I z takimi ludżmi odechciewa się automatycznie grać, sorry ale taka jest prawda.
Po dłuższym pograniu online w oczy rzuca się kolejny aspekt, który jest krokiem wstecz względem Burnout Paradise. Mianowicie hostowanie i zarządzanie stworzoną grą. Wszystko jest fajnie (prawie) dopóki nie zmienimy gry na otwartą. W BP host miał całkowitą kontrolę nad rozgrywką i w każdej chwili można było ustawić grę tylko dla znajomych albo tylko za zaproszenim. A tu co ? żeby zmienić tryb czy dostępność trzeba zakładać nową grę, co wcale nie trwa krótko. Im dłużej gram w HP tym widzę więcej braków wględem poprzedniego dzieła Criterion :confused: