Pamiętam, że po tekście w którejś z gazet (nie jestem do końca pewien czy to było PE) miałem wielką ochotę w to zagrać pomimo nie jakieś wysokiej oceny.
Jak coś jest za trudne to zawsze można się wrócić. Ja tak zrobiłem na Master w Wiosce jak są te trzy skrzynie w domku, przy pierwszej wizycie było tam ciężko będąc mało dopakowanym.