Jacobss

Recenzja gry-online.pl http://www.gry-online.pl/S020.asp?ID=5322&STR=1 95% Cytat: Rozwalił mnie ten tekst .

Co ty z Sony jestes, ze wiesz do kiedy trwalo embargo czy po prostu na neogafie przeczytales, ze zostalo zlamane ? To, ze gdzies jest napisane, ze embargo jeszcze trwa to nie znaczy, ze tak jest - pewnie recenzje moga juz byc publikowane i juz. Swoja droga to oceny calkiem ciekawe, ale jak dla mnie sa bardzo pozytywne. Zerknij kilka stron do tyłu, dlaczego tak mówię . Oceny są nad wyraz pozytywne i jestem baardzo nimi zaskoczony. Spodziewałem się czegoś niższego. Dlaczego? Ano dlatego, że wielu serwisom jest wstyd za poprzednie hype'y. Widać to dobitnie po zimnym podejściu do KZ2. Ludzie, dajcie mi już w to zagrać, bo sam chcę to ocenić.

Zer - nie ironizuj tak, bo jeszcze cię niektórzy widłami pogonią Cieszy mnie, że KZ2 traktują poważnie w reckach. Cieszy mnie, że się nad nią nie spuszczają jak nad GTA IV, tylko piszą rzetelnie. I powiem tak, te recenzje dowodzą, jakimi szczeniakami potrafią być recenzenci podczas premiery tak nahypowanej gry jak GTA. Dobra, kończąc te głupią i sarkastyczną gadkę: Nowy gif do spuszczania się. Z finalnej wersji. http://i43.tinypic.com/2daaeiw.gif

Posypały się recki w ciągu ostatniej godziny ^_^ Wszyscy łamią embargo Eurogamer: 9/10 IGN USA: 9.4 IGN UK: 9.4 IGN AU: 9.0 Gamepro 5/5 Gamereactor (swedish): 10/10 Meristation: 9.5 Eurogamer.pt 10/10 Eurogamer.es 10/10 Gameplayer: 9.5 Empire: 4/5 Vandal 9.6 PSLife (denmark) 9.5 Gamepro (spanish) 10 Inside Gamer (dutch) 9.5 Konsolifin (finnish) 5/5 Edit: Yeti, to ty jeszcze nie wiesz?! MICROSHIT ICH PODKUPIŁ!!!!11111 NIECH SSOM PAUKEEE111

Właśnie przeczytałem recenzję na Eurogamer. No i co tu dużo mówić, jest dobrze, a nawet bardzo dobrze. Denerwuje mnie tylko to ciągłe mówienie o CO-OP. Uczepili się tego jak rzep psiego ogona . Biorę się za recenzję na IGN. Przypomina mi się sytuacja z Diablo 2, która była solidnie zjechana i nazywana "gra o której się szybko zapomni", a jak jest dzisiaj, każdy widzi . Dla mnie IGN popełnił jedno przestępstwo - jak można było dać Resistance 2 9.5, a Killzone 9.4? W RES2 już mało kto gra, a będzie grało coraz mniej. Tak jak mówię, przypomina mi się sytuacja z Diablo II. W ogóle sami widzicie jak to jest dziwnie z recenzjami - jedni narzekają na AI, jedni je chwalą, jedni chwalą fabułę, jedni po niej jadą... cieszy mnie, że wreszcie są sprawiedliwe recenzje (nie oceny ), bo jak przypomnę sobie, jak wszystkie serwisy spuszczały się na GTA IV - niby best game ever, to mi się śmiać chciało . Przypominam, nie mówię o ocenach.

Jeszcze nie czytałem recenzji. Pozwolę sobie jednak jedną rzecz powiedzieć: Ocena 9/10, jest bardzo dobra oceną jak na Eurogamer, który często nie kryje złośliwości i wytykania wad. Little Big Planet też dostało 9/10 Call of Duty 4 natomiast 8/10 Ale to tylko oceny . Dla mnie Killzone 2 może zbierać same dziesiątki, nie interesuje mnie to . No ale nic, zabieram się czytania, bo wstyd komentować coś, czego się nie przeczytało. Edycja: Literówki .

