raven_raven

Jak to nie testowałem, jeśli od dwóch lat "testuję" ten telewizor? O czym ty chrzanisz? I gdzie niby pisałem, że z OLED-em nic się nie ma prawa stać? Dlaczego kłamiesz? Od zawsze to ja piszę, że jeśli ktoś się tego obawia albo ma zamiar długo grać w jedno i to samo, to ma wybrać coś innego. Nie wiem, przestań rozmawiać z głosami w swojej głowie, albo naucz się może czytać ze zrozumieniem. Prosiłem, żebyś do mnie nie pisał. Może napiszę dosadniej: zamknij mordę jak do mnie mówisz, jeśli masz zamiar zmyślać i mi wsadzać w usta rzeczy, których nie pisałem.

Jak zwykle to chyba ty piszesz totalne głupoty. Interesujące, że czepiasz się mnie, który ten TV używa już długi czas, a nie wszystkich "specjalistów" posiadaczy innych marek, którzy tylko czekają by z jakiegoś powodu napisać swojego posta z rodzaju "haha, a nie mówiłem". Proszę o dokładnie tą planszę na których kolega wykrył problem by porównać jak to wygląda u mnie. Coś tam sobie sam sprawdzałem, ale jak chcemy porównywać, to chyba na tym samym? Może dla ciebie to średnio logiczne, ale nie spodziewam się za dużo. Mam prośbę, nie pisz do mnie, ok? Szkoda mojego czasu. Najlepiej jakbyś zignorował mnie i nie widział moich postów.

Ch,uj się powiększa. Dajcie te plansze testowe (bo podczas gry nie widzę żadnych problemów do teraz), zobaczymy jak się mój sprawuje po prawie dwóch latach - używany pod PS4/XONE jak nazwa tematu mówi, nie pod TVN24.

Stardew Valley w promocji. Podobno po przyzwyczajeniu się do sterowania jest super.

Dzięki za cynk, pobrane i będę testować. Football Manager 2019 Touch na iPada za $6,99, promocja ze standardowego $19,99.

A miał być remake kompletny . No nic, trzeba się cieszyć, że twórcy wspierają swoją grę nawet po premierze. Kiedyś się tak nie dało.

Właśnie odpakowałem Redmi Note 7, który rzekomo (i to według recenzji, nie według producenta) ma znacznie lepszy aparat, który wreszcie nadaje się do robienia zdjęć po zmroku, w ciemniejszych pomieszczeniach itd. Potestuję przez weekend i dam znać, pierwsze wrażenia bardzo dobre.

dzięki za info

@Berion jesteś bardzo blisko robienia takiego hajsu z misji, że żadne bounty nie będzie straszne. Miałem to samo, na początku łaziłem i przeszukiwałem każdego przeciwnika bo przy 100 dolarach w kieszeni te dodatkowe 3-4 robiły różnicę. Potem... potem jak już masz parę tysięcy, to spokojnie starczy na wszystkie zachcianki i bounty. A teraz by zaradzić to znajdź parę skarbów, spłać bounty i spokój.

Poddałeś się przed najlepszym. Chapter 4 to tak naprawdę start gry. Wiem o czym mówisz, sam odstawiłem tą grę po 25h na prawie pół roku. Wróciłem, skończyłem ch3, zagryzłem jeszcze trochę zęby i... przepadłem. Zrobiłem wszystko do końca prawie na jednym tchu, grając po parę godzin dziennie czasami, prawie 10 może nawet. Nie mówię, że w Twoim wypadku musi być podobnie, ale nie porzucaj tej gry. To jest naprawdę świetne przeżycie, tylko nastaw się do tego odpowiednio. Mi to pomogło i było warto. @up mam najprawdziwsze ciareczki

Oj, nie zostawia on suchej nitki na tym tworze. I dobrze, bo jedynka była naprawdę wyśmienita, a ten "remake" to wręcz kpina. Grafika i gameplay to jedno, to nie jest spartolone, ale mnóstwo uroku pierwszej części jest w jej inteligentnej narracji, ciekawych postaciach i niebanalnym humorze. W 2016 zrobiono z tego miałkie byle co.

Ja się skłaniam ku wersji na PC, od razu to będzie bliżej tego, co zaprezentuje ta gra na next-genach, nie ma się co oszukiwać. Wszystko tylko zależy od wymagań.

