Kenny tJJger

Lays z pieca paprykowe. Genialna konsystencja chipsa i ten smak. Czuję ziemniaka, tłuszczu serio nie wyłapuje i posmak papryki fajny. Ostatnio moje ulubione.

Ych ta młodzież. Obecnie Polska scena napisowa to kinomania i napusy24. Jeśli tam nie znajdziesz napisów zostają złote strzały z translatora na opensubtitles. Jeśli nie to zostaje ci katalog polskich torrentów gdzie najszybciej o napisy do najnowszych filmów te są jednak wtapiane w filmy. Ich jakość pozostawia jednak często wiele do życzenia. Wybacz, że nie piszę ci wprost co robić bo liczę, że na tyle domyślny jesteś i uzupełnisz braki. Jakbyś coś nie wiedział wal śmiało.

Zepsułeś całą zabawę - chciałem rozruszać topic. Co ze mnie za Juliusz Cezar?

Będzie chrupać. Na FPse żeby poczuć moc opengl polecam trylogię crasha - na sgs3 żadnych ścinek.

Sam użytkuje ds3 i zero problemów. Sprawdź sobie ten topic - tam pisze więcej o graniu na padzie. http://www.psxextreme.info/topic/101616-gameklip-roxxxxx111/

Litwin mały ale wariat jak się takie plegary widzi. Ja pier.dolę jak takie będę kiedyś miał to chyba oszaleję. Szacunek!! Rozwiąże wasz spór Litwin vs. Kanabis vs. Loko czoko spoko - dawać fotki pleców. Ja dumny posiadacz ani jednego mięśnia pleców jestem w komisji. Mierzcie się jak spartakusy.

Ahahahaha, kto w Polsce wypuścił to z dubbingiem? xDDDDDDDD

A ja znowu po latach Infiltrację widziałem i nie żałuję 2,5 h w sumie. Bardzo dobre kino i ten Nicholson, wciąż go widzę jako Jokera z Batmana z mojego dzieciństwa.

[media]TU WKLEJ LINK DO JUTUBA[/media]

Dziękujemy za XXI wiek i bluray. :banana:

Rozsądni ludzie wciąż są wśród nas.

No wydaje mi się, że Kanabis ma rację ale z tym wyzywaniem od trolli itp. obaj panowie moglibyście sobie dać spokój bo do niczego to nie prowadzi. Też lubię sobie pocisnąć w WKP czy czasem w Hyde Parku ale Litwin i Kanabis to stały beef na tym forum.

Też tak sądzę.

Ej Litwin na temat wiedzy o ćwiczeniach itp. nie wypada mi cię poprawiać, ale pisze się fAil jak coś co nie?

Tak, jak pisze Litwin. Moje doświadczenie zerowe ale dorastałem wśród "osiedlowych królów" na blokowiskach co mete popijali browarem niektórzy, byli też tacy co ostro jechali z dietą, ćwiczeniami i sokami, ph do tej pory znajomi jedzą. Przychylam się do zdania Litwina - jak już jesteś pewien co i jak, porobisz badania na hormony/próby wątrobowe to lepiej się już SAA zainteresować, jakby nie było to są testowane przez lata leki. PH działają z zajebiście dopracowaną dietą, ćwiczeniami itp. ale to wciąż nie zbadane na przestrzeni lat wynalazki. Jak już koniecznie chcesz zainteresuj się Epistanolem - w miarę bezpieczny jak wynika z opinii, odblok wiadomo potrzebny i potrafi dobrze czasem libido ściąć (kumpel spuszczał się dosłownie wodą jak mówił, dopiero po clomidzie wrócił do normy) i zadbaj o stawy bo potrafią chrupać. Googluj Andżej i DŁUGO CZYTAJ i wyciągaj wnioski żeby sobie kuku nie zrobić, zabawa z hormonami potrafi być niebezpieczna.

Lepiej zainteresuj się połączeniem trenavaru i epistanolu jak chcesz ph, jak już walić po żołądku i wątrobie to konkret. A najlepiej w ogóle.

Pomierze się na weekend z rana ale nic to nie zmienia czy BF będę miał o 5% mniej czy 2 cm mniej w talii, od zawsze walczyłem z brzuchem i tłuszczem w tych okolicach. Może coś z hormonami nie tak bo ja pracy siedzącej nie mam, może z żołądkiem, łudzę się, że kiedyś zobaczę kaloryfer na swoim brzuchu a nie na ścianie.

Ja już się serio pogubiłem kto zaczął a kto kończy.

Tylko on pewnie wziął się za to wcześniej niż w wieku 31 lat.

Witam, powracam po 5 miesiącach z nową fotą, nie ma się czym chwalić i jestem już gotowy na wasze pojazdy, minusy itd. Jestem spasiony i tak też się czuję, nie będę ani ekolegów ani siebie oszukiwał, żaden ze mnie ciężarowiec - co najwyżej pan w ciąży. xD Co prawda poprawiłem znacznie (jak na mnie) wyniki siłowe (choć dużych ciężarów nie targam bo walę w domu i bez asekuracji więc do 42 kg łącznie na klatę, na biceps pół roku temu 3 powtórzeń 14 kg nie umiałem zrobić) i waga poleciała 3 kg w dół i z tego jestem dumny, wiem - nie ma z czego porównując choćby mój mega biceps do choćby bronxa44, który (Bronksiu nie obraź się) wcale pokaźny fest nie jest. Brzuszysko ogromne, boki zalane jak fale Dunaju. Będę dalej pracował nad sobą a jak wszystko pójdzie jak należy od nowego roku startuję na prawdziwą siłownię, znajdę sobie trenera i może za rok pokażę wam się choć trochę bardziej korzystnie. Muszę zmusić się do refleksji, że dzięki rowerkowi i na maksa amatorskiemu targaniu zabawkowych ciężarków czuję się lepiej i 10 h jazdy w robocie są lepsze do zniesienia. Obecna fota I plecy, których nie ma. Kurwa nie uwierzycie ale boki mam mniejsze niż ostatnio. Statsy: waga : 84,2 (rano z 82 ale kogo to obchodzi) obwod pasa : 100 (bez wzdęcia rano spokojnie z 98) BF = 26,90 % +/- 3% Dziękuję za uwagę.

Jeny poszulaj kolego a znajdzieszwww.psxextreme.info/topic/103913-dave-limonczello-czezky-vs-kobik-na-pompie-i-w-formie-zycia/page-5 Ja pierdolę - straciłem wiarę w ćwiczenie i że chociaż w 1/10 zbliżę się do takich osiągów. Szacunek Yeti. o_O

I znowu te wasze podjazdy. Zanim QBH znowu wam powypierdala posty czy coś nauczcie się podawać źródła swoich tez na temat przyswajalności itd.

Chyba zainstaluję takowy w domu. Rozważę to.

@bronx - chyba sobie wstrzyknę jakiś silikon dekarski w łapę żeby taką mieć.

Yeti wrzuć foto swojej formy bez twarzy itp. - krążą o tobie legendy. Pewnie wszyscy czekają.