Swoją PS3 kupiłem 31 lipca 2007 roku. Główny powód: Killzone 2 (na grę czekam już od zwiastuna zaprezentowanego na E3 2005). Pomniejsze powody: - Inne ekskluzywne gry - Formula One, Heavenly Sword, Resistance, Motorstorm, Gran Turismo, Final Fantasy - Wygląd konsoli. - Cicha praca. - Blu-Ray - Ogromne możliwości multimedialne konsoli - między innymi, możliwość instalacji Linuksa. Bardzo mi się to przydało.

Nie liczcie na konwersję jedynki . Skoro Wii właśnie dostaje konwersję jedynki, a PS3 nie, to chyba sprawa przesądzona . Capcom skonwertował nawet Lost Planet na PS3, ale Dead Rising 1 jak widać nie chcą... a szkoda.

Te demko można ściągnąć na 5 konsol? Byłbym chętny o ile Zeratul by udostępnił kod Tak, ale potrzebujesz jego konta. Kod ci nic nie da. Jak go już użyjesz to koniec. Podobnie byłą z betą i tak będzie z demem. A Zeratul tak po prostu nie będzie dzielił się swoim kontem . Znając go oczywiście.

Dla mnie jest najlepsze "alternatywne 2" . Takie właśnie sobie wybiorę. Wyjaśniło się już wszystko w sprawie tego embargo. Po prostu jutro się kończy embargo w Europie . USA ma później. A mi jest żal, autentycznie żal (nie internetowo) niektórych ludzi na Neogafie. Wytłumaczcie mi, jak można się bawić w przewidywanie ocen? Przewidywać CZYJĄŚ opinię? Smutne, a zarazem dogłębnie żałosne. Treści recenzji już się nie liczą, negatywne opinie też nie, tylko MUSZĄ BYĆ MEGA, MEGA, MEGA dziesiątki. Niektórym to już serio się w dupach przewraca od tego czekania. Chociaż podobnie było tutaj, jak paru ludzi z Soniakiem na czele pluło się o ocenę w PSX Extreme. Ja naprawdę czasem zaczynam wysiadać z tego pociągu. Ja rozumiem podniecanie się grą, screenami, Bóg wie czym (bo sam tak robię), ale nie rozumiem podniecania się AŻ tak czyjąś opinią. No ale nic, odnosiłem się głównie do Neogafa. Edit: Chciałem tylko przypomnieć, że już w przyszłym tygodniu demo KZ2 dla tych co złożyli pre-order w Gamestopie (Zeratul? )

Oficjalnie było to 12 godzin (trwało 13, bo loadingi zajmowały razem godzinę). Sam zresztą to zaliczyłem . Dead Rising to była jedyna gra, która zaliczyłem na calaka na X360.

Patrz temat Dead Rising 2 .

Ze swojego miejsca odradzam oglądanie czegokolwiek . Włączyłem pierwszy filmik, ale zanim się załadował, zobaczyłem napis "Visari Palace", więc wyłączyłem . Szkoda psuć sobie zabawę.

Tak, Lost Planet 2 też .

