Kenny tJJger

Podnieść to można naturalnie poziom wolnego testosteronu a samego teścia bez anabolików nie ma szans. Marketing.

Co? Lekko wciągam 6 cheesów, tylko na sucho. Waga 75 kg. Najwięcej na raz 12 ale wtedy lekko pod 100 kg miałem i dużo bardziej brzuch rozwalony.

Przestań z tym aptecznym KoBik bo siejesz dezinformację. Jest kilka dobrych labów poza apteką i dziki rosną na nich zdrowo.

Jakiż to złośliwy komentarz w moją stronę wyedytowałeś Milanku? Ciekawym bardzo.

Jem twaróg, pije białko, gazów brak. Tylko nie białko z mlekiem bo to mnie czyści.

[*] r2d2

Nigdy nie ma się na co nastawiać. Mieć na uwadze co najwyżej. Hype jest niezdrowy. Trailerów nie oglądam, czekam cierpliwie na premierę.

Jakie piwo więc drogi eM spełnia twoje wygórowane oczekiwania? Tylko żeby je można w Polando dostać.

Stare "IT" dla mnie dobre jak stary Freddy dalej, szanuję. Nowy mnie kręci, oby tylko tego nie spaskudzili. Plakaty mega dobre Taki pennywise mi się marzy.

Nie wiem czy poprawnie czy nie ale muszę mieć tak siodełko żeby prostować całe kolano, jeżdżę kosmicznie wysoko ale po całym dniu stania w robocie nie mogę jeździć inaczej. Tak fajnie się prostuje nogę w kolanie i jest dobrze. Ale to broń Boże żaden wyznacznik.

Dzięki Michał.

Miałem tak, jak za nisko siedziałem, później znowu ale znikało w miarę kolejnych km. Jeśli jednak u ciebie utrzymuje się ból to warto odwiedzić lekarza.

Jak chcesz być szybki Bill to na najniższym ruszcie na dobrze rozgrzanym węglu trzeba co chwilę przewracać (co minutę/dwie maks) żeby zrobić ale istnieje duże ryzyko, że zrobi się sucha podeszwa i sam wiesz jak to później smakuje. Rozpalasz grill, czekasz aż węgiel się wypali tzn. bierzesz patyk grubszy i uderzasz w brykiet, jak się rozpada łatwo to wiesz, że temperatura jest dobra. Jak masz cały grill zasypany to 30-40 minut masz najlepszej temperatury. Na którym poziomie rusztu smażyć też kwestia sporna bo zależy jak rozpaliłeś grill (na jakim etapie spalania jest węgiel), jakie mięso (czy przerośnięte tłuszczem, jaka grubość)... A prawda jest taka, że musisz sam sobie wyczuć, pewnie będzie to 2 albo 3 poziom na grillu dobry do smażenia. Karkówka to kwestia 30-40 minut max, grube kotlety, dobre mięso i obroty co 3-5 minut. Tacka zachowuje się inaczej jak ruszt i jest trochę jak na patelni z tą różnicą, że jednak czuć, że to robione na ogniu. Polecam na dobrze rozgrzanym grillu, na samym ruszcie sobie robić kotlety z biedry Beefmaster - 7-8 minut, przewracamy co minutę. Bułkę chwilę opiekamy na ruszcie i z sałatą, pomidorem, cebulą i sosem podaję. Na szybko nie ma nic lepszego po taniości idąc.

Wolę się sto lat odchudzać i walczyć ze sobą niż się kłuć. Brr.

- Mięso na tackach zdecydowanie. - Grilluje na brykiecie bo dłużej i lepiej trzyma temperaturę niż drewno, gdy jest dobrze rozpalony to szkodliwe substancje nie mają znaczenia. - Podpałka? ;> Kilka patyków / trochę chrustu ustawiane w "namiot" jak na obozie harcerskim, trochę papieru (tylko nie kredowego) i jazda. Podpałki są fajne bo szybko się rozpalają i łatwo, śmierdzą ale później jak się grilluje na dobrze wypalonym ogniu to jest ok. Można używać.

