-
Postów
2 426 -
Dołączył
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez firana140
-
oczywiscie te fireballe bez evade+ ??? rzeczy których można na 100% uniknąć bez evade+ -atak ogonem narugi (ten z "półobrotu") -flesz gypcerosa -chyba większosc atakow ogonem wokol wlasnej osi -ryk tigrexa -ataki biodrem (szczególnie przy plesie to pomaga) -kule elektrycznosci puszczane po ziemi przez khezu -miotacz ognia teostry ten ostatni jest wyjątkowo ciężki do opanowania
-
poradźcie mi to http://allegro.pl/item837397076_xbox_360elite120gb_jasper_gra_nowki_885.html czy to http://allegro.pl/item839496802_xbox_360_jasper_60_hdd_2_gry_nowa_f_vat.html co by przemawiało za wyższością jednego zestawu nad drugim?
-
ja umiem się przetoczyć "przez" flash gypcerosa <duma>
-
Kubek ma rację a Słupek blefuje. Prypeć już nie smakuje tak dobrze jak trzeba się użerać z tymi snajperami którzy wiedzą gdzie jesteśmy non stop. Bez wyuczenia się ich na pamięć ciężko to zaliczyć a jak się ich zapamięta to czar przemykania się po cichu mija. A high explosive > 15 jugów na platformie Ta piętnaska to łatwa jest. Jeden gracz chwyta .50 cal drugi thumpera + jakaś pojemna kosa (m240 po pierwszym zabitym juggu na przykład). Ten z thumperem idzie przodem i jakby co nawala w jugga z thumpera i poprawia z drugiej broni, a w tym czasie drugi z barretem gdzieś tam z tyłu strzela. Btw. juggi łykają więcej damage w okolicach krocza widzieliście te napisy? xD Na du,pie mają "kick me" a z przodu "get sum".
-
Multi mi się zaje.biście podoba bo jest sporo możliwości kombinowania, można sobie zrobić biegacza-nożownika, żywą tarczę czy niewidoczny dla radarów niszczyciel heli/samolotów. W jedynce raczej było czyste strzelanie. Mi obie gry tak samo podchodzą.
-
Weź GS i poszukaj na YT "rajang GS charge guide" Będziesz wiedział które ataki są łatwe do ominięcia itp. W ogóle grając GSem i młotem nie ma potwora na którego nie byłoby sposobu
-
O kurde, no to nieźle, jeszcze tylko kilka leveli do niego brak. Wystarczy zrobić 2 takie same klasy z onemanarmy i nieskończone claymory stają się faktem
-
A jak wrzucę tego perka do każdej klasy to mogę zmieniać non stop? Czy tylko raz na jedno życie?
-
ile takie coś kosztuje?
-
Z tych kamperów to coraz większa beka im lepszym się jest Wczoraj na wasteland, siedziało dwóch takich w tym bunkrze. Jeden obok drugiego przegrodzeni ścianką, nawet o sobie nie wiedzieli. +2 kille Żałosne jest to że niektórzy cały mecz siedzą w jednym miejscu. To już nawet idiota by wiedział że jak kogoś zabije to miejsce do kampienia jest spalone do końca meczu. Co daje "one man army" ?
-
można z ruby/safire/emerald/leaf green/fire red tam są wszystkie
-
Ja tam wywaliłem wszystkie koty. Za dużo było sytuacji gdzie przeszkadzały. Na przykład chcesz złapać diablosa, kładziesz pułapkę. Blos się wynurza, kotek do niego biegnie. Blos się od razu zakopuje. Ja stoję daleko od pułapki żeby wyskakując spod ziemi nie zepsuł mi pułapki. Ale kotek oczywiście stoi dokładnie na pułapce i bum! Blos wynurza się spod niego, niszczy pułapkę a ja muszę go dobić żeby skończyć questa. Koty = kupa.
-
czy inwestycja w takie książki to dobry pomysł? http://www.kdc.pl/gitara-dla-zoltodziobow_p1009984.html nie chodzi mi może o tą konkretną ale ogólnie czy dobrze jest mieć takie coś nie wiem czemu ale takie uczenie się czegoś z książki źle mi się kojarzy, nie mówię tu oczywiście o historii czy czymś takim tylko np. o jakichś sztukach walki czy właśnie grze na gitarze
-
Wreszcie będę mógł zaje,bać Espinasa. < ok >
-
Ty weź coś popraw bo tyle to nie ma łącznie sprzedanych current genów razem wziętych.' A ta ankieta to pewnie jakiś bojkot pecetowców był.
