-
Postów
1 171 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Jacobss
-
Dokładnie batoniku z nadzieniem karmelowym. Nie ma sensu czegokolwiek mówić w sferze hardware, bo ta za 4,5 lat, może już wkroczyć w zupełnie nową erę doznań. Można dyskutować o tym co można ulepszyć czy zrobić coś rewolucyjnego. Ja bym np. poruszył temat o elektronicznej dystrybucji. Czy Sony będzie chciało zrezygnować za 5 lat z napędu, dla gier kupowanych wyłącznie przez neta? Kto wie. Wystarczyłyby ogromne dyski twarde, a developerzy mogliby sobie wziąć tyle miejsca, ile potrzebują. Bez żadnych durnych ograniczeń, jak z BD, DVD czy CD. Jeden developer będzie chciał np. 100 Gb, to tyle weźmie, inny 70 GB, to też. Zrezygnowanie z napędu daje ogromne plusy: Szybszy odczyt, nieograniczona ilość miejsca (teoretycznie), sposób na piractwo, brak jakiejkolwiek wojny formatów (strachu o przegraną własnego formatu) oraz praktycznie stałość gry "płyta nam się może uszkodzić, a gra na dysku będzie". A nawet jeżeli się nam skasuje (bądź dysk padnie), to zawsze możemy (np. po wymianie dysku) pobrać znowu (wszak przez neta będzie zaznaczone, co już ściągnęliśmy, tak jak jest teraz). Edit: Przy obecnym postępie netu, ściąganie 200 GB za 5 lat, to dziecinna igraszka, trwająca szybciej, niż ja zdążę ubrać buty, żeby wyjść do sklepu po grę, bądź wypełnić formularz zamówienia na stronie (a czekać na przesyłkę, to już w ogóle). Btw. wszystkie gry można byłoby mieć w dniu premiery. Full luksus.
-
Ludzie, skończcie już wygadywać bzdury. To o czym była mowa w sprawie PS4, to to, że niektórzy developerzy dostali wstępne próbki nowego hardware'u. Co wy (my) możecie wiedzieć o przyszłości? Odpowiedź jest jedna: Guzik. Raz, że Cell był już projektowany w 2001 roku (to daje wam do pomyślenia, ile trwa projektowanie nowej konsoli), a dwa że technologia się tak rozwija, że przestarzałe truchło, jakim jest procesor Cell za kilka lat, czyli procesor opierający się na niewydajnej architekturze Powerpc, będzie po prostu zbyt słabe, żeby je do czegokolwiek wkładać. Nawet dwa Celle. No jasne, przecież lepiej połączyć Celle i zrobić 14 niewydajnych rdzenni, niż procesor oparty na zupełnie nowej architekturze, z wydajność o 300% większą. Jeszcze jak się o ramach słyszy, to mnie śmiech ogarnia Ludzie, proszę was, nie komentujcie czegoś, na czym się nie znacie, bo to naprawdę śmiesznie wygląda. Chodzi mi po prostu o to, żebyście spojrzeli, jaki typ komputera był wydajny 3 lata temu, jaki jest dzisiaj, a jaki będzie za 3 lata (a co dopiero za 5!). Człowieku, gdzie ty żyjesz? Nowa konsola to nie tylko hardware, a przede wszystkim ogromna kampania reklamowa. Do tego dochodzą nowe patenty, wymyślanie, próba obejścia konkurencji - myślisz, że dlaczego mamy tylko 3 firmy obecnie, które robią konsole? Właśnie dlatego, że to pochłania ogromną ilość kasy, bardzo często nie zależnie od hardware'u. Marnowanie kasy było, jest i będzie, bo to są testy, testy i jeszcze raz testy. Ruch Sony będzie zależał od tego, w jakim kierunku pójdzie konkurencja. Jeżeli Microsoft i Nintendo wybiorą casuali, to Sony nie pozostanie nic innego, jak zająć się tą niższą (zwaną hardcorowymi graczami). Wszak trzeba konkurencję przechytrzyć, zrobić coś kompletnie innego. Widać, że Microsoft zaczyna się kierować ze swoim X360 w stronę casuali. Niebezpiecznie to wygląda na przyszłą generację. Pieniądze idą teraz tak samo na gry. Studia Sony pracują pełną parą, żeby zrobić coś, co wreszcie pokazałoby przewagę PS3 nad X360 (Killzone 2, God of War III). Obecnie Sony przeznacza mnóstwo na kasy na gry, ba, nawet prawdopodobnie więcej, niż za czasów PS2, bo mają więcej własnych studiów, niż za czasów PS2. Dlaczego jest więc wrażenie, że exów jest mniej? Ano dlatego, że gry kosztują coraz więcej. Za czasów PS2, za kwotę XXX zrobiono 3 tytuły, dzisiaj się zrobi tylko jeden.
