Wczoraj miałem pierwsze* podejście do raidu z randomami i o dziwo szło bardzo dobrze. Widać było, że ogarniali, bo na pierwszy raz to strasznie zawiła ta mapa się wydaje, nie wiadomo gdzie iść, a tak to prowadzili mnie od jednego skarbu do drugiego i przedzieraliśmy się bez problemów przez kolejne etapy. Dobiliśmy do jakieś miejscówki gdzie trzeba zrobić cztery wyzwania i nie wiem co się stało, ale jak jeden koleś (chyba ten co prowadził drużynę) nagle zniknął z gry to pozostali zaczęli padać jeden po drugim na zmianę jak tylko ich podnosiłem. W ciągu 2 minut miałem chyba 20 ocuceń, ale w końcu i oni się zmyli przy kolejnym podejściu, to jak samemu przy trzeciej próbie już nie dałem rady to też wyszedłem. Nie wiem czy to była końcówka (mieliśmy 4/5 skarbów z dodatkowych wytycznych) więc chyba blisko końca no i szkoda.
*w sumie to było drugie podejście, bo pierwsze skończyło się w lobby po tym jak mnie wykopali, bo chyba miałem za niski poziom (102 vs 110 jak oni mieli). Co jest trochę głupotą, bo różnica w statach to zaledwie kilka %.
Także pisać jak ktoś jest chętny, czy to rajd, czy fale czy po prostu robienie misji. Mam już dobry sprzęt, nawet sobie podlevelowałem wcześniej zdobyte legendy, więc jest dużo łatwiej (ale dalej nie OP jak to niektórzy z którymi miałem okazję polatać).