-
Pograłem dziś singla Wniosek: Aha. Miałem fajny moment dziś. W Spec Ops, w gułagu na vecie, dotarliśmy do trzeciego pokoju gdzie jest punkt ucieczki w tej dziurze w podłodze. Kumpel wskoczył i krzyczy "biegnij! biegnij!", ja od razu sprint, i dostałem serie od kolesi z balkonów. Już leci "kuuu,rwa znów od początku" ale ja twardo czołgałem się do extraction pointu. I... Udało mi się doczołgać na 2 sekundy przed śmiercią xD Epic win i wielka ulga że w końcu zaliczone xD
-
jak sprawdziłem leaderboard to się zdziwiłem na dwoch czolowych miejscach albo cziterzy albo maksymalni nolajfowie-rzeźnicy
-
no cześć ;p
-
Pokaż mi posta, w którym napisałem że ginę 5 razy z rzędu w jednym miejscu od jednego gościa. Napisałem że "ginę 5 raz w jaskini...", przez cały mecz, a przez cały mecz przechodzę tam miljart razy, i zawsze ktoś (niekoniecznie ten sam koleś) siedzi gdzieś w kącie. Hu,j mnie strzeli, no beskitu, sami uber zawodowcy tutaj. Wyobrażasz sobie sytuację gdzie na 16 graczy, 8 siedzi w jakimś kącie na mapce i czatuje na każdego fraga? A reszta próbująca w miarę normalnie grać i się przy tym bawić co chwile się wku,rwia bo za każdym rogiem może się czaić idiota który siedzi tam od 5 minut i ma na muszce wejście? Wam naprawdę to nie przeszkadza? Czy może sami siedzicie z du,pą w kącie przez cały mecz? Kamperzy = zło. No exceptions.
-
ale to nie jest tak że miejsce zrzutu sami wskazujemy poprzez rzucenie czerwonej flary? no właśnie a na mapce, tak, widać gdzie jest zrzut choć jeśli zrzucisz, a ktoś cię zabije to na 100% podp,ierdoli ci twoją paczke ;p
-
Na nie-HC, często da radę zabić kogoś kto zobaczył nas pierwszy. Oczywiście, jeśli trafimy na kogoś kto jest naprawdę dobry, to szans raczej nie mamy. No i perki dużo dają, Stopping Power Pro to już konkretna dopałka do obrażeń i jak ktoś do nas zacznie strzelać i zdążymy się obrócić to mamy spore szanse na odwrócenie stron morderca-ofiara ;p Ogólnie wali mnie jak kto gra, dopóki nie przeszkadza to innym. A jak słyszę w headsecie głosy "XYZ you damned camper" itp. to wiem że nie tylko mnie denerwuje takie zachowanie. Ja staram się być non stop w ruchu, bo bez HC po każdym strzale bez tłumika jesteśmy widoczni na radarze, do tego dochodzi UAV, detektor bicia serca. to raczej od mapy zależy, jak są otwarte przestrzenie to często jest tak że widzę wroga, on mnie, oddajemy kilka serii i jeśli nikt nie trafi to staramy się skrócić dystans, lawirując między autami, gruzami czy innymi przeszkodami a na miejskich mapkach w których jest dużo pomieszczeń, schodów, uliczek itp. to wiadomo że jest ogromna szansa że ktoś może nam wejść "na plecy". nie można mieć oczu dookoła głowy
-
to są "care package", paczki z których dostajesz losowego killstreaka albo full ammo. nie wiem jak sie je otwiera na ps3 ale na ixie jest to odpowiednik kwadratu
-
Dobrą zabawę psują kamperzy. Kamperzy = ludzie. Wyciągając wnioski, w czym jak napomniałeś wcześniej, jesteś dobry, to ludzie psują zabawę. przeczytaj parę postów wstecz zanim coś napiszesz cytuje samego siebie
-
Oh jejku, musisz być taki prooooo. Mogę ci mówić mistrzu? A czy ja pisałem że ginę 5 razy z rzędu? A jeśli nawet, to hu,j ci do tego. Nie każdy gra żeby być najlepszy, dla mnie to tylko dobra rozrywka, którą psują ludzie grający "na score" a przy tym grający nie do końca fair.
-
kurde, irytują mnie kamperzy... rozumiem jeśli ktoś siedzi w jednym miejscu ze snajperką, ale jak ginę 5 raz w jaskini na afghan bo jakiś cieć siedzi tam z RPD albo inną plujką to mnie szlag trafia na innych mapkach też są takie punkty gdzie ktoś sobie siedzi i cały mecz nie rusza się na metr wczoraj z kumplem wbiłem do 30 levela, non stop praktycznie grając m4 z sensorem + red dot ten perk dający dwa dodatki do broni jest chyba troche przesadzony ;p