-
Mówisz o dwunastej w południe? Heh, to trochę dziwne, ale jak teraz się zastanawiam to dochodzę do wniosku, że większość horrorów zaliczyłem za dnia. Dziwne.
-
Nie chcę być niegrzeczny, ale komuś się chyba we łbie poprzewracało. 9.5/10 to jest słaba?!!!! Boże święty, to jest najlepsza ocena jaka może być. 10/10 jest nierealne (IGN tylko dwa razy w całej karierze dał taką ocenę). Ja widzę, że od tego hype'u i natłoku 10 u niektórych przehypowanych produkcji się w du.pach poprzewracało. 9 to jest fantastyczna ocena, must have, świetna gra, a 10 to jest majstersztyk, tego jeszcze nie było, rewolucja itd. itd. To nie ma nic do rzeczy. Gry z cyklu Mario, które dostają fenomenalne oceny, też tak wyglądają? Daj spokój. Nie bądź typowym "polaczkiem", który jest anty USA. Proszę cię . Może warto się także zapoznać z recenzją? Przytoczę cytat: As you can see, I had a ton to say in this review, but that's because there's a ton to this game. LittleBigPlanet is a massive game, one that is essentially two parts intertwined so well that they're practically inseparable. Media Molecule has created a brilliant platformer, and then given you the tools to recreate the whole thing over again, or better yet, to create your own ideas from scratch If you own a PlayStation 3, you cannot miss this. If you don't have a PS3 yet, this is the reason to get one.
-
Oby nie. Mam nadzieję, że wreszcie pokażą tą różnicę w grafice, bo dotychczas widziałem tylko screeny, a ja chcę to w praktyce zobaczyć.
-
Szykują, szykują, tylko dubbing potrafi czasem zejść. Zresztą, nie ma blokady, to sobie sprowadźcie wcześniej z USA . Ja tam poczekam, bo jako że RES mnie średnio obchodzi, to mogę w niego zagrać pod koniec listopada. Jest tyle innych tytułów w tym czasie .
-
3tyg obsuwy tylko dlatego ,że pewnie robią z 8 wersji językowych.Czuję się pokrzywdzony bo i tak 99% ludzi w Polsce kupi wersje angielską ,która prócz pudełka nie będzie się różnić niczym od amerykańskiej.Ale to nie pierwszy przypadek,że cała Europa cierpi z powodu prac nad wersjami dla Niemiec,Włoch,Francji itp. Przepraszam, a od kiedy cała Europa to nie są NIEMCY, Francja, Włochy, Hiszpania i Wielka Brytania? Co, może ta marginalna Polska się liczy? Daj spokój. Polska tak się liczy, że jej nawet w Life with PS nie ma. Trzeba dopracować wersje językowe, dla krajów gdzie się gry sprzedają. Jakieś marginalne kraje się nie liczą, musisz to zrozumieć. Zresztą, Polska w świecie gier to taki zacofany kraj, gdzie nawet nie potrafią spolszczyć wszystkich gier (tak jakby tłumaczy nie było - jedna wielka beczka śmiechu). Skończcie patrzeć na Polskę, jak na jakiś znaczący kraj, bo tu się może sprzedać zaledwie sprzedać kilka tysięcy egzemplarzy, więc ten kraj się nie liczy.
