No niestety prenumeratorzy dostają egzemplarz jakieś 5-7 dni po premierze. Niby możesz się zadowolić wersją w .pdf no ale niefajnie, że kupując w formie która jest najbardziej opłacalna dla wydawcy ma się numer z takim opóźnieniem.
Tu chyba raczej nie chodzi o to, że typ ma cienki głos tylko, że no nie cierpi takiego słuchać. To tak jak ze zmuszaniem się do przejścia nielubianej gry czy grania na siłę, niby można ale po co.