Ogólnie nie ma co narzekać, bo przychodzi w sumie w bardzo dobrym stanie, ale zdarza się, że tu jest zagięcie, czy nadłamany grzbiet. Wydaje mi się, że jak już coś się stanie to w takim przypadku po kontakcie na maila można dostać bez problemu nowy egzemplarz. Najgorsze to właśnie fakt, że prenumerata dociera tydzień po premierze,