-
Właśnie że DLA MNIE te postacie dodawały klimatu. O ile Salazar był zwykłym pionkiem, to Saddler był kapitalną postacią. Manipulujący niczym Imperator Palpatine, z dużą pewnością siebie i budujący grozę. Widocznie mamy inne wyobrażenia co do surival horror . Dlatego też, moim zdaniem, bossów to Capcom umie świetnych wymyślać. Tylko tak dalej . Piątkę trzeba kupić, bo trzeba sprawdzić. Wszak pamiętaj, że to wszystko są tylko przypuszczenia. W sumie nie wiemy, na ile RES 5 będzie przerażający. Capcom mówi, że to najstraszniejszy RES. Jakoś mi się nie chce w to wierzyć, ale zobaczymy.
-
Nie wiadomo. Jedyne co mówią, to to, że każdy będzie mógł się dostać (przypuszczam, że znowu jakieś kody, ale jeżeli dadzą dużo kodów i inne możliwości dostania się - tak jak z Halo 3 - to będę zadowolony). Oczywiście może też tak być, że zwyczajnie będzie do ściągnięcia z PS Store, bez niczego . Jak widzę ile na oficjalnym forum ludzie otwierają tematów o betę, to myślę, że devy dla świętego spokoju, mogłyby dać betę wszystkim. Przecież i tak ją po 2-3 tygodniach wyłączą (devy).
-
Chyba zapomniałeś, że to nie ekipa z Amsterdamu, a Sony ich trzyma na smyczy . Wiesz przecież, jak oni się z KZ2 kryją. btw. do czterech tygodni ma wystartować open beta, do której będzie mógł się załapać każdy gracz .
-
Co można było by jeszcze zmienić? Hmm, trudno powiedzieć Przede wszystkim, coś w sprawie atakowania przeciwników. Moim zdaniem, powinno ich być mniej (element zaszczucia), ale powinni być bardziej kreatywni, może bardziej osobiści. Chodzi mi to, żeby nie wyskakiwało co chwilę 10 przeciwników o tym samym wyglądzie i schemat wyglądał tak samo, czyli = granat, strzał w nogę, kop, przewrot, poprawka i koniec, a przeciwnicy byli kreatywni i mieli osobowość. Np. kilku przeciwników goni cię przez jakiś czas (oczywiście są sterowania wirusem) i umawia się jak cię zaskoczą (oczywiście byłoby to w formie skryptów). Jeden próbuje cię złapać w zasadzkę, drugi wejdzie innym wejściem, trzeci jeszcze coś - generalnie chodzi o to, żeby gra nie była przewidywalna. Czwórka, była fajna, ale tylko jeżeli chodzi o tą jedną grą. Implementacja schematu z czwórki, czyli pokój, przeciwnicy, pokój przeciwnicy - nie pasuje do kolejnej części. Od tego mam czwórkę. Ja nie chcę grać w czwórkę w nowej grafice. Ja chcę nową strukturę gry. To, że czwórka była dobra, nie znaczy, że "poprawienie" elementów z niej będzie dobre, bo my oczekujemy "next generation Resident Evil". Grałeś może w Dead Rising? Tam mieliśmy sporo przeciwników, różniących się osobowością i sposobem działania. Były oczywiście chmary głupich przeciwników (zombie) (tych nie powinno oczywiście braknąć), ale było też dużo innych postaci. A mnie się znudziło . Chcę sposobu rozgrywki czwórki, to gram w czwórkę. Nie po to kupowałem konsolę nowej generacji, żeby grać w schemat starej, czyli = mały