Tak jak pisałem kiedyś o tych +2 dla gier Nintendo (z lekkim przymrużeniem oka), wystarczy popatrzeć teraz na ten temat. Ziomki po 6 latach wydają grę z taką samą grafiką, na tej samej mapie, z tymi samymi assetami, przeciwnikami, muzyką, animacjami, ba, nawet z tego co pisze easy, ogólnie w ten sam sposób na tej mapie progresujemy. Jedynie dorzucają nowe mechaniki i latające wysepki. I tak jak w tematach o innych grach takie zabiegi to od razu kolejna część ochrzczona dużym DLC, tak tutaj obrona Częstochowy, że to jest wszystko ok. Tym bardziej, że to serio mogłoby być DLC. Bo jak inaczej nazwać grę, w której do tego co było dorzucono parę rzeczy na mapie i nowe mechaniki? Po 6 latach.
Gra zapewne będzie genialna, tak jak BOTW, które mnie pochłonęło, ale, no chyba widać inne kryteria oceny w stosunku do gier N.