Red Dead Redemption 2 Gra numer siedem w tym roku. Padło całe story, wiele misji pobocznych oraz trochę aktywności pobocznych, zajęło to jakieś 75h. W 100% się nie będę bawił, chociaż jestem grą zachwycony. Dlaczego? Bo gra jest absolutnie przepiękna: muzyka, animacja, dźwięki, głosy, odwzorowanie tamtych czasów są po prostu perfekcyjne. Nie mam pojęcia ile potu i nadgodzin musiano w to wszystko włożyć, ale pewnie niejedna rodzina się musiała rozpaść. Do tego dochodzi fenomenalna opowieść, gdzie po tych parudziesięciu godzinach czuję się jakbym tam z nimi faktycznie to wszystko przeżywał, a nie tylko obserwował z boku. Niesamowicie się przywiązałem do wszystkich postaci i pod tym względem moim zdaniem dwójka przebija o całe mile jedynkę. Na początku trochę mi się dłużyło i ogrom porażał, ale na koniec wszystko miało sens i jak najbardziej trzeba było przeżyć pierwsze rozdziały, by w pełni docenić to co się dzieje w ostatnich. Tak samo te wszystkie dłużyzny, te wszystkie dokładne animacje, to sterowanie jak wozem z węglem, brak biegania w obozie itd. - to wszystko też miało znaczenie w odbiorze tej historii. W kontekście przeżywania tych wydarzeń wszystko mi idealnie pasowało. No właśnie, ale nie w kontekście gry. Bo jako gra jest... średnio. Poprawnie: strzela się dobrze, dobrze się jeździ na koniu, są aktywności poboczne, minigry. Ale wiele rzeczy jednak nie ma sensu, schemat Rockstara zaczyna wychodzić bokiem, nie raz nie dwa klnąłem na niezaliczoną misję z powodu wyjścia poza sztywno wyznaczone tory. Rozumiem skąd się wzięło to podejście i wraz z tymi realiami współgra to idealnie, ale rozumiem też ludzi, którzy po 10-20h mają dosyć. I nie wiem, czy następnym razem ujdzie to Rockstarowi znowu na sucho. Ciężko byłoby mi nawet wystawić jakąś ocenę. To było jedno z najlepszych przeżyć w moim życiu, a jednocześnie bardzo długo musiałem się w sobie zbierać, by w ogóle do niego podejść, a teraz czuję ulgę, że mogę się wziąć za inne gry. Niemniej polecam serdecznie, bo to bez wątpienia arcydzieło, nawet jeśli nie na każdym polu.

Nie ja byłem pierwszy, który porównał Destiny z WoW. Ale nadal będę twierdzić, że nawet premierowy WoW miał więcej zawartości niż D2 teraz. No sorry, RPG to jednak RPG, nie da się porównać ilości lokacji, postaci, questów, lore do tego, co mamy zaserwowane w Destiny. To są różne gry dostarczające różne style zabawy, ale tak jak mówię, nie ja pierwszy z tym wyjechałem, więc pretensje o zasadność porównania nie do mnie.

Czyli nic się nie zmieniło od czasu filmów, nadal są okrutnie przewrażliwieni na swój temat. Powinni się uczyć od naszego rządu, oni prą przed siebie mając totalnie wyje,bane co o nich ludzie myślą. To jest droga do sukcesu.

No ale szanujmy się, Destiny 2 nawet nie stoi obok ilości contentu dostępnego w WoW-ie.

No teraz to nie ma tragedii w to wchodzić, szczerze mówiąc. Kontentu od czasu Forsaken jest jak najbardziej wystarczająco, ceny też są znośne. Pytanie tylko jak będzie dalej wyglądało wydawanie dodatków i czy dalej będą tak golić. Ja może wrócę z pierwszą promocją na Shadowkeep.

I ten płyn Lugola po takim czasie jest już właściwie niepotrzebny, z tego co się orientuję . Polska to tam ch,uj, większość tego syfu nad Białoruś i Ukrainę poleciało. Pomyśl sobie, że 2,5-milionowy Kijów jest ile, 100 km w linii prostej? I oni też śmigali na pochód pierwszomajowy w tym radioaktywnym syfie, a jak.

Ja wchodziłem w tą grę na premierę xddd. Tak mnie Activision/Bungie wyruchało jak mnie Platforma nie wyruchała. Nigdy więcej już nie wjadę w tego typu grę za pełną cenę na premierę, bo to jest poryte. Swoje pograłem w tą grę, ale bliżej mi stu niż tysiąca godzin. I jeszcze były takie fajne momenty jak endgame po premierze czy premiery tych pierwszych dwóch "dodatków", gdzie włączałem tą grę i zastanawiałem się po co. Nie warto było. Trochę nie ogarniam na jakiej zasadzie Shadowkeep ma być samodzielnym dodatkiem. Czy to znaczy, że posiadając tylko go będziemy mieli dostęp do części zawartości, do całej, czy jak?

Zawsze coś nowego. O ile kolejna branża zdominowana przez Google w ogóle by mi się nie widziała, tak jeśli ich rola ograniczy się do motora napędowego innowacji i pro-konsumenckich rozwiązań i cen w innych firmach (Microsoft ze swoim xCloud), to proszę bardzo.

Bajka ten HDR. Faktycznie kolorki mogą się z początku wydawać trochę bardziej wyblakłe, ale jak się trochę poustawia te wartości to jest lepiej. Światła wieczorami naprawdę robią wrażenie, wtedy gra zdecydowanie wygląda najlepiej.

W iOS12 zepsuli działanie aplikacji Duet, która robiła drugi monitor z iPada, ale po kablu. Jeśli teraz dodali to systemowo, to about fucking time.

Jedyny sposób, bym wrócił do tej gry, to dodanie nowej zawartości za darmo. Dosyć wyłożyłem na D2, expansion pass i Forsaken, by zaraz się to zdezaktualizowało. TD2 kupiłem raz i Ubi bardzo ładnie doładowuje contentem.

Tak, on tego używa w tym właśnie znaczeniu.