pokój i słaba inteligencja przeciwników, na dodatek wszystko oskryptowane. Na pewno wielu nie widzieliśmy, ale już wiemy, że początkowy rozdział można spisać na straty. W przypadku czwórki, od samego początku mieliśmy klimat (od wyjścia z samochodu przed wioską, klimat już jechał), a tutaj ładne słoneczko, pełno przeciwników = siekanka, a nie horror. Jeszcze brakuje motylków, plaży i kolorowej tęczy. Brudny, ponury europejski klimat = to jest to! Ja w ogóle uważam pomysł z Afryką, za średnio udany. Moim zdaniem, taki Egipt nadawałby się znacznie lepiej (mumie, grobowce i te sprawy). . Dokładnie. Dzięki naszej "kobicie", gra nie będzie straszna. Powiedz, wystraszyłbyś się regeneratorów, gdybyś wiedział, że masz obok kogoś, który również ma pukawę i strzela? Ja nie. Już np. w domku z Luisem Sierrą: Normalnie gdybym sam miał ochraniać Ashley w domku, do którego się wdzierają chmary ganadosów ze wszystkich stron, bym zrobił w majty. A tak, wiem że Luis był obok mnie i się nie bałem. Więc co to będzie za obrona domku w piątce, jak Sheva będzie nam pomagać? Kooperacja? Nie dziękuję, kosztem strachu, wolę sam grać w Residenta. Aha, jeszcze jak się będzie przechodzić z kimś online, to już w ogóle nie będzie strachu. Cały czas żarty, rozmówki przez headset itd. sprawią, że w ogóle się nam dłonie nie spocą. Zagrajcie W RES 4 w ciemnym pokoju, samemu, a potem z kimś, z kim będziecie gadać. Jest różnica nie?
-
Dobra, olejmy Zombie. Skupmy się na tym co mówisz, czyli klimacie dnia. Teoretycznie dzień nie jest wstanie zrobić mrocznej atmosfery (da się to zrobić, ale Capcomowi się nie udało). Czwórka była mroczna - przegniła wioska z wszechobecną mgłą, piękny i kunsztowny zamek, a zarazem pełno w nim mnichów szepczących takie teksty, że aż włoski stawały (oczywiście jak się grało pierwszym razem) i wyspa, pełna eksperymentów i żelastwa. Jeszcze Capcom powiedział, że RES 5 będzie najstraszniejszym Residentem - nie wiem czy się śmiać, czy płakać. Wiecie co jeszcze pozbawi nas klimatu horroru? Sheva. Tak, ta kobieta zepsuje WSZYSTKO! W czwórce szukaliśmy Ashley, nie mieliśmy przyjaciela, wszechobecny strach przed wyskakującymi przeciwnikami, a jak doszliśmy do sprzedawcy, to od razu lżej na sercu, bo wreszcie ktoś, kto nie jest przeciwko nam. A tu? Cały czas ma obok nas ktoś iść? Przecież to spowoduje, że w ogóle się nie będziemy bać. Wolałem rozwiązanie z czwórki, czyli Ada, która się od czasu do czasu pojawia, a nie cały czas jest. RES 5 nie dość, że stoi w miejscu, w kwestii innowacji, to w dodatku jest pozbawiany wszystkich elementów straszenia. Wesker jest bardziej śmieszny niż przerażający. Te "boss" z wielką bronią na początku gry, też nie robi na mnie wrażenie. Czy capcom musi wciąż wymyślać przerośnięte potwory? Nie idzie wymyślić, czegoś ala Regenerator? Mniej więcej forma jest ok, ale za to jaki przerażający.
