-
Postów
1 171 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Jacobss
-
Naprawdę uważasz, że moje narzekanie są spowodowane KZ2? Cóż, mylisz się . PC natomiast dobrego mam i Crysisa przeszedłem. Nie nazwałbym tej gry nudną, przeciwnie, jest dobra, ale KZ2 jest lepsze. Co do narzekań - cóż, nie musisz ich czytać .
-
Nie wiem, ktory akapit byl do mnie ale zakladam, ze ten Skoro nie masz profesjonalnych argumentow potwierdzajacych Twoje zdanie to to co ja napisalem jest rownie dobre jak Twoje ;D Tak to dziala. Oprocz jakichs danych konkretnych tez jest potrzebny ktos kto je umie profesjonalnie interpretowac. Dlatego tez powiedzialem z gory, ze jesli nie jestes tym profesjonalista to Twoje zdanie nie gra zadnej roli. Tak samo zreszta jak moje W kazdym razie Twoje decyzja byla trafna by nie tlumaczyc ludziom swojego gustu. Odpisalem tylko dlatego bo mi sie zdaje, ze mnie zle zrozumiales i odebrales mojego posta jako atak na Ciebie czy cos w ten desen. W ogóle do ciebie nie pisałem. Skąd ci taki pomysł przyszedł? Pisałem do Fronia. Cały post był do niego. Podejdę do tego jeszcze raz: Piszę o przestarzałych hasłach reklamowych Sony (taka gra tylko możliwa na PS3! - stara śpiewka), a Ty zaczynasz mi coś wypominać o moim podniecaniu się KZ2 i zaczynasz po mnie jechać. Coś tutaj nie gra. Nie rozumiesz, że nie chcę pisać na pół strony o moich odczuciach dotyczących niektórych gier? Mam się powoływać na stare cytaty, pisać znowu pół strony o duperelach? Uwierz mi, nie chce mi się . Nie będę tego robił tylko dlatego, aby zaspokoić twoją ciekawość. Patrz, nawet teraz dalej masz taką samą postawę. Ja do ciebie normalnie, a Ty od razu ironicznie "panie nieomylny". Napisałem, że piszesz głupoty, ponieważ podajesz jakieś wspomnienia, które są niezgodne z prawdą. Tyle . I na sam koniec - nie zrozumiałeś co chciałem przekazać wspominając o tych dwóch grach. Chciałem tylko powiedzieć, że inne gry pokazują (nie piszę chyba jakimś skomplikowanym językiem), iż na innych platformach (np. Xbox 360) DA się osiągnąć podobne lub te same efekty. Dlatego uważam, że Sony powinno zmienić śpiewkę, bo fakty przeczą temu, co mówią. Amen. Na przyszłość - mniej wycieczek osobistych, a więcej faktów. Zamiast coś wnieść (to w końcu forum) do dyskusji, wolałeś sobie pojeździć po mnie. Nudzi ci się?
-
To co piszesz jest tak głupie, że aż szkoda to komentować. Ale nie, nie dam się sprowokować i nie mam zamiaru brać udziału w kolejnym szambie, jaki się zaczyna robić z tego tematu (jak w każdym temacie, który krytykuje jednego z producentów konsol). Zmądrzałem i doszedłem do wniosku, że tłumaczenie ludziom, dlaczego (przykładowo) moja opinia jest taka, a nie inna, to zwykła strata czasu. Wybacz, ale w "dyskusji" nie chodzi o to, kto ma rację, tylko o to kto ma lepsze argumenty i siłę perswazji. Z tego też powodu, nie będę ci się tłumaczył, dlaczego uważałem tak i dlaczego uważam tak, a nie inaczej. Widzę, że próba stworzenia jakiejkolwiek merytorycznej dyskusji na tym forum nie ma sensu, bo wszystko albo się sprowadzi do wycieczek osobistych, albo do wojenki (tu wpisz sobie dowolne dwie platformy i vs. między nimi).