Stało się! Dostaliśmy oficjalne potwierdzenie powstawania gry Dead Rising 2 na PS3! oraz X360. A więc jednak. Sequel jednej z moich ulubionych gier, która była jednym z początkowych exclusive'ów na X360, zawita do nas jeszcze w tym roku. Notabene, w lutym tego roku, będziemy mieli okazję zagrać w Dead Rising na Wii. No ale to już jest ciekawostka . Jeśli lubicie filmy George’a Romero oraz tępienie populacji nieumarłych, a gry z Dead Rising w tytule stały się waszymi ulubionymi, to czeka na was miła wiadomość. W tym roku pojawić się ma Dead Rising 2. Ale to nie koniec pozytywów z obozu Capcomu – drugiej części doczeka się również Lost Planet. Japoński magazyn Famitsu często publikuje ciekawe fakty o nadchodzących grach i nie inaczej jest tym razem. Jeszcze w 2007 roku pojawiły się pierwsze doniesienia o pełnoprawnym sequelu Powstania Umarłych pochodzące właśnie z tego źródła i teraz przyszedł czas na kolejne, nieco konkretniejsze, informacje. Capcom zdradził redaktorom, że ten rok będzie „rokiem multiplatformowym”. Firma skupiać się będzie na wypuszczaniu tytułów przede wszystkim na X360 i PS3 – w tej kategorii znajduje się właśnie Dead Rising 2. Jest to równoznaczne z oficjalną zapowiedzią tytułu, który na pewno pojawi się na rynku do końca roku (posiadacze PS3 – radujcie się!). A dla właścicieli X360 Capcom ma miłą informację – na tej konsoli gra wyjdzie z różnymi przyjemnymi bonusami, które będą czymś w rodzaju pokazania dobrej woli w stosunku do Microsoftu i xboxowców. Źródło: http://www.gry-online.pl/S013.asp?ID=44885 Jestem tym niesamowicie podekscytowany. Naturalnie jestem trochę rozczarowany, że nie zobaczymy konwersji jedynki na PS3, czyli pozostaje w nią młócić na X360, ale mimo wszystko, super wiadomość. A czego od gry oczekuję w odniesieniu do jedynki? Całego miasta, kontynuacji wątku z jedynki, więcej broni, trudniejszego poziomu trudności, mniej save'ów i jeszcze więcej umarlaków. Na grafikę leję, od tego mam Killzone 2.

Współczuję ludziom, którzy nie znają dobrze żadnego języka obcego i są zmuszeni przechodzić grę z takimi głosami. <_< Dla mnie to czysta tragedia. Polskie dubbingi przestały się już różnić od niemieckich - taka sama żenada. Tylko i wyłącznie oryginalne głosy są dobre. A polityki Sony Computer Entertainment Europe nigdy nie zrozumiem. Fajnie, że wrzucili wszystkie języki na jedną płytkę, ale na Boga, dlaczego nie pozostawiają opcji napisów, dla ludzi, którzy chcą się wczuć w klimat, a jednocześnie wszystko rozumieć. W Heavenly Sword dało się to jakoś zrobić. Można było wybrać dowolne napisy i dowolną ścieżkę (polskiej wersji nie było, ale to nie ważne, bo chodzi mi o samą opcję). Dubbing słaby, ale nie dlatego, że się nie starali, tylko dlatego, że do takich produkcji dubbing nie pasuje. Tak jak nie pasuje do filmów (domena mieszkańców mojego kraju ), tak do takich gier. Jakieś Piniaty i inne bzdury okej, ale nie Killzonek.

Polecam do tego intro jedynki . Ruszył ponownie temat "pytania do Seba Downie'ego"!!! http://boardsus.playstation.com/playstatio...hread.id=117645 Edit: Czekolada - dla przypomnienia, australijska limitka: Lepsza od tej hiszpańskiej .

Limitka (nie mylić z kolekcjonerską) w Hiszpanii wygląda tak: Kilka stron wcześniej dawałem australijską. Też piękna. Mam nadzieję, że w Niemczech też coś takiego zrobią.

Najlepsze są te świąteczne, z oficjalnej strony . Korzystam z nich na PS3.

Gdybyś choć raz w życiu przeczytał cokolwiek ze zrozumieniem, byłoby wszystkim lżej na sercu. Krytykuję demo FEAR 2 głównie za słabiutkie podejście do horrorów. To, że gra jako shooter jest średnia, nie znaczy, że się nie może jako horror obronić. Jak podkreśliłem, w demie nie ma ani cienia horroru dla osoby, która gra w takie gry od lat. Z tym Killzone 2 też już byś się mógł zamknąć . Jestem na 99,9% pewien, że Killzone 2 nie zagości w mojej osobistej piątce najlepszych shooterów wszech czasów. Wątpię, że dorówna serii Halo, albo kilku moim ulubionym shooterom z peceta. Ale po co się zagłębiać w to co ja piszę, ważne, żeby wyładować swoją frustrację na mnie. Haze lepszy od HL2? O dżizas. Ty tak na prawdę czy zamęt siejesz? Poza tym na PC i X360 dobre FPP już są na tyle ograne że FEAR się przyda. Tak, mówię to na serio i z pełnym przekonaniem. I bynajmniej mam zamiar siać zamęt . Grałeś w HAZE? Przeszedłeś? Osobiście znacznie przyjemniej mi się grało właśnie w HAZE, niż HL2 i uważam, że także akcja w HAZE była poprowadzona znacznie dynamiczniej, niż w HL2. Tyle .