-
A ja teraz wydam moją kontrowersyjną opinię, po wszystkich filmikach (od E3 2007, do TGS 2008) z RES 5. A więc: Moim zdaniem, nie ma szans na powtórzenie sukcesu czwórki. Czwórka miała genialny gameplay, uciekający od starych konwencji serii Resident Evil, ale mimo wszystko był to ogromny krok naprzód. Co widać jednak po 3 latach developingu i nowych konsolach w kwestii piątki? Otóż, g.ówno widać. Dostaliśmy mission pack do czwórki, na nowym enginie z super grafiką. Nowa historią, ekstra grafika... i to by było na tyle. Tutaj wszystko wydaje się... takie samo. Ewidentnie widać, że Capcomowi się skończyły pomysły, tak, to jest to! Brak nowych pomysłów. Mają świetnych programistów, technologie i inne duperele, ale designerom zwyczajnie brak pomysłów. Po strzale w 10 w kwestii czwórki, widać że designerzy coś spoczęli na laurach. Na dodatek obawiam się, że ta gra już W OGÓLE nie będzie miała nic wspólnego z surival horror. O ile czwórka miała jeszcze mocne momenty (Garradorzy i Regeneratorzy), to piątką, cóż, nie zapowiada się na to, choć oczywiście nie można tego wykluczyć. Może mam zbyt duże wymagania, ale spodziewałem się kolejnego kroku naprzód (tak jak stare Residenty, w porównaniu do czwórki) na nowych konsolach, niż tylko lepszej grafiki. Póki co, jestem rozczarowany! Wiadomo, że i tak kupię (jak każdy fan RE), ale dobrze się to nie zapowiada. Proszę pamiętać, że ja nie oceniam gry! Bo jak wiadomo, jeszcze jej nie ma sklepach i nie będzie do marca. Ja po prostu wyrażam opinię, w kwestii zapowiadania się nowego residenta.
-
Czyli rozumiem że nowy tytuł EA w kwestii horroru (w co celowali ponoć) nie wyszedł im ?. Batonik, nie bądź dzieckiem . Neo to jakaś wyrocznia? Dajcie spokój. IGN ma z kolei zupełnie inne zdanie. Jak można pisać, że im horror nie wyszedł, jak raz "nie jest najstraszniejszy - a co, myślisz, że łatwo jest zrobić najstraszniejszego?", a dwa, od kiedy jakakolwiek gazeta (jeszcze neo - daj spokój) jest wyrocznią? Tym bardziej, że wyżej masz tekst "Dead Space is "the world's scariest game". Ja nigdy nie zrozumiem, skąd się bierze ta wiara w polską prasę, tak jakby ona była nietykalna i wyrokowała
-
Jaki ty jesteś naiwny człowieku . HOME to nic innego, jak kolejna inicjatywa do trzepania kasy. To tylko taki pretekst, że niby dla graczy. Tak naprawdę, to chodzi o masę reklam. HOME będzie miało ogromną popularność, więc każdy developer będzie chciał na tym skorzystać. Więc będą płacić Sony za możliwość umieszczenia reklam swoich gier w HOME. Przecież wtedy mnóstwo graczy je dostrzeże. Patrząc na HOME, jestem pewien, że produkcja nie kosztowała zbyt wiele (większość rzeczy z HOME, to po prostu kopia, więc Sony już miało pewną architekturę), a już na pewno nie tyle, żeby zrobić za to grę. Natomiast zyski jakie Sony będzie czerpać z HOME będą ogromnę. Każdy developer zapłaci trochę, żeby móc reklamować swoje gry w HOME. Sony w tym momencie trzepie kasę i wszyscy są zadowoleni. Myślisz, że Sony jest takie dobre, że specjalnie robi HOME za darmo, z dobrego serca? Jasne. Właśnie dlatego HOME jest darmowe. Żeby jak najwięcej ludzi w nim było, a wtedy jak najwięcej ludzi będzie czytać reklamy i wszyscy będą zadowoleni. Sprawa jest prosta jak drut.
-
Spokojnie. Guerilla tak się przyłożyła do sterowania, że nawet zastanawiali się nad implementacją Klawiatury i myszki, ale ostatecznie projekt porzucono, bo jakby to wyglądało - flagowy shooter PS3, propaguje Myszkę i klawę. To tak jakby automatycznie Sony powiedziało, że Sixaxasis/Dual Shock 3 się nie nadają do FPSów (to czy się nadają, to już inna sprawa, ale Sony musi przecież reklamować swoje produkty jak najlepiej).
-
Będzie można! Napisałem w poprzednim poście. Poczytajcie czasem odpowiedzi developera "Seb Downie", który wyjaśnił wiele takich kwestii.
