-
Postów
245 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez opall
-
eee ja mam tylko pytanko. gdzie można dostać te kierownice do X'a (mam na myśli Logitecha DriveFX i MS Wireless) bo ni chu chu nie moge znaleźć. Allegro, ceneo - pustka... Wdzięczny będę za info.
-
Ok to już będzie moja ostatnia wypowiedź w kwestii czasu przejścia tej gry, bo widzę że inni wiedzą lepiej ile mi to czasu zajęło... Grę na normalu pokonałem w 15 godzin, wbrew twierdzeniom cytowanego kolegi nie korzystałem z poradników (chociaż faktycznie czasem krew mnie zalewała). Z resztą nie wiem po co miałbym ściemniać... ktoś się pytał ile zajmowało przejście gry to odpowiedziałem. Widać rozpiętość czasu przejścia gry to między 15 a 35 godzin. To tylko świadczy o ilości możliwych znajdziek i innych pierdół, a także o tym, iż niektóre zagadki mogą zabić ćwieka na długi czas. @ Jiloo- co do poziomu zagadek to fakt, że w porównaniu do God of War czy Zeldy mogą być nieco trudniejsze, ale nie zmienia to faktu, że mechanizm jest w większości podobny ergo raz wyczajony patnt pomaga na szybsze kombinowanie przy następnych zagadkach.
-
No tak... swoja miara mierzyc wszystkich i oceniać co jest możliwe a co nie... przed ostatnią walką mam na liczniku 14h 40 in 43 sek, więc jednak myśle, że 15h jest jak najbardziej możliwe <_< aaa i jeszcze nawiązując do tego, co ktoś wcześniej powiedział - rzeczywiście głosy postaci są przeza(pipi)iste !
-
Wczoraj ukończyłem grę na normalu. 15 h bez spinki, bez szukania wszystkich znajdziek. Moje wrażenia z gry: naprawdę solidna pozycja - baaardzo solidne 8. Twórcy zaczerpnęli mnóstwo patentów z Zeldy, czy God fo War ale mix wyszedł naprawdę dobrze. Bardzo podoba mi się design gry, styl graficzny (jak ktoś zauważył - a'la Warcraft). Historia wiadomo, że ponaciągana jak twarz Cher, ale mimo wszystko mi przypasowała tak przedstawiona wersja wojny i piekła. Szczególnie nieźle prezentują się zagadki w późniejszej części gry. Ogólnie rzecz biorąc dostałem to czego się spodziewałem. POLECAM. @canuks - tak można, ale są momenty w grze nie do powtórzenia, w których trzeba coś zrobić (np. zabić okresloną ilośc przeciwników, strącić helikopter itd.) ponadto nie wiem ile będziesz musiał grać, żeby wymaxować wszystkie statsy.
-
Ekhem. Co do spadania przez niektórych z gałęzi... To, że nie potrafisz odpowiednio poszukać i trochę wysilić mózgownicy to Twój problem. Ja kupiłem wersję GOTY za 120 zł i za tyle ją sprzedałem, więc dodatki (wszystkie 4) mam za free. Jak dla mnie 0zł to jest śmiesznie niska cena. Tyle w temacie obrotu gier używanych i ekonomiki zakupów... A co do tematu dodatków to skończyłem właśnie The Pitt i średnio mi się podobał... taki 5/10. Na razie dalej wygrywa Point Lookout.
-
Ja kupiłem wersję GOTY zainstalowałem dodatki i odsprzedałem za taką samą cenę ergo dodatki można mieć za free. Potwierdzam operation anchorage kupa totalna, ale co do Point Lookout się nie zgodzę. MOże faktyczni nie zbalansowano odpowiednio pukawek i wytrzymałości rednecków ale klimat dodatek ma za(pipi)isty (IMHO). Pitt na razie zacząłem, a o MZ i BS się nie wypowiadam bo nie grałem jeszcze. Generalnie mozna zrobić taki manewr, że dodatki mozna mieć za free albo za śmiesznie niską cenę. Tak czy inaczej ja jak na razie z dodatków jestem zadowolony.... może nie można mówić tu o jakichś ochach i achach ale generalnie jest lepiej niż gorzej
-
poczekaj az uwzględnią ocene z Eurogamera tzn. 8. Średnia poleci na łeb na szyję
-
Ja jakoś na poziom trudności w Point Lookout nie narzekałem... faktycznie było ciężej niż na Capital Wasteland, ale bez przesady.... może masz jakoś słabo postać ukształtowaną? Ja, jak syciłem z dwururki to 3-4 strzały i po wieśniakach.
-
Pod tym względem gry sa bardzo podobne. Wątek główny- krótki, za to masa pobocznych questów.
-
Bierz Fallouta jeśli masz ochotę na dłuuuuugą rozgrywkę. Ewentualnie jesli chodzi o porównywalną długość rozgrywki polecam tez Obliviona.
-
Rozumiem do czego zmierzasz... jak zacznę wymieniac to pewnie wyjdzie więcej niż 50 i wyjdzie na to że głupoty piszę. Może nie wyraziłem się jasno. Po prostu liczyłem na jakąś szerszą "cutomise'ację" i generalnie mam poczucie, że tylko nieliczne rodzaje broni są przydatne. chodzi mi o moje subiektywne odczucie a nie o konkretne liczby.
