Ja dodam że z Wipeoutem można o wiele łatwiej zacząć przygodę, nie trzeba bardzo dobrze znać mechaniki gry co w przypadku SSF IV jest niedopuszczalne. Wspomniany przez ciebie skill przyda się jedynie przy 3 trofeach (w zasadzie to 2,5), gdzie w Street Fighterze jest potrzebny praktycznie od razu.
Też bym tak chciał ja kilka godzin męczę kombosy Akumy (aktualnie brakuje 2 ostatnich), więc o całości mogę raczej zapomnieć.
Podpisuje się pod pierwszym miejscem.