-
KZ2 obsługuje pełną zmianę ustawień dotyczących sterowania. Więc pytania o to, gdzie się co robi, są nie na miejscu.
-
Człowieku, ile ty masz lat? Naucz się czytać ze zrozumieniem, poczytaj moje poprzednie posty, a potem się wypowiadaj. To co teraz piszę, jest uzupełnieniem tego co wcześniej pisałem. Powtarzam, poczytaj moje poprzednie posty, poznaj moją opinię, a potem komentuj moją osobowość. Tyle ci powiem. Jeżeli jesteś inteligenty, to zrozumiesz o co mi chodzi. Jeżeli nie, to bardzo mi przykro. Wolisz się opierać na teoretycznych statystykach, czy na własnych oczach i otoczeniu? Wybacz, wybieram to drugie. Żadne statystyki nie podadzą ci tego co ludzie myślą, jak reagują i tak dalej. Czyli tak, ja nie posiadam elementarnych podstaw kultury, natomiast ty, komentując moje zachowanie jako rzekomo dziecinne (o dziwo jestem wstanie podać konkrety, ty lejesz tylko wodę), zachowujesz się całkiem odpowiednio. Gratuluję! Twoja niezbyt wyszukana ironia też nie jest zbyt grzeczna. Podobnie jak twoje aluzje, rodem ze szkoły podstawowej. "Jeśli chodzi o politykę Sony, to IMO PS3 jest nadal za drogim sprzętem, co już na starcie odrzuca potencjalnych klientów." Mam jeszcze napisać wielkimi literami? Czy ktoś mówił, że to decydujący? Poznaj poza tym termin "potencjalny klient", bo widzę, że problemy sprawia ci to słowo. Co do sprzedaży w Europie, obecnie X360 jest ponad 5 milionów. PS3 prawie 5 w Europie. Powiedz mi w takim razie, jakie "większość tą konsolę posiada"? Powiedz to gdziekolwiek na tym forum, a ludzie cię po prostu wyśmieją. PS2 sprzedało na świecie ponad 120 milionów. Jakże więc "większość" może przeszkodzić w sprzedaży? Zrozum wreszcie, że świat się nie kończy na Polsce. Wielu z was ma prostu ograniczony punkt widzenia, bo wam się wydaje, że o kupnie konsoli decyduje cena i ilość gier (bo was tylko to interesuje). Ilu ludzi w Polsce ceni sobie markę i wygląd? Mało kto. Po prostu człowiek wymaga, bo jako, że Polskie społeczeństwo nie jest bogate, to człowiek kupi coś tańszego, byle funkcje grania spełniało. Źródeł sobie poszukaj w temacie "PS3 newsy", bo ja nie będę teraz przekopywał 50 stron tematu, żeby ci podawać wszystkie dane. Pozostawię ten tekst bez komentarza. Człowieku, co wolisz? Człowieka jak ja, który jest kontrowersyjny i ostry, ale za to podaje jakieś konkrety, własne spostrzeżenia, czy człowiek z nie nagannymi manierami, gotowy napisać 3 strony na ten temat, ale lejący zwykłą wodę i nie podający konkretów. Popatrz ile napisałeś tekstu. Zastanów się, ile w nim jest faktów dotyczących tego tematu.
-
Tak, bawcie się dalej w analityków sprzedaży Do tych, którzy pieprzą bzdury (tak, pieprzą, bo niby tak się znają, a w sumie guzik wiedzą ) że niby PS3 nie przekona zwykłego użytkownika do siebie, to przypominam że PS3 cały czas kosi w Europie Xboxa 360. W UK, czy tutaj w Niemczech, PS3 jest popularniejsze. PS3 ze wszystkich regionów, właśnie się najlepiej w Europie sprzedało. A patrzcie, Xbox 360 wyszedł 2 grudnia 2005 roku, a PS3 23 marca 2007. Jest różnica prawda? To wam, Polakom mieszkającym w Polsce, się wydaje, że ludzie zawsze wybiorą tańszą konsolę. To nie jest jednak prawda. Co innego Ameryka, gdzie amerykański Xbox jest bardzo dopieszczany przez Microsoft, co innego Europa, a w szczególności zachód. Po 1. Nadal jest mnóstwo tytułów, które się ukażą, bądź ukazały, tylko na PS3. Po 2. Sama nazwa Playstation i Sony skłania ludzi do kupna tej konsoli (tak, nadal istnieją tacy ludzie - zresztą wystarczy rozejrzeć się po tym forum, aby wiedzieć ilu ludzi nienawidzi Microsoftu).
