raven_raven

Jak dla mnie ostatnia rozprawa była super . Ja też nie mogę się doczekać Gyakuten Kanji, no ale przede wszystkim Gyakuten Saiban 5 .

Też się pytałem, po co zmieniać dobre na gorsze. Ale jak przejdziecie trójkę, to będziecie wiedzieć, że warto było i... zaskoczycie się na koniec. Trójka IMO najlepszą częścią tej serii, najlepsze przed Wami . No i po trzech częściach rzygalibyście jednym i tym samym motywem. Ragus, muzyka z 3>muzyka z 1>muzyka z 4>muzyka z 2

No było po beczkach właśnie, było. Nie wiem, może coś się nie wczytało jak należy, ale zdeczka się zirytowałem. Jeszcze jedno! Jest gdzieś w demie snajperka? Proszę, powiedzcie, że tak!

Nie znasz dnia ani godziny . Pociesz się, że został Ci jeszcze rok gwarancji na RROD i naprawią Ci to teraz za darmo.

Dym i w ogóle efekty są świetne, oświetlenie, cienie po strzale, to się podoba. Ale dlaczego strzelam w most i nie wybucha kurde, choć strzelam tak samo ? Miał to ktoś?

No wiadomo Coati, że cięcia muszą być, ale chyba dałoby się przeżyć, jakby dwóch graczy grało sobie razem i biegali po troszkę brzydszej ziemii. W trybie dla jednego gracza nic by się nie zmieniło przecież .

Czyli można się złożyć na dwie osoby. Ściągamy na jednej konsoli i tam już gramy z innego konta, bo i tak działa z innych kont na tej samej konsoli, następnie ściągamy na drugiej konsoli z tego samego konta, z którego wcześniej ściągneliśmy i gramy na tym koncie. Warunek jest jeden, konto które kupiło dodatek musi być domyślnym kontem drugiej konsoli, żeby ten gracz mógł normalnie sobie GS zdobywać i nie musiał zakładać nowego konta tylko dla jednej gry.

OK, dorwałem demko . Powiem Wam, że pierwsze wrażenie: MOC. Wojna naokoło, syf, strzelają, super modele postaci. Biegnę, trzej wystawieni Helghaści, no to cały magazynek w nich... Fajnie upadli. Biegnę dalej, rakietnica. Strzelam, wybuch, lecę dalej, zgon. Nie wiem skąd i jak, błądziłem bo nie wiedziałem gdzie się udać. Powtórka, rakietnica w łapę, strzał i... nie wybuchło. Jeszcze raz. Nie wybuchło. Raz jeszcze... nic. Za 5 razem może w końcu załapało. Biegnę dalej, całkiem niezła siekanka w jakiejś hali, osłanianie kolegi i koniec dema. Takie to krótkie, jak mój tekst dotąd. Ale takie intensywne, że odpaliłem jeszcze raz! Polski dubbing - słaby. Grafika, grafika... postacie wyglądają bardzo dobrze, animacja jest świetna, tekstury słabe, oświetlenie genialne, niektóre obiekty wydają się proste. Wybuchy super, pełno syfu i ogólnie nie ma na co narzekać, ale gałek ocznych mi nie wypaliło . Dobrze się strzela po prostu, a chyba o to chodzi? Co mnie denerwuje: NIESAMOWITY rozrzut. Nie pier.dolcie mi o skillu bo to totalny random. Zdenerwował mnie most, wybucha jak mu się podoba, strzelam w to samo miejsce i nie wybuchał, często nie mam pojęcia co sie dzieje, ale to chyba zamierzony efekt. Krótkie... . NO I GDZIE JEST COOP!? Ta gra się o to prosi aż, nawet akcja z podsadzaniem jest... EDIT: Kto wymyślił żółte linie za granatami!? Jak jeszcze zobaczyłem tą dyskotekę xD... Dobrze, że nie wyją jeszcze. Plus jak mówiłem, animacja o wiele lepiej na gifach wygląda, helghaści nie zawsze padają tak cudownie, raz strzeliłem w nogę odrzuciło go gdzieś na ścianę, raz padł jak deska na ziemię, a raz po prostu się zaciął . Spadki animacji zaobserwowałem, lecz rzadkie - głównie przy moście i jak z bliska siekam kolesia.

No dobra, ale myślałem, by zrobić tak: Zakładam konto xxx, tylko do pobrania dodatku. Kupuję, pobieram, log out. Teraz mój kumpel, który się ze mną złożył, loguje się u siebie na to konto xxx i ściąga to na swój dysk. Tą samą operację powtarza trzecia i czwarta osoba, tym sposobem dzieląc się kosztami. Zadziałało by? Jak na moje powinno.

Ja poproszę o kod, nadchodzi taki weekend, gdzie będę mógł bez ograniczeń zagłębić się w online, może znajdzie się ktoś dobry?

Na 90 % uważam, że to podkoloryzowane screeny, bullshoty . A to, że od samej Piranii, to mnie przekonało do końca, że to na bank nie będzie tak wyglądać. Choć kto wie...?

W ogóle NXE powoli zaczyna mnie wkur.wiać. Nie pamiętam, czy stary dash mulił - miałem go może z tydzień. Ale pamiętam, że był całkiem ładny i wygodny i miał spore możliwości customizacji. Ten za to mnie wkur.wia już tym zielonym kolorem zakładek i w ogóle ułożeniem + muli + stare tematy można wywalić a nowe są do du.py, bo i tak zasłania nam połowę ekranu srebrna kula. Chciałbym możliwość powrotu do starego dasha, który miałby nowe funkcje oraz wyłączenie achievementów.

ALL HAIL TO THE PIRANIA BAJT! Dla mnie ta gra może być duchowym następcą Gothica, jak tak będzie i gra dorówna poziomem jedynce, to dla mnie będzie to ważniejszy exclusive niż Gears of War i Lost and Damned razem wzięte! Czekam niecierpliwie, jak to będzie, bo po screenach (choć na 90 % to bullshoty) prezentuje się ładnie i klimatycznie.

CDA ma gdzieś ze 150 000, w 2002 bodajże z 200 000 tego było. PE wątpię, by sprzedawało się lepiej od CDA (chyba nie ma wątpliwości, z całym szacunkiem!), pewnie coś koło 50 000-80 000 egzemplarzy pewnie .

Taki rarytas, że aż żal sprzedawać. A już lepiej potrzymać z 20 lat, wtedy to dopiero cenę osiągnie!

Nie lubię czytać e-recenzji, co innego felietony bądź blogi, ale wielkie komercyjne portale omijam... Nie mówcie, że PE się kończy, bo to chyba jakiś żart.

Nie trzeba nic przeliczać, wystarczy się zalogować i dostajemy masę statsów, zsumowany punkty (i porównanie do GS), ostatnio zdobyte achi, najwięcej punktowane achi itp. Super stronka, ale raczej ciekawostka .

Wystarczy, że kupisz sobie zdrapkę .

Dla klimatu? Nie można przecież pozwolić, żeby gra "sama się przechodziła", ale fajnie to wygląda, jak nie idziesz sam na wrogą armię, tylko w drużynie, nawet jeśli to tylko złudzenie. Wole sam chodzic gre niz z ekipa "botow" ktore tylko blokuja droge/zajmuja lepsze miejsca dla snajperow/itp. Jesli nie sa przydatni to po co ich dawac - niby jest 5 osob ale i tak fraguje tylko ja wiec na 1 wychodzi. Może to jest po to, żeby w trakcie gry mógł się przyłączyć drugi gracz. A jak go nie ma, mamy bota który nic nie robi, no bo co, kolega idzie do domu, Dom (Gears of War) też spada do chaty ;]?

Te gry to kpina - płatny serwis P2P oferuje mi gierki poziomem poniżej darmowych produkcji z PC za pieniądze.

Ja nie mogę... Wy naprawdę jesteście chorzy. Wszyscy, których oburzyła siódemka w Edge - walnijcie się w łeb, wyłączcie konsolę/komputer i spójrzcie za okno. Tam też jest świat, naprawdę! Spójrzcie, o co się kłócicie. Do cholery, kto z Was grał w pełną wersję ręka w górę! No, śmiało, nie wstydzić się. Nikt? Nie graliście w grę. Nie macie pojęcia, czy zasługuje na 11/10 czy 3/10. Wytłumaczcie mi, skąd, proszę, skąd wasza pewność, że KZ2 zasługuje na 10? Co niektórzy tutaj są równie żałośni jak jednostki objeżdżające MGS czy Halo w temacie "Fenomen, którego nie rozumiesz", a w życiu gry na oczy nie widziały. ;]

Dorwałem gierkę. Na początku oczarowanie grafiką... JAK TO SIĘ PREZENTUJE O_O. Szok trwał do momentu wyjścia na zewnątrz, bo z daleka wszystko kupowato wygląda. Gra nie jest taka wspaniała i szczegółowa, jak zapowiadano, ale mimo wszystko to absolutna czołówka Xboxa 360. Jak zobaczyłem wschód czy zachód słońca to po prostu się posikałem... System mi się podoba, dopakowany Morrowind. Wszystko to samo, nawet lekko uproszczone (w Morrowindzie można było rozmawiać o wszystkim i np. obrazić kogoś na śmierć, tutaj nie da rady). Po raz kolejny mi się podoba, choć wszystko mocno skomplikowane mi się wydaje. Questów jest od groma i trochę, zaliczenie głównego wątku to tylko kropla w morzu. Poprzeglądałem sobie poradniki i wychodzi na to, że wszystkie gildie to i tak mało. Boli mnie strasznie to, że chyba będę musiał sobie książkę wydrukować z opisami (tyle kartek), bo sam w życiu nie znajdę wszystkich questów. Ogólnie gra mi przypomina niesamowitego Gothica, ale podejrzewam, że za dużo będę po lochach biegać i w ogóle mi pomysł z bramami Oblivionu do gustu nie przypadł. Achievementy są banalne i 1000 GS nie znaczy praktycznie nic wobec ogromu świata. Boję się, że nie będę miał czasu i chęci, by się zagłębić w tę przygodę, bo ostatnio mam tak, że gram w grę z 10 h i mam ochotę zmienić + nie mam ochoty na dłuższe produkcje + jestem żądny GS (że też tego gów.na nie da się wyłączyć!)

Czego oczy nie widziały, tego sercu nie żal .

Te błędy są związane z wadliwym dyskiem.

Za wszelką cenę musi być na Twoje? Myślałem, że odnosiłeś się do mojego drugiego posta, więc wytłumaczyłem się tak. W pierwszym poście prawda, mówiłem tylko o Oblivionie, ale myśląc o skończeniu tej gry miałem na myśli 100 % nie tylko marny main quest. Choć napisałem to tak, że wygląda to na jedynie skończenie tylko głównej linii fabularnej. No, już ^_^. A apropo DLC widzę mamy takie samo podejście - zdecydowanie wolę kupić grę na płycie niż w formie wirtualnych zerojedynek.