Ja od siebie polecę Burnout Paradise. Otwarte miasto znacząco wpłynęło na rozgrywkę, dla mnie olbrzymi plus (dla niektórych duży minus). Single to stary dobry Burnout z masą rzeczy do zebrania (bilbordy, jumpy, bramki), ale bez typowego trybu crash. Natomiast multi to ogrom wyzwań do zrobienia (500szt, często się powtarzają/są podobne) oraz wszystkie tryby rozgrywki z singla. Jeżeli otwarte miasto cię nie odrzuci to łykaj śmiało.