Kenny tJJger

Wbijam do żaby po zamówione mango loco a ekspedientka mówi, że zamówiła 250 sztuk więc będzie pan miał. Chyba mnie rwała ale ja tam nie wiem - jutro stestuję od rana to zdam szczegółową relację i jakby co biorę więcej na zapas. Jakby kto pytał to Żabka na Praczach Odrzańskich ma pełne półki tego napitku. Dzisiaj wjechał biały bez cukru i muszę przyznać, że miło się rozczarowałem. Forumek nie kłamie tylko zielony Monster jest obrzydliwy.

Tylko na emu z aplikacją stosownych patchy celem poprawienia grafy. Całkiem grywalne.

On ma mniej cukru, nie zamula tak jak Doctor.

Nie ma u mnie w żabie.

Pyszne energetyczne popołudnie.

Akurat dwa najgorsze kupiłeś więc czapki z głów za pecha. XD Spróbuj Lewis Hamilton albo Doctora. Jestem tak podekscytowany, że jutro MANGO LOCO że spać nie mogę. Czuję kompleks małego pindola na kilometr ale na szczęście żeby 3 dzieci narobić duży pisior zbędny.

Redzik znowu w melancholię popadasz! Ogarnij się.

O ile nikogo nie zabiłeś z broni idąc na posterunek. Tylko nóż!

Ja pierdolę a dziwiłem się, że mogą forumki walić całą puchę Monstera a przed chwilą 6 łyków duszkiem i pan doctor wjechał bez oporów. Wstyd JJ, wstyd.

Ten Monster czerwony Lewis Hamilton jest dobry jak na klasyczny smak bo ma mniej cukru niż standardowy energetyk i w smaku też nie taka perfuma. Ma mój znak jakości.

Tiger original? Wolę wodę z kałuży.

Dobra forumku. Odszczekuję, pokutuję i przepraszam, że śmiałem się z Boga napojów energetycznych. Skorzystałem z promo w żabie i nabyłem Obydwa zajebiste chociaż ten bez cukru za bardzo chemicznie słodki. Z kolei doktor ma za dużo cukru na puchę i czułem się po nim ciężko na żołądku. Piłem czerwonego Lewis Hamilton i to jest dobre, ma mniej cukru na puszke ale znowu klasyczny smak energola mi się opił wieki temu. JUTRO W ŻABCE MAM ZAMÓWIONE 4X MANGO LOCO bo ja już będę zawsze forumkowi wierzył i zdam relację czy jest genialny. Tokar poproś obsługę żeby ci zamówili i zostawili - ja tak zrobiłem i jutro odbieram.

Dobry ten aros, szkoda, że wcześniej nie ogarnąłem - cały zestaw Kaznodziei by mnie wyszedł o dobre 60-100 zł no ale jak ktoś musi na premierę czytać bo nie wytrzyma...

Super ekspres i wiarygodność?

Jak miałem stare vw polo to przy mrozie większym jak -10 miałem na szybie lód w środku dlatego nawiew. Proste. Auto odpalałem też rano na kwadrans żeby ruszyć i jechać w ciepłym. Jeszcze prostsze. @szejdj Jak zwykle próbuje mnie striggerować. Bezskutecznie - nic do ciebie nie mam ekolego. Nic. Chyba, że ty pijesz ten odmrażacz i chuchasz na szybę.

Pisał że mu szyby parują w środku od reakcji chemicznej z odmrażaczem więc jak psika sprayem w środku to mgiełka spada mu na kokpit chyba?

Co? Odmrażam szyby NA ZEWNĄTRZ. W środku odpalam auto i nawiew włączam. Po 5 minutach lekko skrobaczką schodzi bez pryskania po całym kokpicie tym sprayem. Ale jak kto woli.

Teoretycznie. Jak jeździłem na 6 do pracy to o 5:20 nikt raczej pretensji nie miał o to a policja wtedy ma ważniejsze rzeczy na głowie.

Problemy z szybą rano? Żaden karton bo wieś tańczy i śpiewa. Są w marketach te pokrowce na szybę zaczepiane i zdają egzamin, zdejmujesz, zwijasz - do auta i w drogę. Karton gdzie schowasz? Można też założyć taki kupny kondom na całe auto ale problem jest z przechowywaniem i jak dowali śniegu to robi się nieporęczne. Odmrażacze fajne ale jak jest srogi mróz to zamarza szybko wszystko więc trzeba szybko machać skrobaczką. Teraz auto mam garażowane więc problemu nie mam ale na starym mieszkaniu miałem auto z 2 kluczykami. 15 minut przed wyjazdem wchodziłem do samochodu, odpalałem i ZIMNY NAWIEW na szyby. Zamykałem 2 kluczykiem i powrót za kwadrans. Silnik się zagrzał a ja odmrażacz lub zdejmowałem płachtę z szyby i do autka. Nawiew na ciepły i w drogę. Podgrzewane szyby GENIALNE. Polecam mocno!

Pewnie, że najlepiej żeby maluchy były zdrowe ale z dwojga złego lepiej jak maluszek ma tak od początku niż jak nagle zapadnie na jakąś chorobę. A do filmiku co Milan wrzucił oczywiście się popłakałem więc dziękuję bardzo. Krzywda dziecka dla mnie najgorsza.

O, brzmi super. Sprawdzę z pewnością.

Od razu trzeba było. W latach 1997-2005 nikt nie wiedział co to kraft więc mój gust i punkt odniesienia zawsze będzie inny.

A przepraszam w takim razie. @Rozi Ty jesteś rocznik, który od razu miał krafty i nigdy zwykłego piwa nie pił?

Dzięki Panie Bartek. A coś dla lubiących "zwykłe piwa" jak Tyskie klasyczne / Lech pils polecisz?