-
rozumiem ze juz grales Wyobraź sobie, że tak, grałem. W zeszłym roku na GC. Rage widziałem natomiast tylko z bliska. Nie zmienia to faktu, że posiadają fantastyczną grafikę, a Red Faction fizykę. Obie są tak samo możliwe do zrealizowania na PS3 jak i X360. Edit: Chyba na low-detalach. Nie chce mi się kłócić, ale to tak, jakby porównać Halo 1 do Halo 3. Różnica jest kolosalna na korzyść Crysisa. Nie wspominając o fizyce gry, rzecz jasna. Obejrzyj je jeszcze raz, a potem powiedz mi, która z gier na PS3 ma taką fizykę.
-
A ja trochę zejdę z tego tematu (zbliżacie się niebezpiecznie do X360 vs. PS3): Jak napisałem w tamtym temacie, Sony mogłoby kazać developerom gadać coś nowego. To również należy do marketingu Sony. Stale pieprzą o wielkiej mocy, której tak naprawdę nie ma. Najpierw dawałem się nabierać na to, że PS3 jest o wiele mocniejsze od X360, potem mówiłem - poczekajcie na Killzone 2. Po tym jak KZ2 nie pokazał niczego wiele lepszego od konkurencji, jestem zdania, że jakiekolwiek gadanie o mocy PS3, to zwykłe mydlenie oczu. Widzieliście Red Faction: Guerilla? Albo RAGE? Obie gry działają na X360 i PS3, i będą wyglądać tak samo (lub prawie identycznie). A obie są o wiele bardziej zaawansowane od KZ2. Znacznie lepsze tekstury (RAGE - technika megatexture - te śmieszne teksturki z KZ2 mogą się schować), czy też rewolucyjna fizyka w Red Faction: Guerilla (Havok w KZ2 może się schować). Jak dla mnie, Sony powinno wymyślić nowe hasło i przestać mydlić oczy o PS3, ponieważ doskonale widać, że żadnej przewagi technologicznej nad X360 nie ma.
-
Gdzieś już to słyszałem. Sony mogłoby kazać developerom gadać coś nowego, niż stale pieprzyć o wielkiej mocy PS3, której nie ma.
-
Ale wiesz dlaczego tak jest? Bo Resident Evil to japońska gra. A jako, że w Japończycy mają więcej (znacznie więcej) konsol PS3 niż X360, to sprawa jest jasna. Ciekawe jak jest w Europie albo USA. Mówisz o reklamie - ale ilu ludziom nazwa Resident Evil coś mówi, a ilu Killzone? No właśnie. No nie wiem. Tak było w poprzedniej generacji. Dzisiaj "duperele" są potrzebne. Czy dekoder, pełniący rolę odtwarzacza DVD i mający dysk twardy to zbędny bajer? Ja akurat uważam, że nie. Teoria ciekawa i warto się nad nią zastanowić. Potem może coś dopiszę, jak wpadnie mi coś do głowy. Faktem jest, że PS3 jest swego rodzaju "szpanem". Dokładnie tak. To nie temat "dlaczego uważam, że X360 jest lepszy". Osobiście nie potrafię słuchać już bzdur, że na PS3 nie ma w co grać, lub "do nie dawna nie było". Jak ktoś nie potrafi czytać i szukać gier, to być może dla niego gier nie ma lub nie było. Zawsze uważałem i będę uważał, że PS3 ma ciekawszą bibliotekę gier. No ale to tylko taka dygresja.