Świetne . Dobijanie Helghasta http://img.photobucket.com/albums/v673/ice...illzone2FB2.gif Wygląd tapetki w XMB, po najechaniu na ikonę płyty:

Killzone to też akcja, a my tu mówimy poza tym o wersji na PS3 . O przepraszam, nigdy się nie zgodzę z tym, że HAZE był do pupy . To był bardzo solidny shooter. Bardziej mnie wciągnął, niż Half Life 2. Zresztą, do dzisiaj zdarza mi się w niego pograć. Co do X360 i PC - wydawało mi się, że jest tam dość shooterów, żeby taki FEAR 2 był akurat na gwałt potrzebny. Co do broni - bardziej mi chodziło o ich wykonanie, niż pukawki ala różowe igiełki z Halo. Bo znowu wykonanie broni jest wykonane po macoszemu. Żadnych wielkich szczegółów, smaczków - copy/past z wielu innych shooterów. Nie wiem, może faktycznie za dużo się patrzę w KZ2, gdzie bronie mają masę szczegółów i są dopracowane na dziesiątą stronę.

Cóż, pewnie IGN ma już reckę przygotowaną . Tylko embargo się skończy i jak mówisz, ruszą z kopyta. Embargo kończy się piątego czy dwudziestego lutego? Obie daty obiły mi się o uszy i nie pamiętam, która jest prawdziwa. Dobry obrazek na fora internetowe, kiedy chcemy wyrazić swoje zniechęcenie:

Odnoszę dziwne wrażenie, że niektórym się nazwa tematu pomyliła. Tutaj mają przecież być hity, których fenomenu nie rozumiemy, czyli gry pokroju Halo, Final Fantasy (co akurat ma miejsce) itd. ale nie pojmuje, dlaczego ktoś wstawia gry typu Far Cry 2. To ma być fenomen? Przecież ta gra ani nie zebrała dobrych recenzji, ani jest jest lubiana przez graczy. No ale żeby nie było, że tylko narzekam, to wymienię kilka pozycji: - Seria Half-Life - nigdy nie rozumiałem sukcesu tej serii. Dla mnie to nudne shooterki, ze ślamazarnym prowadzeniem akcji, bez żadnego klimatu . Rozumiem tylko zachwyt swego czasu na możliwościami technicznymi gier, bo reszta jest moim zdaniem, nudna, słaba i mało grywalna . - Seria Metal Gear Solid - nie trafia do mnie gra z kapitalną fabułą, gdzie mają miejsce różne dziwne i niewytłumaczalne zjawiska. No ale japońszczyzna . - Seria The Sims - fajne na 3 minuty grania. Rozumiem fascynację w tworzeniu rodziny, domu etc. Ale żeby tygodniami robić to samo? Nie dziękuję. Zasypiam już przy tworzeniu postaci. - Seria Mario (bodajże najlepiej sprzedana gra w historii) - nie wiem co jest fajnego w wiecznym skakaniu po platformach, bez żadnego sensu, w celu dojścia do exit'u.

Chciałem jeszcze dodać, że i tak oceny mnie zwaliły z nóg. Po aferze z GTA IV i Halo 3, czyli w tym pierwszym przypadku nadmierny hype, a przy drugim opłacanie recenzentów (choć moim zdaniem Halo 3 to gra genialna, odjąłbym tylko ocenę za grafikę, bo reszta jest na 10), recenzenci się po prostu tego wstydzą i nie będę chcieli tego powtórzyć. A jak widać, z KZ2 się sytuacja powtarza. Nikt nie chce popełnić tego samego błędu, a sytuacja się powtarza. Czyżby ta gra była aż tak dobra?