Ok, dzięki za krótka recenzje. Wynika z niej, że gracz mógłby być sam na mapie i nie byłoby różnicy... Ja jestem z DW od 2 części. Do DW5 gra próbowała udawać "large-scale battles", na niższych poziomach można było odłożyć pada i oglądać sumuacje bitwy, gdzie obie strony miały szansę. Teraz trochę właśnie gram w DW8 XL i na najniższym poziomie trudności (specjalnie tak ustawiłem) po kilku minutach, połowa generałów zostaje pokonanych lub trzeba biegać po całej mapie i kogoś ratować. A absurdem jest, jak trzeba gdzieś się dostać i nasi generałowie lecą przed siebie, sami w armię przeciwnika i zaraz giną. Liczyłem na to że w DW9 przy otwartych mapach te bitwy będą ogromne, że w każdym rejonie mapy będą walki mające wpływ na sytuację na mapie, tymczasem wyszła z tego jeszcze większą porażka. Szkoda.