-
Ficuś ma rację. Ludziom się po prostu wmówiło, że PS3 i X360 to takie same konsole, z tym, że jedna jest tańsza, a druga się nazywa Playstation. Ludzie nie mają pojęcia jaki potencjał ma PS3 i ile sprzętu potrafi zastąpić. Zgadzam się. Jeżeli ktoś skrytykuje firmę, od razu mu się zarzuca, że co on tam, PRZECIEŻ firmy wiedzą lepiej. Później nadchodzą wyniki sprzedaży i prawda wychodzi na jaw. Widzisz, 600 tysięcy nie gra online, tylko jest zarejestrowanych. Zakładając, że połowa posiadaczy nie ma internetu, to obraz staje się jasny. Jaaasne. Najpierw to demo musiałyby ściągnąć miliony, ale jak widać, Sony nie chwaliło się jak Capcom ilu to ludzi ściągnęło demo. Dalej obstawiam, że graczy na PS3 jest tylko kilka milionów. I ci ściągają dema, filmiki i całą resztę dupereli. Większość posiadaczy PS3 w ogóle na niej nie gra. A więc teraz moda zwalania wszystkie na kryzys? Cóż, Sony ma problemy z marketingiem od wejścia PS3 na rynek. Kryzys nie ma tutaj nic do rzeczy. W kwestii reklamy swoich produktów, Sony nie zmieniło NIC od listopada 2006. Kryzys kiedyś minie, to ludzie znajdą inny pretekst. Nie mierzmy konsol miarą Polski. Piszesz tak, jakby mnóstwo ludzi miało przerobione konsole, a to nie prawda, bo jak pokazują wyniki sprzedaży (nawet zwykłych gier), to jest jakiś tam odsetek. Taa, dopóki nie mamy świadomości tego, że z tych 20 milionów, to gracze są tylko jakąś częścią.
-
Czyli można z tego wywnioskować, że ilu będzie graczy posiadających PS3? 10 milionów? Nie więcej. Cóż, nie wiedziałem, że jest nas tak mało :o Oczywiście, ale ja miałem na myśli tytuły od biedniejszych studiów i mniej znane. Dobry przykład, to polski Wiedźmin - gra mało znana na zachodzie, w dodatku pewnie dostanie słabą reklamę - cóż, zobaczymy jak wersja na PS3 zejdzie.
-
Co za bzdury. Normalny człowiek przecież potrafi oddzielić te dwie rzeczy. Można przecież czerpać przyjemność z gier i czasem porozmawiać o sprawach dotyczących samej firmy, która za te przyjemności odpowiada. Być może do ciebie to nie dociera, ale nas, graczy, też to w pewien sposób dotyka. Który z małych developerów będzie chciał robić grę na PS3, skoro hity się sprzedają gorzej, niż normalne gry na konkurencyjnych platformach? Mówimy o hitach, a co z normalnymi grami? Abstrahuję już od tego, że chyba masz jakieś zwidy, bo czy tutaj ktoś w ogóle wspomniał o Xboxie? Co to kogo obchodzi? To w ogóle nie jest idea tego tematu. Nieoficjalne źródła mówią, że około 1,5 miliona. A skoro tylko 600 tysięcy gra online, no to chyba obraz sytuacji jest jasny.
-
A więc stało się. Kolejny hit (to jest kit) na PS3 sprzedał się marnie. Mowa oczywiście o KZ2. Można nie wierzyć w nieoficjalne źródła, ale liczba graczy online mówi za siebie. Kolejny tytuł zawiódł. Czy aby na pewno tytuł? Cóż, powinniśmy to przedyskutować. Smutny jest jednak fakt, że znowu wracamy do punktu sprzed 5 miesięcy. Marketing Sony znowu zawiódł na całej linii.
