Dziwnie mi się czyta takie posty, bo moje wrażenia są zupełnie odnienne.
W furach drogowych nastąpił oczywiście największy progres względem poprzednich odsłon, głównie za sprawą transferu masy.
Natomiast w kwestii wyścigówek, to mam wrażenie że są wręcz zbyt łatwe...oprócz wychodzenia z bardzo wolnych zakrętów, gdzie trzeba odpowiednio dozować gazem, jest IMO za mało walki w szybszych zakrętach.
Z czystej ciekawości przed chwilką wsiadłem GT3kę na torze Spa, i z miejsca zrobiłem 2:19