-
Ja powiem tak (posta kieruję głównie do karol885): Głupotą jest gadanie, czego to nie zrobimy w następnej generacji. To, że teraz sprawa wygląda tak, że najtańszą i bardzo dobrą konsolą jest X360, nie znaczy, że tak będzie w przyszłej generacji. Spójrzcie na PS2 i PS3: PS2, super konsola, masa gier - sukces następcy murowany. A co faktycznie z następca? Idzie mu bardzo ciężko i gorzej, niż wszyscy myśleli po E3 2005. Dokładnie to samo może się stać z Xboxem. Nikt nie jest wstanie przewidzieć dzisiaj, czy to co będzie tańsze w następnej generacji, będzie koniecznie lepsze. Może być tak, że np. Microsoft zaprojektuje w przyszłej generacji konsolę, która będzie dwa razy szybsza od PS4, ale za to będzie o wiele droższa na starcie. Wszystko jest możliwe. Może teraz Sony zacznie mieć lepsze gry? Może Microsoft przygotuje jeszcze lepszą konsolę pod przyszłą generację? Tego nikt nie wie. Może Sony zaprojektuje ulepszone PS3 pod nazwą PS4 (tak jak Nintendo zrobiło z Wii - ulepszony GC), a Microsoft stworzy rewolucyjną konsolę z grafiką, po której wszystkim kopary spadną na ziemię? Może teraz Nitendo wymyśli jakieś nowe ulepszone czujniki ruchu, z super grafiką? Kto wie. Ja wiem jedno: W następnej generacji nie będę się nabierał na gadki czego to nie będzie, a po prostu spokojnie zaczekam i przetestuję własnymi rączkami. Nie dam się teraz nabrać na żadne rendery, ani przyszłościowe konsole. Spokojnie sobie poczekam na rozwój wydarzeń.
-
Dobre wieści o becie! http://boardsus.playstation.com/playstatio...thread.id=50965 Seb Downie napisał, że za jakiś czas wystartuje trzecia faza bety i ona będzie dostępna dla publiki . Nie traćmy nadziei .
-
Taa, God of War i Uncharted . Nie wiem czy się śmiać czy płakać A Heavy Rain? A Killzone 2? A Resistance 2? A Motorstorm: PF? A MAG? A wiem, to wszystko są nie ważne tytuły
-
Podczepię pod temat nową sprawę (nie będę zakładał nowego). Mianowicie: Tekken 6 na Xboxa 360. Ja nie wiem czy to już zaczyna być śmieszne, czy też nie. Nie, nie boli mnie że ktoś tam sobie zagra. Ale każdy wie, co znaczy jak gra jest ex na PS3, a jak nie.
-
Po 1. Może byś łaskawie zdefiniował co znaczy słabe? Po 2. Co ty wiesz o GPU w PS3? Masz odpowiednią wiedzę techniczną, czy tak sobie po prostu powtarzasz zasłyszane opinie? Dla mnie X360 i PS3 nie są słabe. Posiadam pieca z Geforcem 8800 GT na pokładzie - nie jest to ósmy cud świata, ale wystarcza do gry w wysokich detalach. Gram dużo więcej na piecu niż PS3 i X360 (tańsze gry o 10 Euro) i jeżeli przez "słabe" definiujecie troszkę gorsze teksturki skrzydełek much w grze i słabszy AA, to wybaczcie, ale dla mnie konsole mogą pozostawać takie "słabe".