-
popieram przedmówców warto ją wcielić do kolekcji, szczególnie, że teraz można DS nabyć za niewielkie pieniądze
-
Point Lookout zakończony i...to się nazywa dodatek! nie to co Operation Anchorage pffff. Klimatem (redneckowskim)i rozległością Point Lookout zaskoczony jestem baaaardzo - in plus oczywiście. Generalnie gra trzyma dla mnie cały czas (po 33 godzinach) bardzo wysoki poziom. Ale zaczynają mi doskwierać pewne schematy. Strasznie szybko można się wzbogacić i nie czuć wartości pieniądza... wydaję mi się, ze powinno być mniej wartościowych pzedmiotów i jakoś inaczej Bethesda powinna rozwiązać "ekonomię" Capital Wastelandu Poza tym trochę mało rodzajów broni... jak na tak rozbudowana grę - nie pogniewałbym się, gdyby w tej kwestii było bardziej różnorodnie. Poza tym całe to szperanie i węszenie we wszystkich kontenerach, szafkach, pojemnikach, skrytkach, skryteczkach itd. całkiem nieźle oddaje klimat postnuklearnego survivalu. Dla mnie dalej solidna 9/10.
-
Fallout 3 + wszystkie dodatki. Na razie 15 h na liczniku - więc jeszcze jakieś 60 h wyjęte z życiorysu ;D
-
Ja teraz brnę przez dodatek ( Operation Anchorage - zrobili z tej gry typowy shooter bleee), ale generalnie podzielam zdanie Heli i Wampisa. Oczywiście można przyczepić się do mnóstwa rzeczy (vide drewniane domy hehe), ale fun jaki płynie z tej gry jest niesamowity! Ja jestem bardzo zaskoczony in plus. Dla mnie solidne 9/10.
-
A to wypowiedź z tematu o Batman : AA 2. Scorp1on Ty masz jakieś rozdwojenie jaźni?? A co do kontynuacji, szczególnie takich nietuzinkowych tytułów, niestety juz tak jest, że następna częśc ju tak bardzo nie zaskoczy i juz nie będzie taka świeża - norma.
-
taaak chcemy płacić więcej!
-
Szczerze... przed rozpoczęciem rozgrywki mówię sobie - poczytam trochę poradników jak budować postać, w co najlepiej inwestować jakie skille, perki itd. I po 10 godzinach gry wszystko idzie i tak o kant dupy rozbić, bo stwierdziłem, że nie chcę robić PowerHorse'a ( maszyny do zabijania) tylko bohatera, którym będę chciał grać i w którego skórze chcę się dobrze czuć - było nie było Role-Play na tym polega. Biegam w Masce Hokejowej bo bohater za(pipi)iście w niej wygląda i co z tego że mi daje do Unarmed +5, którego skilla nigdy nie używam. Chcesz , to graj z nastawieniem na Big Guns, albo Energy Weapons. Odpowiadając na Twoje pytanie - oczywiście w świecie gry najbardziej rozpowrzechnione są small gunsy, ale nic nie sprawia mi takiej radochy jak wyjęcie Minguna (Big Guns) i mielenie po przeciwnikach
-
Pytanie: Gram w podstawową wersję i zainstalowałem wszystkie dodatki. W fabule nie jestem jakoś daleko - Rivet City. Czy w dodatkowe Questy ( Pitt, Zeta etc.) zagrać lepiej po skończeniu głównego wątku czy też można je traktować jako questy poboczne i tak na dobrą sprawę nie ma znaczenia kiedy wykonujesz dane questy? Prosze w miarę możliwości bez spoilerów. BTW: Na prawdę jestem baaardzo pozytywnie zaskoczony tą grą. Mam podobnie jak z Oblivionem - pierwsze 2 godziny nie mogłem uwierzyć, że gra dostała taaak wysokie noty, jednak wystarczyło pograć trochę dłużej i Capital Wasteland już mnie ma. Tak jak oczekiwałem, dla mnie Fallout to postnuklearny Oblivion z dużo ciekawszym systemem budowania i rozwijania postaci.
-
Na moje ten filmik wygląda za(pipi)iście. Klimat , klimat i jeszcze raz klimat. Od strony graficznej wygląda dobrze - szczególnie warunki atmosferyczno-przyrodnicze zachody słońca, burza w nocy itd. Wieeeele sobie obiecuję po ścieżce dźwiękowej do tego tytułu, ale znając Rockstar to wysoki poziom udźwiękowienia jest prawie tak pewny jak pop-upy i dropy framrate'u. Czekam z niecierpliwością.
-
To Ty bojkotuj, a reszta świata zagra sobie zapewne w PORZĄDNĄ kontynuację. Nie ma co oczekiwać takiego szoku jak w przypadku B:AA, a jedynie rozwinięcia koncepcji - tyle.
-
Batmana bierz bo warto. Szybka, intensywna gra. Polecam