nie chciec!