Zależy jak wypalisz brykiet, ja ładuję go naprawdę dużo, czekam aż się w 80 % wypali tak, że jak mi z tacki poleci tłuszcz to zaraz nie będę miał pożaru do gaszenia. Dobranie poziomu rusztu do ognia to zależy co smażysz. Jak leci mięso to tacki rozkładam na kracie poza grillem, układam co trzeba i ładuje na grill. Narzędzia do obracania w pogotowiu i sprawdzam czy za szybko mi się mięso nie smaży, jak ekspresowo się ścina to daje wyżej, proste. Czy na tackach zdrowiej? Nie wiem, ale w warzywach jak coś robię to na kratce cienko to idzie, a tak nawalę cebuli itp. na mięso i nic nie spada. Jak kiełbasa leci to na kratce tradycyjnie bo na tackach też wychodzi ale rodzina lubi odciśnięty ruszt na kiełbie, hehe.

To jest nandroloN. Poza tym zamiarów nawet nie komentuje i środków do zdobycia celu. Jak chcesz się kłuć i wyglądać jak as kulturystyki to lepiej idź na siłownię, poćwicz nieco, później weź się za strzykawki jak będziesz miał ogarnięte wszystko bo tak kasę stracisz, efekty zlecą a zdrowie ma się jedno.

Wpis.

Ty zwyczajnie nie możesz się pogodzić z tym, że komuś może się coś podobać a tobie nie. Na szczęście to tylko twój problem. Komiks na równi z animowaną wersją dla mnie, voice acting jokera rewelacja.

No ale jak? Masz do niego numer / mail? Dzwoń, że nie chciałeś uszkodzonej konsoli tylko prawdziwą, że cię zrobił w ciula i chcesz hajsy albo na pały dzwonisz. Slim ja cię proszę.

Niech Ci wyślę tą dobrą i tyle. Naprawa może kosztować grosze a może nie, zależy od gościa co będzie robił. W razie czego jakbyś znowu kupował szaraka bierz z allegro bo można zwroty robić. Za 100 zł można dorwać.

No dobra, jedynka jest oglądalna ale z perspektywy fanów gry to lipa bo to tylko film na motywach gry. Mi się nawet spodobało ale raczej wyłapywanie postaci / wrogów / smaczków znanych z gier. Sama fabuła i postać super bohaterki średnio mnie rajcuje. Wolałbym tradycyjną epidemie zombie i survival w Racoon City. Jakby jeszcze tam powsadzali lokacje z gier to już w ogóle epicko.

Killing Joke 1080p wjechał na tacy, są pl napisy... Początek nieco przegadany ale nie nudziłem się. Animacja bardzo fajna i nowoczesna, czyste, wyraźne kadry ale czasem wyglądają na sterylne bez przechodniów czy ruchu aut. Dźwięk i muzyka na wielki plus, sceny pościgów mega. 19 minuta zaskakująca. Brakuje trochę krwi lecącej z mord gangsterów po mocnych ciosach i żeby ich broń robiła lepsze zniszczenia, w niektórych scenach brak dziur po kulach. Relacja Batgirl z Batmanem do 30 minuty jako wstęp IMO zbędna mocno. Później jest tylko lepiej, chociaż coraz mocniej przekonuje się, że nowe technologie w animacji wyglądają za nowocześnie, wszystko jest aż za wyraźne. Później już wchodzi fabuła z komiksu, pierwowzoru jak ktoś nie zna to w sumie nie trzeba bo jakże zyskuje ten tytuł z genialnym voice actingiem. Sama fabuła po 30 minucie jest kapitalna, przeniesienie komiksu wyszło świetnie. Przydałaby się wersja bez tych pół godziny i wyszło by IMO lepiej. Nie zmienia to jednak odbioru animacji - mocarna rzecz nie dla małych dzieci. Do tych, co widzieli film.

2 opcje: - chip się odlutował, rozbierz konsole, znajdź schemat do swojego i zobacz czy jest ok. - awaria płyty głównej, raczej wymiana na inną konsolę. Ja bym napisał do jegomościa, od którego kupowałeś sprzęt jak on odpalał te gry na szaraku. Może poda ci instrukcję ale na moje oko sprzedał ci bubla. Spróbować możesz postawić konsolę bokiem albo do góry nogami, u kumpla już tylko tak gry działają.

Roziego raczej ponętne Hot dogi i makdolany kręcą niż dojrzałe kobiety. Nie ma o czym gadać.