Kenny tJJger

Potrafisz zawsze odpisać jak Nostradamus, punche fajne piszesz ale zawsze negatywnie. Zastanawia mnie tylko jakby się jednak okazało że pan wujaszek ostro przyj.e.bał na siłowni i metamorfoza 360 stopni. Co wtedy?

Mam tak po 1,5 miesiąca przerwy w prwcy - po wczorajszym zbrojeniu fundamentów dalej nie doszedłem do siebie. Ogarnąłem się w życiu i mogę od poniedziałku iść na siłownię. Multisport bejbe. Piwa nie ruszam od chyba miesiąca.

Idź do roboty?

Niemieckie filmy? Tylko z angielskim dubbingiem bym oglądał.

Ale żarcie było lepsze bez polepszaczy i all nature.

Pssst. Nie rozmawiajmy tutaj bo ściany mają uszy! Gang Milana to źli ludzie!

Sezon zamknięty. Czy czekam na kolejny? Tak ale bez wypieków. Jakieś mieszane uczucia mam do tego sezonu a finał nijaki. Za dużo tej cholernej mgły maskującej ograniczony budżet. Pojedynek świętego i ludzi Adolfa w finale to jakiś marny żart? Postacie coraz grzeczniejsze - gdzie język z rynsztoka?

To nie był żaden pojazd. Ja jestem miły dla użytkownika Milan ale to on i jego banda ciągle mnie zaczepiają. Końskie zaloty.

To ty naucz się czytać ze zrozumieniem pacanie z Obornika.

Idź do macdonalda, tam jest głośno. Wpuścić wieprzaka do kina na film gdzie klimat robi cisza to wybrzydza.

"Dziewczyna zaszła. Dziwne. Wytrysku nie było. Musiała być preejakulacja".

The Meg - Statham i 25 metrowy rekin w Imaxie? To się nie mogło nie udać. Typowy shark movie z głupkowatymi bohaterami, jedynym twardzielem i małą dziewczynką. Potężny ekran i efekty robią wrażenie, rekin jest bardzo dobrze zrobiony i nie trąci tandetą jak w Sharknado. Przez 2 h uświadczyłem mało dłużyzn, trochę głupich dialogów jak to w takich filmach, cringeowych bohaterów nie zabrakło. Jako całość? Idealny film do IMAX na niedzielę. Lekki, porywający, łatwy i przyjemny. Muzyka wciskała mnie w fotel a oprawa dźwiękowa w ogóle bardzo na plus. Jako shark movie to solidne 8/10. Dla zwykłego widza pewnie 6/10 z plusem za megalodona - bydle robi wrażenie.

Będzie dobrze Olszu - też dygałem i miałem różne myśli. Zdrówka życzę!

Jak postawisz na kocu to nie zgniją śmieszku.

Nazywam się Jakub i wziąłem łóżeczko turystyczne na plażę. Jestem złym ojcem.

Był upał. Namiot mieliśmy ale było w nim gorąco i dzieciak tam płakał. Na samym kocu próbował raczkować i ściągał go by po chwili mieć ręce w piachu i go jadł. Żeby zaznać nieco plażingu wymyśliłem kojec bo w nim był spokojny. Łóżeczko jest składane więc problem z transportem odpada. A że Poznaniaki i ludsie myszy piszczą to nornalne @grzybiarz nie przejmuje się tak samo jak wzrokiem ludzi na plaży. Eot.

Jak zwykle płaczecie jak dziewczynki. Dzieciak był spokojniejszy w kojcu. Jakby trzeba było dla jego komfortu zabrałbym cały pokój. Mogę być Jakubem Januszem. Pozdrawiam serdecznie tatusiów.

W sobotę do imaxa.

Wspaniałe wieści.

Autorytet z ciebie akurat dobry w kwestii wiochy. Facepalmami ani ludźmi nigdy się specjalnie nie przejmowałem - niech patrzą/gadają. Odkładam ruchliwe dziecko do łóżeczka, wiaterek mu wieje a jak mocno słońce świeci zakładam pieluchę na górę tetrową i luzik.

Jak na plaży? Normalnie na kocu. Maluch był ruchliwy i co chwilę miał ręce pełne piachu a później w buzi więc rampampam i rozłożony mini kojec. :p

Rozkładałem w tym roku na plaży. Świetny wynalazek.

No dobra, mi po 3 epie zaczęło dobrze się oglądać i czekam na 9 ep strasznie. O - już jest. W ogóle wyglądało to tak, jakby od 4/5 epa tego sezonu zachciało im się robić dobry serial.