-
Postów
681 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Fab3r
-
Mimo, że Nightwisha niektórzy mogą uważać za... metal dla dzieci xD?, to mi osobiście ich muzyka się podoba (oczywiście ze starą wokalistką), a to jeden ich kawałków, cover G.Moore'a (moim zdaniem właśnie lepszy od oryginału): Oryginał Cover Achhh i oczywiście zapomniałbym o tym Oryginał pewnie znacie, moim zdaniem wykonanie genialne
-
jeszcze kilka porad i się gość pogubi jak ollie zrobić xD
-
Te soczki jednodniowe spijałbym sporymi porcjami, gdyby nie były takie drogie... to już wolę sobie jabłka kupić.
-
nie nie, to nie tak. Robisz 5-0 (tylnymi truckami grind), potem przekręcasz sie intuicyjnie tak, by zrobić "tailslide"
-
Popieram Ice Tea Green - przeje.bany napój, mam nadzieję że latem znowu wypuszczą edycję miętową, zapijałem się tym jak głupi.
-
tzatziki wymiata Mmmmm Z moich ulubionych patentów to jeszcze: Czosnek w folii (cała główka), po zgrillowaniu jest pyszny - smak trochę lżejszy, ale można smarować wszystko jak masłem. Śliwka/grzybek zawinięty w boczek - pyszne Karczek posmarowany miodem z musztardą i do folii - najlepsze mięcho z grilla -cielęcina w jogurcie wg. @tewusa - pychota! Do tego można dodać jeszcze serek feta nadziany na patyk
-
Trzecia ręka by mu się przydała, bo mu się poprzednie przy kompie za bardzo męczą ^___^
-
Myślę że temat jest dość szeroki i każdy doświadczył w jakiś sposób (najczęściej drapiącoodbytny) tego typu pożywienia. Jak wiadomo, niektóre nieznane znaczki to po prostu wyroby znanych firm, sprzedawane po kosztach i z innym znaczkiem, aby ich oryginalne produkty nie straciły na wartości. Bywają natomiast perełki, jak rdzenne wyroby z TESCO, po których można wypierdzieć melodyjnie Lot Szerszenia. Może zacznę i wypiszę swoje przeżycia: Podczas pobytu w Anglii (wycieczka 3dniowa) trafiłem z kumplem do rodzinki, która raczej pieniędzy dużo nie miała, dlatego też prawie wszystko miało w ich domu to magiczne jednokolorowe opakowanie ze znaczkiem Tesco. Pizza - raz na obiad dostaliśmy podeszwę, na której ser może i kiedyś był, ale uciekł w popłochu, albo po prostu ześlizgnął się po sosiku, który miał konsystencję gęstego kiślu. Zdecydowanie nie polecam - można było popić octem, żeby zabić smak octu w pizzy. Paluszki rybne - smakowały jak ciasto pomieszane z nieświeżą rybą. Godzina na toalecie z małymi przerwami. Standardowe śniadanie - chleb tostowy, dżem, płatki z mlekiem, sok pomarańczowy. Chleb smakował i wyglądał jak guma, po nałożeniu dżemu ciężko było nim wcelować w usta. Płatki całkiem znośne, bo po prostu nie miały smaku. Mleko wiadomo - zawsze na wyjazdach trafiam na nie więcej jak 1.2%, także płatki z mlekiem smakowały w takim połączeniu jak woda z azbestem. Sok był jednak dobry, jedyne chyba co pozytywnie wspominam z jedzenia w Anglii (poza polską knajpą z golonką i schabowym na stacji). --- W Polsce kupiłem parę razy produkt tej firmy - co do zupki chińskiej nie mam większych zastrzeżeń, poza tym, że makaron smakował jak stary chleb. Najlepszy jednak był napój winogronowy, który smakował jak zwietrzałe piwo i kwasek cytrynowy, połączony płynem do mycia naczyń. Stanowczo odradzam.
-
Co do brukselki to się nie zgodzę, poza tym wszystko pycha Dodam jeszcze flaczki, które uwielbiam, i wątróbkę. Okazyjnie żabie udka, raz nawet wciąłem ślimaki . Oczywiście podczas pobytu nad ciepłymi wodami ośmiorniczki i małże w rosołku. Szpinak gotowany z czosnkiem. Mmmm...
-
Jak dla mnie rządzi Ser w ziołach Knorra Najlepszy ubaw jak otwieram na lekcji pod ławką i wpieprzam na sucho - wszyscy się jakoś dziwnie odsuwają.
-
Tip-top serowo cebulowe :] mniam Lay's śmierdzi kalcem. No może poza kurczakiem w przyprawach. Najlepsza firma to Chio, od dzieciństwa gustuję.
-
Z ____TYCH DOSTĘPNYCH W POLSCE____ oczywiście Milka - poza wsiowymi reklamami z dubbingiem i żałosnym śmiechem, jest pyszna Zagraniczna - tylko Cadburry i Toblerone. Żadne inne firmy nie istnieją.
-
Toblerone - super pyszna Cadbury - każda ich czekolada jest pyszna, ma lekki smak toffi, super dodatki - najlepsza jaką znam. Można niekiedy kupić w Bomi. Z innych łakoci to prażynki Tip-top - moje ulubione, nie wiem czemu akurat ta firma - po prostu mi chyba najbardziej smakują. @tewus - BIFI ROLL JEST ZAJE.BISTE! Do tego jeszcze minipizza tej samej firmy. Jak przejeżdżam czasem przez Austrię to nakupię tego w cholerę.
