Treść opublikowana przez tjery
-
No powiem Ci, że jak hajsik jest to bierz 83 -
Powiem Ci tak, zwiększaj limit i bierz, nowy Batmanik, którego kocham, na Lgiku vs jeden z lepszych Qledów miazga. Kurwa, nawet przy Strażaku Samie mi staje. 83"* ale cenowo też jest mocno między 77 a 83
-
No jest, ale to jest bydlę Samo rozpakowywanie, wyciąganie, manewrowanie, wieszanie to już lekkie wyzwanie, bo matryca cieniutka i strach za to łapać i podnosić przed wielkim testem pikseli modliłem się, żebym nie musiał tego pakować z powrotem i odsyłać, ale miałem szczęśliwy dzień, po długich oględzinach 1 martwy piksel, także uffff.
-
-
Ty no muszę Ci podziękować, okazało się, że na C1 w ustawieniach Tv tego nie ma, ale wystarczy zrobić własną rozdzielczość 21:9, czyli 3840x1620 i C1 48" śmiga normalnie jak 45" Ultrawide, i w Windowsie i w każdej grze z UW natywnie go tak wykrywa. Jakby nie Twój post żyłbym w niewiedzy teraz sobie mogę dostosowywać 16:19 bądź 21:9 pod każdą gierkę, także dzięki!
-
Uuu, kolejny biały kruk gamingu. W innych gierkach czy noc czy dzień, czy słońce czy deszcz, czy śnieg czy burza miejscówki wyglądają cały czas tak samo, wielki szacunek dla Zeldy.
-
No to by było na tyle.
-
O ludzie, że serio wam takie rzeczy trzeba tłumaczyć. Daną grę oceniasz najpierw przez pryzmat tego jaki gatunek reprezentuje i jakie są obiektywne składowe tego gatunku i co powinna zawierać, co w danym gatunku jest wadą, a co zaletą. Wg Ciebie jak napiszę, że Zelda 2/10, bo nie można w niej ścigać się autami, a ja lubię się ścigać autami, to jest to uprawniona subiektywna opinia, bo przecież jest moja i ja mam takie odczucia?
-
Ty za to nie musisz pozować.
-
No nie spodziewałem się po takim elokwencie tak banalnej ucieczki. No sorry, ale jak czytam o gotowaniu jako przykładzie tych mechanik to
-
Widzę, że pozujesz na "mondrego", ale niezbyt Ci to wychodzi. Jak już o czymś dyskutujemy czy ktoś ocenia coś co potem jest poddawane dyskusji to tak, ocena jest subiektywna, ale musi być oparta na obiektywnych przesłankach, a nie tylko na moim widzimisię.
-
Z takim podejściem każda gra może być dla kogoś 10/10 i żadna dyskusja nie ma sensu. Bo ja Ci wymienię wady, a Ty powiesz, e tam, mam to w piździe/nie widzę ich/a co to za wady - 10/10.
-
Obiektywnej rzeczywistości, w której mała rożnorodność przeciwników oznacza wadę, powtarzalność oznacza wadę, budowanie świata i aktywności metodą kopiuj-wklej oznacza wadę itd. Ty natomiast spłycasz i negujesz wady stwierdzeniem "a ja tam nawet nie zwróciłem na to uwagi" co już podpada pod zaślepienie gierką.
-
Raz, nigdzie nie napisałem, że mi się nie podoba ani że jest średnia. Dwa, nie mówię co Ci się ma podobać, a co nie, zwracam tylko uwagę na zupełnie oderwane od rzeczywistości oceny/opinie, chociaż to może zdrowy tak tu spamuje tymi zdrowaśkami do Zeldy, że tworzy taki klimat.
-
Spoko, zbytnio uprościłem. Subiektywna ocena, ale oparta na obiektywnych przesłankach, w której nie ma miejsca na wymienienie kilku bardzo poważnych wad i stwierdzenie 10 na 10, wady mam w dupie. Co do tych wklejanych tu ocen i że większości się podoba to wiadomo, że Nintendo to gamingowe dziecko specjalnej troski, więc na start już ma plus 2 do oceny, bo robi takie zacofane konsolki dla koneserów i nie można zbyt wiele wymagać. Więc te oceny se można o kant dupy rozbić.
-
Dla Ciebie pierdoly, dla innych nie, tak to już działa. Musicie się nauczyć odseparowywać swoje subiektywne zauroczenie od obiektywnej oceny.
-
No i ten cytat pięknie nam spina klamrą potyczkę fani mesjasza Zeldy vs reszta świata. Najzwyczajniej w swiecie żadna z wad tej gry (powtarzalność, assety kopiuj wklej, leżące na glebie wszystkie aspekty poza eksploracją i fizyką, grafika rodem z komórki, ubisoftowe aktywności - które oczywiście w Zeldzie są super extra, nie to co w ubirakach) ich nie "bodzie". I tyle. Wycięli sobie pasujące im do narracji elementy i na tym budują Wielką Zeldę.
-
No ale zaraz zaraz, przecież my tu rozmawiamy o Mesjaszu, który powinien się wyróżniać w każdym aspekcie, a Ty szukasz ratunku w innych gierkach?
-
To Ty zacząłeś porównywać te gry do Zeldy, nie ja. Podsumowując, Zelda bardzo dobra gierka, wręcz znakomity indyk, coś na poziomie Hadesa.
-
RDR2, Wiedźmin 3 czy CP2077 to przede wszystkim nie piaskownice, tylko gry fabularne, w których świat jest tłem pogłębiającym immersję. Bez kitu, brzmisz jak ktoś kto nigdy nie grał w nic poza Zeldą i z tego powodu wszystko go zachwyca, jak czytam Twoje posty to jakbym sam się cofnął do czasów Big Nosea i Dizzy, kiedy to wszystko było niesamowite dla mnie. W Zeldzie też po jakimś czasie robisz w kółko to samo.
-
Ale co Ty tu w ogóle porównujesz? Indyka, w którym 99% pary poszło w mechanizmy gameplayowe oparte na fizyce do gier, które zabijają Zeldę w każdym innym aspekcie poza tą "fizyką"? I skończcie już z tym pierdoleniem o gotowaniu, do huja, największa nowość i gamechanger w historii gamingu.
-
No dokładnie, tu każdy gównoelement jest przedstawiany jako niesamowity ficzer, to co w innej gierce jest meh w zelduni jest najbardziej odjechanym patentem we wszechświecie, a najzwyklejsze elementy obecne w innych grach to kamienie milowe gamingu.
-
A widzisz, w tej nakładce gier nie sprawdzałem tylko w głównym menu, obczaję po południu i dam znać. Co do rozdziałki to jak idzie Ci natywne 1440p to w 4K dajesz DLSS Quality i git. A po ostatnich aktualizacjach DLSS w 4K nawet w opcji wydajność wygląda zajebiście.
-
Nie, nie wiem, myślałem że to klon Fify.
-
Ale ja tu nikogo nie chcę przekonywać, że to obiektywnie lepsza gra niż Zelda. Dałem tylko przykład Pupciowi gry, która jest "podobna" i nie jest gównem.
