Przed chwilą grałem chwilę w singla U2 i wszystko działa, więc jakby co to wieczorem można pograć.
Wczoraj miałem najbardziej zlagowany mecz w swojej przygodzie z U2. Grabież w Jaskini Lodowej, a niektóre akcje były tak wkurzające że głowa mała, jak np:
- częste zaliczanie killi po minucie. Cześciej zdarzały się opóźnienia z tym, ale trwały góra kilka sekund
- niewidzialni przeciwnicy, było widać tylko strzały
- odrodzenia w miejscach na których nie da się odrodzić, ale to było raczej związane z powyższym. Wyglądało to tak jakby przeciwnik odradzał sie np. z granatnikiem
- raz niosłem skarb i byłem w połowie mapy, a tu nagle nie mam skarbu a przeciwnicy zdobywają punkt
Podobnych akcji było więcej, ale te wkurzały najbardziej. I to wszystko prez 15 minutowy mecz, na szczęście wygrany