-
Gotowany kurczak z sosem cebulowym: Kurczaka gotujesz w bulionie, potem masz jeszcze gratis zupkę . Sos to podsmażona cebulka, do tego trochę mąki do zagęszczenia, śmietanka (najlepiej 30) i trochę soli i pieprzu. Super smaczne danie, pasuje do tego ryż. ---- Szybka robota, natomiast długo się piecze - kurczak zapiekany w zupie cebulowej Filety z kurczaka wykładasz na formie do piekarnika, na to sypiesz zupą cebulową i smarujesz śmietaną 30%. Na 2h do lodówki, żeby kurczak i śmietana przeszły cebulą. Potem do piekarnika, 220 stopni, aż się upiecze, nie pamiętam dokładnie ile - można spojrzeć co jakiś czas.
-
U mnie w sklepiku szkolnym :] Moje ulubione batony to zdecydowanie: -Mars (po prostu pycha) -Kitkat o smaku masła orzechowego -Milkschnita (tak, wiem że w slangu, ale innej nazwy nie pamiętam ) - od dzieciństwa uwielbiałem jak dziadek przywoził z Austrii i tak mi zostało. Maxi King i Pingui to tandetne imitacje z czekoladą psującą smak biszkopcika
-
No więc parę przykładów wykorzystania mikrofali -moje ulubione danie z gatunku tucząco-flapiaty fastfood - kupujesz pizzę byle jaką, na to krojone dużo sera, szynki i cebuli/papryki, polac ketchupem i do mikroweli - pycha -oczywiście jak mówili poprzednicy - chlebek (najlepiej jednak bułeczka), trochę masła, ser, szynka - naprawdę dobre -sposób z Clever - wkładasz orzech kokosowy na paręnaście sekund, małe du.pnięcie i otwarty idealnie w poprzek - trzeba tylko naczynko podstawić żeby mleko się nie wylało -na talerz dać parówki, ser i boczek, taką mieszankę do mikrofalówki i jest pyszne danie po ok. 4 minutach - lekko chrupiące i ciągnące zarazem
-
Mięsa w domu nigdy nie uzyskacie tak dobrego jak w budkach, no chyba że złapiecie jakiegoś dorodnego kota.
-
jedne z najlepszych żelek jakie w życiu jadłem :] Dostępne w Czechach i Słowacji. Popieram - IMO jedyne żelki jakie mi smakują z firmy Haribo... ------ Te żelki z Lidla były faktycznie dobre... do czasu wakacji 2 lata temu - byłem pod namiotem, wpierdzielałem do końca paczkę, po czym poszedłem popływać. Od następnego dnia rano 3 dni leżałem w pontonie w cieniu i na zmianę spałem i bełtałem jak po kilku wiśniach. Od tej pory nie mogę nawet na nie patrzeć. Mam nadzieję że mi przejdzie ...
-
niektórych podniecają skoksowani latynosi z kolczykami...
-
Tak? Jestem pewien, że ludzie woleliby cały zestaw, zamiast samych kontrolerów i to drożej :|
-
Maria Santiago wyszła spoko Mam nadzieję, że godnie zastąpią Cole'a jeśli go nie będzie - te pyski jakieś takie nijakie... Ten Tai Kaliso idealnie jak koleś z Crackdowna
-
Ktoś jedzie na Scorpions? 17 maja Rzeszów, 24 maja Sopot. Myślę czy nie pojechać do Sopotu. Wstęp 40zł, z legitką studencką bezpłatnie.
-
Najbardziej żałosne są komenty - fajna muza, zaje.biście przerobione, fajniutkie... Rzygać się chce. Hit minionych wakacji - najbardziej gówniana przeróbka jaką słyszałem: http://www.youtube.com/watch?v=W8V0DK3o124 Kupa, sraka, shit na całej linii, słyszałem to nad jeziorem przez 2 tygodnie dzień w dzień - pojechałem pod namiot, żeby się wyciszyć, a tu przyjechały jakieś technociule i robili dyskoteki do rana w barze. Miałem ochotę wejść i dać buta na twarz gościowi przy konsoli (jeżeli w ogóle mieli tam coś oprócz wzmacniaczy i mp3'ek...). Dobrze, że te "hity" mają to do siebie, że wprawdzie puszczają to w każdym zeszmaconym radiu (czyt. rmf, który kiedyś był naprawdę fajny, zet, eska, planeta), ale miesiąc-dwa później nikt o nich nie pamięta. A tu naprawdę sympatyczna , dość stara przeróbka (w Antyradiu uczepili się tego strasznie - i dobrze): http://www.youtube.com/watch?v=hxeNZOLNh4c //Zaton - Rolf Harris jest da best :]
-
If you don't want paaaaaain Youuu d'ooooon't understaaaaaaaaand
-
Ja mam w sumie mało płyt, bardzo mało. Po prostu uważam to za niewygodne, mimo tego że ładnie wyglądają na półce. Mogę tylko wspomnieć że mój starszy ma ok. 800 winyli rockowych i metalowych, do tego kilkaset płyt xD Maniak... Jak będę u niego mogę cyknąć fotę wszystkich stojaków.