Dlaczego w recenzji Far Cry 3 nie ma słowa o tragicznej momentami wydajności tej gry, niezależnie od konsoli? Graliście na PC czy co? Nie ma opcji, by ktoś nie zauważył tych 15 fps, screen tearingu i ostrych chrupnięć w trakcie zadymy.
Recenzja z przyszłości - przykro mi, że ktoś dostaje pieniądze za coś takiego. Jeszcze bardziej mi przykro, że ja się do tych pieniędzy tym grosikiem dokładam. O tekstach moniki mam podobne mniemanie.
HIV-a kiedyś uwielbiałem, ale coś się stało przez te wszystkie lata i kolesiowi naprawdę ostro odwala. Abstra(pipi)ąc już od afer z promkami czy konsolowiskiem, recenzje (oceny) Forzy Horizon i Most Wanted to jakiś żart. Powinny być conajmniej odwrotne. Z drugiej strony tekst o piractwie jest całkiem niezły.
Tekst o klasie średniej wsród ocen dobry, ale puenty absolutnie nie rozumiem. SoQ potraktował ogół graczy jako jedną osobę, dziwiąc się, że MW3 sprzedaje się jak zwykle rekordowo dobrze, a narzekania na powtarzalność nadal są. A nie wpadł autor może na to, że część core gamerów narzeka, a znacznie większe grono casuali nie mających pojęcia o branży nabija kabzę producentom? To jest temat na inną dyskusję, ale puenta wydała mi się bardzo dziwna.
Aha, mam prośbę. Ogarnijcie trochę swoich redaktorów. Bo ja rozumiem, że pismo się zmienia, ludzie się wypalają, zmieniają drogę życiową i naturalnie jedni odchodzą, a drudzy przychodzą. Mam tylko wrażenie, że nowi redaktorzy trochę zbytnio się... panoszą? Nie wiem jak to ująć, coś jak nowobogaccy w życiu. Ledwo wskoczyli na swoją wymarzoną pozycję, a już się zachowują, jakby nie wiadomo kim byli. Nie wiem, może to tylko moje wrażenie, ale skutecznie mnie odrzuca od magazynu. Coraz bardziej czuję, że ze starym PSX Extreme łączy go tylko tytuł i wspomnienia. Nie chodzi o jakieś konkretne przykłady, ale popatrzcie na posty niektórzy zgredów tutaj, na ich zachowanie, na niektóre teksty w magazynie. Ciekaw jestem, czy ktoś odnosi podobne wrażenie.