-
Oczywiście, że marketing. Nic nowego. Debatujemy już nad o tym od jakiś dwóch lat i nic się w tej kwestii nie zmieniło. Nawet wyrobiona marka, super hiper duper MGS4 to tylko 4 miliony. Nie mówiąc o jakiś panach w czerwonych goglach, o których nikt tak na prawdę nie słyszał. Fora to tylko mały ułamek. Ludzie muszą przede wszystkim od razu grę kojarzyć. Tak jak GTA czy Halo. Heavy Rain, z małym targetem, to ja nawet nie wróżę miliona. Czy warto się podniecać wynikami sprzedaży? Zaczynam dochodzić do wniosku, że tak. Komu będzie się chciało pakować kasę w gry na PS3, skoro nawet wielkie hity sprzedają się marnie. A co dopiero nieznane gry? My, gracze, na tym oczywiście cierpimy. Prawda jest taka (nie ma się co oszukiwać), że PS3 mało ludzi kupiło do grania. Tak naprawdę, to większość użytkowników kupiło konsolę tylko dla BD. Skoro PS3 ma 22 miliony użytkowników, a hity nie schodzą powyżej dwóch (jedyny wyjątek - MGS4 i multiplatformowe GTA IV) to to świadczy o tym, jak mało ludzi kupiło ten sprzęt do grania. Edit: Proponuję ciągnąć tą "rozmowę" w temacie "Marketing Sony". http://www.psxextreme.info/index.php?showt...0&start=100
-
Ja tam uważam, że zakończenie to była największa pomyłka. Gra może spokojnie rywalizować z pierwszym Far Cry'em. 3/4 gry zaje.biste, a potem końcówka zwalona.
-
Źle pamiętasz (a potem rodzą się plotki i pretensje). Premiera miała być pod koniec marca.
-
Czy skoro NVIDIA i AMD produkują karty graficzne, to są wstanie napisać najładniejsze gry? No właśnie. To, że grę robi Sony, ma guzik do tego. Liczy się engine, toolsy i talent ludzi. Co do 101% - każda gra wyciska 100%. Możliwości nie da się dzielić na procenty. Kiedyś tą kwestię bardzo ładnie opisał kiedyś Seb Downie ze studia Guerilla Games.
-
Już w jedynce Guerilla Games pomagała (patrz creditsy).
-
CRT może i ma klimat, ale co z tego, skoro gry aż się proszą o jakość HD 8). Nie wiem też coś masz do wielkiego ekranu. Przecież im większe, tym lepsze ^_^ Starsze konsole się sprzedaje, ponieważ gry się wszystkie zaliczyło, więc po co trzymać stare graty w domu? To samo dotyczy gier. Po co je trzymać, jeżeli się je już wymasterowało na maksa. Przecież sprzedaż to zawsze jakiś grosz.
-
Ja tam skończyłem grę i również uważam, że nie ma ona klimatu. Potencjał był, ale został zmarnowany przez niestraszne lokacje. Jak sobie teraz przypomnę teksty twórców, że będzie to najstraszniejszy Resident albo napis na pudełku "strach, jakiego nie zapomnisz" to czuję się po prostu wydymany. Grafika jest świetna, gameplay też (mimo archaizmów ), ale brak strachu i klimatu to porażka. Seria RE zawsze cechowała się strachem (czwórka już bardziej tylko klimatem, choć momenty strachu tez były). Dla mnie, game designerzy z Capcomu, próbowali po prostu zrobić nową grę, posługując się znaną nazwą (inaczej nikt by tego nie kupił).
-
Ficuś, a czym się tak przejmujesz . E3 już w czerwcu (w tym roku miesiąc szybciej). Zleci jak z bicza strzelił. Sephirath A po co w ogóle składać preordery? Sytuacja z KZ2 po raz kolejny dowiodła, że najkorzystniejsze jest po prostu pójście do sklepu w dzień premiery. Preorder sprawia, że grę dostajesz... o wiele później .
-
Abstrahując od samej gry - nie rozumiem jakichkolwiek uwag po tym filmiku. Zaczyna być podobna sytuacja z pierwszego obrazka realtime z Killzone 2 - był mocno średni. 3/4 ludzi na podstawie screena oceniła wtedy, że w sumie nie ma na co czekać i gra już się spaliła graficznie na starcie. Na następny dzień pokazano pierwszy oficjalny filmik realtime i dużej ilości osób kopary odpadły. O co mi chodzi? Ano o to, że nie powinno się pisać niczego. Z zasady po prostu . Nie bronię GOW III, bo gra mnie średnio grzeje, ponieważ nie jestem fanem slasherów, ale na pewno zakupię w dniu premiery i przejdę. MajorZero64 - Skoro żadna gra ci nie pokazała dotychczas nowej generacji, to przykro mi to mówić, ale nigdy się tego nie doczekasz . Heavy Rain to tylko mocne twarze, więc już możesz je dodać do swojego stosu "rozczarowań".
-
Nie ma się czym martwić, żyję i powracam . Potrzebowałem kilku tygodni odpocząć od Killzone 2. Hype mnie po prostu pokonał, tak, niestety. Przeszedłem grę pierwszego dnia i od wtedy jej nie włączyłem. Teraz już na spokojnie, przejdę sobie kampanię na elite i zacznę grać w multi. Natomiast w między czasie zdołałem zaliczyć Resident Evil 5 . Dobra, dość pieprzenia, przechodzę do ofensywy: Gdzie się podziali "miszczowie", który nie wierzyli w KZ2? I kto miał rację? No właśnie. Głupio im i tyle. A co najlepsze, początek nowej ery PS3 się dopiero rozpoczyna
-
Nintendo Wii - najbardziej zmarnowany potencjał obecnej generacji?
Jacobss odpowiedział(a) na raven_raven temat w Wii
Przyrzekłem sobie, że zakupię Wii, jeżeli wyjdzie/wyszło na nią 10 interesujących mnie tytułów oraz cena spadnie do przynajmniej 200€ za nówkę. Póki co, wyszło/wyjdzie już 9 interesujących mnie tytułów: RE 4 Wii Edition, RE: UC, Star Wars: Lightsaber Duels, Dead Rising, Star Wars: Force Unleashed (inna wersja, niż na PS3), RE: The Darkside Chronicles, RE: Zero, Cursed Mountain i Metroid Prime 3: Corruption. Interesują mnie wyłącznie gry ekskluzywne, bądź zawierające inny kontent od wersji na innych platformach. Niech Nintendo zapowie jeszcze jeden ciekawy tytuł (może być nawet jeszcze jakiś nowy Resident) jak np. jakieś GTA albo kolejną grę Star Wars, obniżą cenę, a mają mnie w swoich sidłach. Gry "hardcorowe" są/będą na Wii. Trzeba tylko szukać i myśleć. Czy uważam Wii za niewykorzystany potencjał? Tak. Więcej RPG, horrorów, a przede wszystkim, grafika na poziomie ciut niższym od X360 załatwiła by całą sprawę. Ale nie ma co, Wii to dobra konsola i rozumiem w pełni jej sukces. Po tym, jak mnie zawodzi większość gier nowej generacji, a prawie wszystkie na PS3, uważam, że przyczyna musi leżeć w grywalności, a nie grafice. -
Azakiel - nie napisałeś mi, czy gra potrafi wystraszyć. A jak tam fabuła? Nie pisz oczywiście spojlerów, tylko jaki jest jej poziom i czy dialogi są mniej infantylne, niż w RE4?
-
Azakiel - Jak grafika ma się do KZ2 twoim okiem i czy gra potrafi wystraszyć?
-
Ile miałeś Xboksów 360
Jacobss odpowiedział(a) na Zeratul temat w Xbox360 - Hardware, Software, Scena Xbox
4 sztuki. Pierwszego zakupiłem w marcu 2006, padł po 3 miesiącach. Potem Microsoft wymienił na nowego, wytrzymał do lata 2007, padł i znowu wymienił . Padł potem znowu pod koniec roku, więc go sprzedałem i kupiłem z nową płytą w grudniu 2007 i od wtedy się trzyma . Pierwsze partie to było jakieś nieporozumienie . Stary Xbox był praktycznie niezniszczalny, a to co na początku 360 wyprawiał wołało o pomstę do nieba.